Komentarze użytkownika eli_ko, strona 120
Przejdź do głównej strony użytkownika eli_ko
-
Ile jest kilometrów to nie wiem, z przystanku na Przełęczy Angarskiej na szczyt szliśmy ok 5 godzin. Szlak nie jest wogóle oznaczony i najtrudniej jest na początku w lesie bardzo łatwo można się zgubić. Po wejściu na płaskowyż już jest łatwiej bo są wydeptane ścieżki, jednak jest ich kilka i tylko dzięki przewodnikowi Bezdroży mogliśmy się zorientowac gdzie jesteśmy. Mgła i zacinający deszcz były dodatkowym utrudnieniem, musieliśmy miejscami iść na odległość wyciągnietej ręki zeby się nie pogubić :)
-
Właśnie pierwsze co mnie uderzyło to Lenin patrzący wprost na Mc Donalds a :)
Ale jeśli się spojrzy od strony morza to zgadzam się z Marcinem- przepięknie polozony jest ten pomnik, ze spektaklem jaki tworzą wciąż zmieniające się chmury nad górami
-
Marcinie podróżując z Tobą do Pekinu prawie spóźniłam się do pracy :)),
Twoja podróż trwała miesiąc ja czytałam o niej dwa dni i z pewnością będę do niej wracać żeby rozszerzyć poszczególne jej etapy.
Jestem pod ogromnym wrażeniem waszej odwagi i umiejętności logistycznych przygotowania tak ogromnego przedsięwzięcia jakim niewątpliwie była ta podróż.
Napisałeś super przewodnik dla tych dla których taka podróż jeszcze przed nimi.
Wspaniała przygoda z pewnością do pozazdroszczenia..........Najgorszy chyba był brak prysznica :)) ale widac że i to da się przeżyć :))
Wszystkie plusy postawione w twojej relacji nie oddadzą tego jaki ogromny plus Wam się nalezy i Tobie za to jak wspaniale nam przedstawiłeś.
Pozdrawiam :)
-
cudne niebo :)
-
niesamowity widok :)
-
wygląda bardzo ładnie
-
piękna
-
Odessa? czemu nie? ja tam jestem za
pozdrawiam :)
-
była jeszcze taka zazdroska ale spadła zaraz jak tylko weszliśmy do przedziału- hihi , a te spadły nieco później :))
-
bo ten widok zachyciłby chyba każdego :)
-
Ile jest kilometrów to nie wiem, z przystanku na Przełęczy Angarskiej na szczyt szliśmy ok 5 godzin. Szlak nie jest wogóle oznaczony i najtrudniej jest na początku w lesie bardzo łatwo można się zgubić. Po wejściu na płaskowyż już jest łatwiej bo są wydeptane ścieżki, jednak jest ich kilka i tylko dzięki przewodnikowi Bezdroży mogliśmy się zorientowac gdzie jesteśmy. Mgła i zacinający deszcz były dodatkowym utrudnieniem, musieliśmy miejscami iść na odległość wyciągnietej ręki zeby się nie pogubić :)
-
Właśnie pierwsze co mnie uderzyło to Lenin patrzący wprost na Mc Donalds a :)
Ale jeśli się spojrzy od strony morza to zgadzam się z Marcinem- przepięknie polozony jest ten pomnik, ze spektaklem jaki tworzą wciąż zmieniające się chmury nad górami -
Marcinie podróżując z Tobą do Pekinu prawie spóźniłam się do pracy :)),
Twoja podróż trwała miesiąc ja czytałam o niej dwa dni i z pewnością będę do niej wracać żeby rozszerzyć poszczególne jej etapy.
Jestem pod ogromnym wrażeniem waszej odwagi i umiejętności logistycznych przygotowania tak ogromnego przedsięwzięcia jakim niewątpliwie była ta podróż.
Napisałeś super przewodnik dla tych dla których taka podróż jeszcze przed nimi.
Wspaniała przygoda z pewnością do pozazdroszczenia..........Najgorszy chyba był brak prysznica :)) ale widac że i to da się przeżyć :))
Wszystkie plusy postawione w twojej relacji nie oddadzą tego jaki ogromny plus Wam się nalezy i Tobie za to jak wspaniale nam przedstawiłeś.
Pozdrawiam :) -
cudne niebo :)
-
niesamowity widok :)
-
wygląda bardzo ładnie
-
piękna
-
Odessa? czemu nie? ja tam jestem za
pozdrawiam :) -
była jeszcze taka zazdroska ale spadła zaraz jak tylko weszliśmy do przedziału- hihi , a te spadły nieco później :))
-
bo ten widok zachyciłby chyba każdego :)