Komentarze użytkownika saltus, strona 12
Przejdź do głównej strony użytkownika saltus
-
saltus pozdrawia :-)
-
pozdrowienia od saltusia :-)
-
A mnie go nie szkoda, natomiast szkoda mi tej fajnej atmosfery, która była kiedyś, w epoce "przed-besirem". Tak stężonego jadu, jaki on tu serwował, nie spotyka się na codzień. Większość z nas pamięta te zarwane noce, które z fascynacją się kiedyś spędzało na kolumberze i nikt nie chciał być tym pierwszym, który musi iść spać, te niekończące się dyskusje zaczynające się od zdjęcia czy kierunku podróży, a potem przeradzające się w ogólne forum. To było jak wieczór z przyjaciółmi w pubie, a nie jak lekcja w szkole i musztra, którą besir próbował zaprowadzić.
Chętnie tu wrócę, jeśli dawna atmosfera się odrodzi, ale teraz gdy mam bardzo mało wolnego czasu, muszę go szanować i wolę go spędzać na realizowaniu swoich pasji w sposób mi odpowiadający, a nie narażając się na łajanki nieokrzesanych "bogów", którzy ignorują zasady współżycia w grupie, bo czują się ponad nią. Jak będę chciała nauk, to o nie poproszę. Tu chcę się przede wszystkim dobrze czuć i uczyć nowych rzeczy w tej luźnej i bezpiecznej atmosferze, jaką mieliśmy na początku.
Pozdrowienia dla wszystkich starych i nowych userów. Tu było bardzo fajnie i wierzę, że jeszcze będzie. Mechanizm samooczyszczania chyba zaczął działać :-)
-
jak tam wszyscy żyjecie? Witam po dłuższej przerwie i pozdrawiam :-)
-
Żyję i mam się nieźle, właśnie przyjechałam na swój pierwszy urlop do Berlina, żeby zabrać stąd resztę rzeczy i pozałatwiać pozostałe formalności :-) Ale to tylko króciótki wypad, mało egzotyczny :-)
-
Witaj Jan :-) Pozdrawiam
-
bo to taka mocno zrelaksowana kaczucha :-)
-
za inwazję plusów serdeczne dzięki :-)
-
no widzisz yrec, a ja pomyslalam, ze im sie sypie elewacja i flagami zasłaniają :-)
-
@ pt.janicki, podróż by się przydała bez wątpienia, ale na razie w pocie czoła próbuję wypracować sobie dni urlopowe, a na to muszę jeszcze trochę poczekać, bo przecież dopero niedawno zjechałam do Polski i zaczęłam pracować, więc jeszcze trochę za wcześnie na odpoczynek :-)
-
saltus pozdrawia :-)
-
pozdrowienia od saltusia :-)
-
A mnie go nie szkoda, natomiast szkoda mi tej fajnej atmosfery, która była kiedyś, w epoce "przed-besirem". Tak stężonego jadu, jaki on tu serwował, nie spotyka się na codzień. Większość z nas pamięta te zarwane noce, które z fascynacją się kiedyś spędzało na kolumberze i nikt nie chciał być tym pierwszym, który musi iść spać, te niekończące się dyskusje zaczynające się od zdjęcia czy kierunku podróży, a potem przeradzające się w ogólne forum. To było jak wieczór z przyjaciółmi w pubie, a nie jak lekcja w szkole i musztra, którą besir próbował zaprowadzić.
Chętnie tu wrócę, jeśli dawna atmosfera się odrodzi, ale teraz gdy mam bardzo mało wolnego czasu, muszę go szanować i wolę go spędzać na realizowaniu swoich pasji w sposób mi odpowiadający, a nie narażając się na łajanki nieokrzesanych "bogów", którzy ignorują zasady współżycia w grupie, bo czują się ponad nią. Jak będę chciała nauk, to o nie poproszę. Tu chcę się przede wszystkim dobrze czuć i uczyć nowych rzeczy w tej luźnej i bezpiecznej atmosferze, jaką mieliśmy na początku.
Pozdrowienia dla wszystkich starych i nowych userów. Tu było bardzo fajnie i wierzę, że jeszcze będzie. Mechanizm samooczyszczania chyba zaczął działać :-) -
jak tam wszyscy żyjecie? Witam po dłuższej przerwie i pozdrawiam :-)
-
Żyję i mam się nieźle, właśnie przyjechałam na swój pierwszy urlop do Berlina, żeby zabrać stąd resztę rzeczy i pozałatwiać pozostałe formalności :-) Ale to tylko króciótki wypad, mało egzotyczny :-)
-
Witaj Jan :-) Pozdrawiam
-
bo to taka mocno zrelaksowana kaczucha :-)
-
za inwazję plusów serdeczne dzięki :-)
-
no widzisz yrec, a ja pomyslalam, ze im sie sypie elewacja i flagami zasłaniają :-)
-
@ pt.janicki, podróż by się przydała bez wątpienia, ale na razie w pocie czoła próbuję wypracować sobie dni urlopowe, a na to muszę jeszcze trochę poczekać, bo przecież dopero niedawno zjechałam do Polski i zaczęłam pracować, więc jeszcze trochę za wcześnie na odpoczynek :-)