Komentarze użytkownika kuniu_ock, strona 181
Przejdź do głównej strony użytkownika kuniu_ock
-
-
to może chociaż po exifie da się Krysię na(wy)mierzyć? :P
-
Smoku, ale ja też dostałem z burty, nie z wiadra. Fala rozbiła się o burtę i poleciała mi prosto w twarz, tylko do określenia ilości wody użyłem "jak z wiadra" :) Tak jak "leje jak z cebra" ;) Mea culpa, faktycznie niezbyt zrozumiale to opisałem poprzednio.
-
Amazonka... anakondy, piranie, krokodyle... mmmm.. poezja :D zazdraszczam!
Rebelska, my to byśmy mogli nie tylko zmieścić się w kapeluszu, ale tańczyć na tym kapeluszowym rondzie :P
-
brzydalem!!! :D :P
-
Hejka :) Już dawno przyatakowałem Twój Madagaskar :) Wszystko mam obcykane ;) Przypomniałeś mi teraz świetną baję - "Pingwiny z Madagaskaru" :D
Woda chlapiąca na pokład... coś wspaniałego! :D OStatnio w Chorwacji pływaliśmy, sztormy były ciągle. Chociaż wcale nie wyglądało to na sztorm: niebo czyściutkie, słonko świeci, tylko fale wielkie oraz wiatr 43 węzły (9 w skali Beauforta - wiatr sztormowy), nawet silnik nie dawał rady. Płyniemy, kolega za sterem, siedzimy w kokpicie całą załogą i rozmawiamy o obiedzie. Akurat Kolega za sterem miał obiad robić i zacząłem mówić o gotowaniu ziemniaków, patrząc za rufę. Mówię odwracając głowę w stronę burty, a tu CHLUST!!! Tyle słonej wody jeszcze nigdy nie wypiłem :P hahaha :D Jakby nabrać wody morskiej do wiadra i prosto w twarz! :D Wszyscy się śmiali ze mnie, że to kara za to, że kolegę do ziemniaków chciałem pogonić :P
Co jak co, ale taki sztorm przesiedzieć pod pokładem... chyba bym do końca życia żałował, że przegapiłem! :D Chociaż z drugiej strony nei dało się siedzieć pod pokładem, tak rzucało na falach :D Nie dało się siedzieć na koi, stać nawet nie było jak, bo obijało o wszystko, co tylko możliwe :D
Piękna sprawa.. ehhh...
Przepis - bardzo chętnie! :D Uwielbiam racuchy z dynią, może to coś podobnego, tylko z bananami?
-
To może podrzuć Krysi linka do zdjęcia, ucieszy się jak zobaczy, ilu ma fanów ;)
Pozdrowienia!! ;)
-
Hejka :))
O co chodzi?
http://kolumber.pl/u/5352#comment187487
:P
Pozdrówki :))
-
nie krępuj się, szkoda sznurka...
"+ za "reporterskość"..."
-
Podobnież jak Szanowny Przedmówca - nie byłem w żadnym z tych miast, jednakże jakieś licho ciągnie mnie we wschodnie strony. Twa podróż sprawiła, że odhaczam na mapce na niebiesko dwa miejsca, które na pewno chcę zobaczyć - specyficzna starówka w Rydze oraz klimatyczne, tallińskie średniowieczne karczmy :D
Nie przepadam za dużymi, "oklepanymi" turystycznymi miastami, zdecydowanie wolę mniejsze, spokojniejsze, lecz klimatyczne miejsca.
Dziękuję zatem za oprowadzenie po czterech stolicach :)
Pozdrawiam :)
-
to może chociaż po exifie da się Krysię na(wy)mierzyć? :P
-
Smoku, ale ja też dostałem z burty, nie z wiadra. Fala rozbiła się o burtę i poleciała mi prosto w twarz, tylko do określenia ilości wody użyłem "jak z wiadra" :) Tak jak "leje jak z cebra" ;) Mea culpa, faktycznie niezbyt zrozumiale to opisałem poprzednio.
-
Amazonka... anakondy, piranie, krokodyle... mmmm.. poezja :D zazdraszczam!
Rebelska, my to byśmy mogli nie tylko zmieścić się w kapeluszu, ale tańczyć na tym kapeluszowym rondzie :P -
brzydalem!!! :D :P
-
Hejka :) Już dawno przyatakowałem Twój Madagaskar :) Wszystko mam obcykane ;) Przypomniałeś mi teraz świetną baję - "Pingwiny z Madagaskaru" :D
Woda chlapiąca na pokład... coś wspaniałego! :D OStatnio w Chorwacji pływaliśmy, sztormy były ciągle. Chociaż wcale nie wyglądało to na sztorm: niebo czyściutkie, słonko świeci, tylko fale wielkie oraz wiatr 43 węzły (9 w skali Beauforta - wiatr sztormowy), nawet silnik nie dawał rady. Płyniemy, kolega za sterem, siedzimy w kokpicie całą załogą i rozmawiamy o obiedzie. Akurat Kolega za sterem miał obiad robić i zacząłem mówić o gotowaniu ziemniaków, patrząc za rufę. Mówię odwracając głowę w stronę burty, a tu CHLUST!!! Tyle słonej wody jeszcze nigdy nie wypiłem :P hahaha :D Jakby nabrać wody morskiej do wiadra i prosto w twarz! :D Wszyscy się śmiali ze mnie, że to kara za to, że kolegę do ziemniaków chciałem pogonić :P
Co jak co, ale taki sztorm przesiedzieć pod pokładem... chyba bym do końca życia żałował, że przegapiłem! :D Chociaż z drugiej strony nei dało się siedzieć pod pokładem, tak rzucało na falach :D Nie dało się siedzieć na koi, stać nawet nie było jak, bo obijało o wszystko, co tylko możliwe :D
Piękna sprawa.. ehhh...
Przepis - bardzo chętnie! :D Uwielbiam racuchy z dynią, może to coś podobnego, tylko z bananami? -
To może podrzuć Krysi linka do zdjęcia, ucieszy się jak zobaczy, ilu ma fanów ;)
Pozdrowienia!! ;) -
Hejka :))
O co chodzi?
http://kolumber.pl/u/5352#comment187487
:P
Pozdrówki :)) -
nie krępuj się, szkoda sznurka...
"+ za "reporterskość"..." -
Podobnież jak Szanowny Przedmówca - nie byłem w żadnym z tych miast, jednakże jakieś licho ciągnie mnie we wschodnie strony. Twa podróż sprawiła, że odhaczam na mapce na niebiesko dwa miejsca, które na pewno chcę zobaczyć - specyficzna starówka w Rydze oraz klimatyczne, tallińskie średniowieczne karczmy :D
Nie przepadam za dużymi, "oklepanymi" turystycznymi miastami, zdecydowanie wolę mniejsze, spokojniejsze, lecz klimatyczne miejsca.
Dziękuję zatem za oprowadzenie po czterech stolicach :)
Pozdrawiam :)
Zatem - dobranocka :) Sail ho! :)