Komentarze użytkownika amused.to.death, strona 27

Przejdź do głównej strony użytkownika amused.to.death

  1. amused.to.death
    amused.to.death (27.10.2011 18:35)
    usiłowałam znaleźć informację ilu turystów spadło i się zabiło zanim zdecydowali się zabronić wchodzenia na niektóre piramidy, ale nie mogę...
  2. amused.to.death
    amused.to.death (27.10.2011 18:31)
    ja widziałam przygotowanie takiego 'dywanu' w jakimś kościele - wow...robi wrażenie:)
  3. amused.to.death
    amused.to.death (27.10.2011 18:30)
    niezależnie od definicji słowa 'wesoła' muszę przyznać, że jazda jest wesoła:D
  4. amused.to.death
    amused.to.death (27.10.2011 18:30)
    chickenbusy są boskie!
    i na zdjęciu i w rzeczywistości:)
  5. amused.to.death
    amused.to.death (27.10.2011 18:28)
    o właśnie, w środku tez fajnie:)
  6. amused.to.death
    amused.to.death (27.10.2011 18:25)
    to jest Uxmal, prawda?
    już mi się wszystkie ruiny mylą....
  7. amused.to.death
    amused.to.death (27.10.2011 18:24)
    ja też zazdroszczę wejścia na szczyt....
  8. amused.to.death
    amused.to.death (27.10.2011 11:54)
    No... z tym 'ekspertem' to przesadziłeś. I to mocno:))
    Przeczytałam z ogromnym zainteresowaniem, bo tak, masz rację, bardzo lubię te rejony - głównie pewnie przez miłość do hiszpańskiego.
    W tym roku postanowiłam zmienić kierunek (w sumie ostatnie trzy wakacje spędzałam w Ameryce Łacińskiej) ale jakoś głupio się aż czuję z tą decyzją:)

    Część z miejsc przez Ciebie opisywanych odwiedziłam i tym lepiej czytało mi się relację. Bo zdjęć Twoich jeszcze nie obejrzałam, ale pamiętam to co ja widziałam. Do niektórych miejsc nie dotarłam bo brakowało czasu i niestety, jeśli się nie wynajmuje samochodu tak jak wy, to jest to bardziej skomplikowane, mimo, że transport publiczny na Jukatanie uważam za bardzo dobry:)

    Chociaż... jak pewnie zauważyłeś w moich relacjach, ja nie jestem aż tak bardzo nastawiona na oglądanie ruin - i szczerze mówiąc po kilku takich miejscach zapragnęłam zmiany.

    I dlatego o wiele bardziej niż ruiny podobały mi się cenoty:D Żałuję, że zdjęć mi stamtąd brak, no ale ja nurkowałam więc nie było jak ich zrobić.
    A w ogóle to przypomniało mi się, że ja przecież nie dokończyłam swojej pierwszej wyprawy z Ameryki Łacińskiej tu na Kolumberze - został mi właśnie jeszcze do opisania m.in. Honduras (krótka wizyta), Nikaragua i Belize:)
    Chyba muszę wrócić, bo ogromny sentyment mam do tej podróży - pewnie dlatego, że była to pierwsza podróż, w której z kolei ja wypróbowała swój hiszpański.

    Relacja super! Do zdjęć, tak jak już napisałam, wrócę i pewnie będzie więcej moich komentarzy pod zdjęciami:)
  9. amused.to.death
    amused.to.death (27.10.2011 11:30)
    jakie ryby? :)
  10. amused.to.death
    amused.to.death (27.10.2011 11:22)
    wow.
    jestem pod wrażeniem.
    I podróży i dążenia do celu!