Komentarze użytkownika dino, strona 1341

Przejdź do głównej strony użytkownika dino

  1. dino
    dino (18.01.2009 0:35)
    to było w Turcji
  2. dino
    dino (18.01.2009 0:35)
    moi kumple kiedyś spali legalnie na czyimś dachu i podobno było zarąbiście
  3. dino
    dino (18.01.2009 0:33)
    podobno tam fajnie wieje i windsurfingowcy mają raj, był znajomy,

    co do kąpieli to anikkkk miała chęć na basenik z ciepłą wodą :)
  4. dino
    dino (18.01.2009 0:18)
    autobusem jeździłem tylko w miastach, metrem próbowałem w San Francisco i Nowym Jorku (przejechałem z Manhattanu przez Brooklyn na Kennedy'ego), samolotem pomiędzy Chicago, a Miami i Phoenix, a także San Francisco i bardzo dużo kilometów zrobiłem samochodem, no i pieszo po szlakach uzbierałoby się ze 150 km,
    spałem w hotelach i motelach i pod namiotem - raz miałem stracha razem z kumplem jak byliśmy niedaleko Tuba City i kolega poszedł odcedzić kartofelki, szybko wrócił, bo pojawiło się kilku takich Winnetou, że trzeba było szybko spadać, nigdy jak dotąd nie miałem problemów - co do jeżdżenia autobusem pomiędzy miastami to można, ale sieć połączeń nie zawsze pasuje
  5. dino
    dino (17.01.2009 23:29)
    kto tę grę zaczął fak faktem ?!?
  6. dino
    dino (17.01.2009 23:28)
    no dzisiaj widziałem na kolumberku jedną lasię z gołym brzuchem i nartami :), al eto raczje nie z Polski było...
  7. dino
    dino (17.01.2009 23:17)
    no to taki hadrcore jak przejechać przez Meksyk w nocy z lotniska na dworzec :)))
  8. dino
    dino (17.01.2009 23:15)
    bo te zwykłe aparaciki wbrew pozorom mają zaszytą poważną inteligencję, analizuą mnóstwo elementów obrazu i dobierają właściwą ekspozycję, rozpoznają twarze, a nawet nie pozwalają zrobić zdjęcia jak się nie uśmiechniesz, itd.
    jedyna wada, że gdy jest ciemniej to szumią strasznie...
  9. dino
    dino (17.01.2009 23:13)
    uczestniczyć czynnie w grze, złośliwe koleżanki :)
  10. dino
    dino (17.01.2009 23:12)
    ja tam chcę kumpla wyciągnąć nad Biebrzę na tropienie wilka - dwa lata temu trochę przegoniliśmy przewodniczkę po bagnach :)
    Czerwone Bagno - to jest to!