Komentarze użytkownika marger22, strona 296
Przejdź do głównej strony użytkownika marger22
-
piękny widok!
-
a czy nie 988?
tak czy siak to chyba dość liczne stado...
no chyba że to jest cena?
-
Słyszę w Twoim głosie jakiś żal i zwątpienie... Niepotrzebnie. Twoimi relacjami zachwycam się nie tylko ja ale większość kolumberowiczów. Wiele perfekcyjnych zdjęć, do tego całość tworzy fajny fotoreportaż z podróży plus super opis, który czyta się świetnie! Ja osobiście takie relacje lubię najbardziej. Dlatego nie daj się prosić...
No to kiedy następna część?
-
nie chciałbym żeby to przekształciło się w jakąś licytację ale mi bardziej imponują Twoje wyczyny... sama w góry na prawie nieoznaczone i zupełnie puste szlaki... ode mnie ogromne uznanie i szacunek
kibicuję i trzymam kciuki za Twoje kolejne wyprawy, no i oczywiście czekam na relację
serdecznie pozdrawiam
-
A co do Twojego języka mnie zupełnie nie razi, nie wiem wprawdzie czy wszystkie zwroty odpowiednio interpretuję...
ale czytając mogę poczuć się kilka lat młodszy a to bezcenne ;)
Wydaje mi się że piszesz w swoim bardzo oryginalnym stylu i dobrze... myślę że fajnie że na Kolumberze są różne podróże pisane w różnym stylu przez ludzi w różnym wieku. Według mnie to jedna z największych zalet tego portalu.
-
cóż mogę napisać... jedynie zacytować klasyka: "Jesteś szalona"...
duże brawa,
trochę Cię rozumiem bo sam kiedyś wybierałem się w świat na rowerze... i jak po jakimś czasie uzmysłowiłem sobie że byłem właśnie takie 5 tys km od domu i byłem zdany tylko na rower a w kieszeni kilkanaście dolarów... to wydaje mi się że nie możliwe że na coś takiego się porywałem, gdzie miałem rozsądek itd... ale wtedy było to dla mnie normalne i nie przerażało mnie to, następnego roku jechałem jeszcze dalej itd...
gdzie teraz masz zamiar się wspinać? już jakieś plany?
pozdrawiam
-
Widzę że Lanzarote to nie był wyjątek. Gran Canarię też przeszłaś. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich wyczynów. Przygody świetnie opisałaś, fajnie się czyta. Z opisu wynikało że Ty byłaś tam sama, faktycznie sama te szczyty Gran Canarii zdobywałaś?
Pozdrawiam
-
fajne ujęcie
-
fajne
-
piękny widok
-
piękny widok!
-
a czy nie 988?
tak czy siak to chyba dość liczne stado...
no chyba że to jest cena? -
Słyszę w Twoim głosie jakiś żal i zwątpienie... Niepotrzebnie. Twoimi relacjami zachwycam się nie tylko ja ale większość kolumberowiczów. Wiele perfekcyjnych zdjęć, do tego całość tworzy fajny fotoreportaż z podróży plus super opis, który czyta się świetnie! Ja osobiście takie relacje lubię najbardziej. Dlatego nie daj się prosić...
No to kiedy następna część? -
nie chciałbym żeby to przekształciło się w jakąś licytację ale mi bardziej imponują Twoje wyczyny... sama w góry na prawie nieoznaczone i zupełnie puste szlaki... ode mnie ogromne uznanie i szacunek
kibicuję i trzymam kciuki za Twoje kolejne wyprawy, no i oczywiście czekam na relację
serdecznie pozdrawiam -
A co do Twojego języka mnie zupełnie nie razi, nie wiem wprawdzie czy wszystkie zwroty odpowiednio interpretuję...
ale czytając mogę poczuć się kilka lat młodszy a to bezcenne ;)
Wydaje mi się że piszesz w swoim bardzo oryginalnym stylu i dobrze... myślę że fajnie że na Kolumberze są różne podróże pisane w różnym stylu przez ludzi w różnym wieku. Według mnie to jedna z największych zalet tego portalu. -
cóż mogę napisać... jedynie zacytować klasyka: "Jesteś szalona"...
duże brawa,
trochę Cię rozumiem bo sam kiedyś wybierałem się w świat na rowerze... i jak po jakimś czasie uzmysłowiłem sobie że byłem właśnie takie 5 tys km od domu i byłem zdany tylko na rower a w kieszeni kilkanaście dolarów... to wydaje mi się że nie możliwe że na coś takiego się porywałem, gdzie miałem rozsądek itd... ale wtedy było to dla mnie normalne i nie przerażało mnie to, następnego roku jechałem jeszcze dalej itd...
gdzie teraz masz zamiar się wspinać? już jakieś plany?
pozdrawiam
-
Widzę że Lanzarote to nie był wyjątek. Gran Canarię też przeszłaś. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich wyczynów. Przygody świetnie opisałaś, fajnie się czyta. Z opisu wynikało że Ty byłaś tam sama, faktycznie sama te szczyty Gran Canarii zdobywałaś?
Pozdrawiam -
fajne ujęcie
-
fajne
-
piękny widok