Komentarze użytkownika dluka, strona 4
Przejdź do głównej strony użytkownika dluka
-
-
taka mała złośliwa uwaga ;]
grzyby to nie rośliny, nie ten cykl zdjęć ;-)
dziękuję za uwagę :)
-
ooo widzę ...koneserzy :)
to wrzucę później swoje czerwone koazczki :)
-
czy to jeden ze statystów "Pasji" Mela G.?
-
na Ukrainie widać nic się nie zmarnuje, nawet nitki po salcesonie >:]
a i pszczoły swój udział w kreowaniu mody mają >:]
-
true true :)
jeszcze dom w hiszpanii, ewentualnie może być karaibach ;)
-
lepiej na kampera zbieraj :), przyczepa jest OK, ale strasznie potrafi człowieka zwolnić no i trzeba umieć z nią jeżdzić bo zarzuca :)
-
ja tam na namioty nie narzekam, za mładu tylko tak się nocowało :)
ale najbardziej to nie lubie miejsc noclegowych z czterech ścian i łóżka... typu koszary/ kolonie :/
śpi się na "oby do rana" a potem sru dalej
-
nie powiem.... ciekawe rozwiązanie :)
zwłaszcza ze spaniem, straże raczej nie pozwalają na spanie w miejscach publicznych :) co gorliwsi nawet w aucie :|
pozazdrościć kompanów, że się na takie coś godzili
-
magic book! :D
-
taka mała złośliwa uwaga ;]
grzyby to nie rośliny, nie ten cykl zdjęć ;-)
dziękuję za uwagę :) -
ooo widzę ...koneserzy :)
to wrzucę później swoje czerwone koazczki :) -
czy to jeden ze statystów "Pasji" Mela G.?
-
na Ukrainie widać nic się nie zmarnuje, nawet nitki po salcesonie >:]
a i pszczoły swój udział w kreowaniu mody mają >:] -
true true :)
jeszcze dom w hiszpanii, ewentualnie może być karaibach ;) -
lepiej na kampera zbieraj :), przyczepa jest OK, ale strasznie potrafi człowieka zwolnić no i trzeba umieć z nią jeżdzić bo zarzuca :)
-
ja tam na namioty nie narzekam, za mładu tylko tak się nocowało :)
ale najbardziej to nie lubie miejsc noclegowych z czterech ścian i łóżka... typu koszary/ kolonie :/
śpi się na "oby do rana" a potem sru dalej -
nie powiem.... ciekawe rozwiązanie :)
zwłaszcza ze spaniem, straże raczej nie pozwalają na spanie w miejscach publicznych :) co gorliwsi nawet w aucie :|
pozazdrościć kompanów, że się na takie coś godzili -
magic book! :D
zebrane pod koniec października... jakość grzybów zrekompensowała ilość ;)