Komentarze użytkownika saltus, strona 168
Przejdź do głównej strony użytkownika saltus
-
zabciu, przeczytałam, ale nie mogę zrozumieć o co tej pani-opiekujce chodzi. Gdyby była jakąś badaczką to byłby motyw, a tak... Że taka niby miłosierna? Przecież kaczka to potrawa, a nie zwierzę-maskotka, po co je męczyć,? A do tego jak długo? Przecież kaczki do emerytury nie żyją tylko do obiadu :-)
-
no właśnie, jak audycja? o psie-kajakarzu było?
-
jak człowiek chce jechać to pojedzie, to tylko kwestia czasu. Gorzej z takimi, którym się nie chce chcieć :-)
-
dżizus, to dobrze że do Berlina nie dorzucisz :-)
-
zapewne! na tegel nie mają czasu na pokazy, zbyt ruchliwie, tempelhof jest do zabawy :-)
-
voyager, daj mu chwilę, dopiero się człowiek wprowadza, potem będzie poprawiał szczegóły :-)
-
marcin, ty też na krótko? a co masz na swoją obronę?
-
widzę, że się po trochu zagospodarowujesz w swoim profilu. Czekamy na zdjęcia do tych licznych lokalizacji, mapka jest ładna, na pewno będzie ciekawie :-)
-
ciekawe ujęcie :-)
-
a ja dopiero się pojawiłam i to też nie na długo. Wcześniej siedziałam z chorym dzieckiem i sobie pukałam w klawisze przez cały dzień, a teraz mnie dopadło, chyba przez to niewysypianie się :-)
Wszyscy chorzy dookoła, pomór jakiś, w końcu chyba i na mnie padło, choć się jeszcze bronię :-)
-
zabciu, przeczytałam, ale nie mogę zrozumieć o co tej pani-opiekujce chodzi. Gdyby była jakąś badaczką to byłby motyw, a tak... Że taka niby miłosierna? Przecież kaczka to potrawa, a nie zwierzę-maskotka, po co je męczyć,? A do tego jak długo? Przecież kaczki do emerytury nie żyją tylko do obiadu :-)
-
no właśnie, jak audycja? o psie-kajakarzu było?
-
jak człowiek chce jechać to pojedzie, to tylko kwestia czasu. Gorzej z takimi, którym się nie chce chcieć :-)
-
dżizus, to dobrze że do Berlina nie dorzucisz :-)
-
zapewne! na tegel nie mają czasu na pokazy, zbyt ruchliwie, tempelhof jest do zabawy :-)
-
voyager, daj mu chwilę, dopiero się człowiek wprowadza, potem będzie poprawiał szczegóły :-)
-
marcin, ty też na krótko? a co masz na swoją obronę?
-
widzę, że się po trochu zagospodarowujesz w swoim profilu. Czekamy na zdjęcia do tych licznych lokalizacji, mapka jest ładna, na pewno będzie ciekawie :-)
-
ciekawe ujęcie :-)
-
a ja dopiero się pojawiłam i to też nie na długo. Wcześniej siedziałam z chorym dzieckiem i sobie pukałam w klawisze przez cały dzień, a teraz mnie dopadło, chyba przez to niewysypianie się :-)
Wszyscy chorzy dookoła, pomór jakiś, w końcu chyba i na mnie padło, choć się jeszcze bronię :-)