Komentarze użytkownika mimbla.londyn, strona 46
Przejdź do głównej strony użytkownika mimbla.londyn
-
-
Voyu, zmien tytul, startuj w konkursie ...
:)
-
Aaaa...co do mojego przedmowcy:
Spojrz kiedy profil zostal zalozony : 04 sierpnia 2009
a kiedy dostales krytyczna uwage? 19 sierpnia 2009
Mysle wiec, ze sie pomyliles w swym komentarzu.
-
Witaj ,
zapraszamy na Kolumbera :)
Bardzo chetnie obejrze Twoje zdjecia i poczytam o podrozach :)
Z pozdrowieniem
Mimbla
-
No, pozycja genialna ! ;)))
-
....no popatrz , a tak grzecznie wyglada ;)))
-
Slicznota :)
-
No, ja juz myslalam, ze Cie jakies urocze Meksykanki porwaly ;)
a Ty takie piekne podroze statkiem na kolkach uskuteczniasz :))
-
; )
...no prosze marzenia sie spelniaja...
-
Z najwieksza uwaga przeczytalam Twoj post, nie moge wypowiadac sie za innych w nim obrazonych/urazonych pozwolisz ,ze rzeczowo wypowiem sie w swojej sprawie:
szalenie sobie pochlebiasz (i bardzo nieslusznie),ze za Toba "latam" (sic!) - to ja czesto Cie prosilam abys wszystkich moich tekstow nie kojarzyl ze soba , abys nie kierowal do mnie komentarzy i zaczepek - wywolales je jako pierwszy(po raz kolejny)-co jest do udowodnienia kilkanascie postow ponizej, gdzie bardzo gruuuubo mnie obrazasz.
Nie godze sie na wylewanie pomyj na innych, nie godze sie na wulgarne Twoje zachowanie w stosunku do mnie.
Nie jest mi z tym lekko, bo walka nie jest stworzona dla kobiet, ale jak mus to mus ;)
W poscie piszesz,ze "odstapiles" od gnebienia mnie na prosbe Sylwka- dzieki serdeczne, szkoda,ze nie udalo Ci sie to zbyt dlugo;) A, i podobnie jak w korespondencji z Adminem : troche jednak inaczej to wyglada w prywatnych mailach, niz opisujesz, zmiany byc moze male-a jakze istotne....
Dla porzadku dodam, ze okreslenie "egzaltowana panna" nie obraza mnie, bardziej rozbawia ;)
Stwierdzasz,ze "musialam wtracic swoje trzy grosze" - alez to oczywiste, ze daje odpor temu co wyczyniasz.
Sam mowiles ,ze chcesz konstruktywnej krytyki: DOSTALES ja podana w porzadnej formie, bez osobistych wycieczek jakie Ty stosujesz do mnie. Caly czas podkreslalam, ze
"nie krytykuje besira-osoby, ale sposob w jaki sie zachowuje"
- jest to w prawie kazdym moim poscie dotyczacym Twojego zachowania.
Adminki zadaly Ci pytanie : czy tez jestes w stanie sie troche postarac i zmienic swoje nastawienie?
Ja Ci takiego pytania juz teraz nie zadam . Ale zacytuje jedna z moich "prosb" do Ciebie :
"Obraziles mnie swoja wulgarnoscia , naleza mi sie przeprosiny za okreslenia jakich w stosunku do mnie uzywasz. Kultura, juz nawet nie netykieta, szanowny panie besir.
Nie chcesz slyszec krytyki swoich zachowan? Zmien je."
Jezeli Ty masz prawo krytykowac kogos, ten ktos ma rowne prawa: moze krytykowac Twoje zachowania.
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono."
Mimbla
-
Voyu, zmien tytul, startuj w konkursie ...
:) -
Aaaa...co do mojego przedmowcy:
Spojrz kiedy profil zostal zalozony : 04 sierpnia 2009
a kiedy dostales krytyczna uwage? 19 sierpnia 2009
Mysle wiec, ze sie pomyliles w swym komentarzu. -
Witaj ,
zapraszamy na Kolumbera :)
Bardzo chetnie obejrze Twoje zdjecia i poczytam o podrozach :)
Z pozdrowieniem
Mimbla -
No, pozycja genialna ! ;)))
-
....no popatrz , a tak grzecznie wyglada ;)))
-
Slicznota :)
-
No, ja juz myslalam, ze Cie jakies urocze Meksykanki porwaly ;)
a Ty takie piekne podroze statkiem na kolkach uskuteczniasz :))
-
; )
...no prosze marzenia sie spelniaja... -
Z najwieksza uwaga przeczytalam Twoj post, nie moge wypowiadac sie za innych w nim obrazonych/urazonych pozwolisz ,ze rzeczowo wypowiem sie w swojej sprawie:
szalenie sobie pochlebiasz (i bardzo nieslusznie),ze za Toba "latam" (sic!) - to ja czesto Cie prosilam abys wszystkich moich tekstow nie kojarzyl ze soba , abys nie kierowal do mnie komentarzy i zaczepek - wywolales je jako pierwszy(po raz kolejny)-co jest do udowodnienia kilkanascie postow ponizej, gdzie bardzo gruuuubo mnie obrazasz.
Nie godze sie na wylewanie pomyj na innych, nie godze sie na wulgarne Twoje zachowanie w stosunku do mnie.
Nie jest mi z tym lekko, bo walka nie jest stworzona dla kobiet, ale jak mus to mus ;)
W poscie piszesz,ze "odstapiles" od gnebienia mnie na prosbe Sylwka- dzieki serdeczne, szkoda,ze nie udalo Ci sie to zbyt dlugo;) A, i podobnie jak w korespondencji z Adminem : troche jednak inaczej to wyglada w prywatnych mailach, niz opisujesz, zmiany byc moze male-a jakze istotne....
Dla porzadku dodam, ze okreslenie "egzaltowana panna" nie obraza mnie, bardziej rozbawia ;)
Stwierdzasz,ze "musialam wtracic swoje trzy grosze" - alez to oczywiste, ze daje odpor temu co wyczyniasz.
Sam mowiles ,ze chcesz konstruktywnej krytyki: DOSTALES ja podana w porzadnej formie, bez osobistych wycieczek jakie Ty stosujesz do mnie. Caly czas podkreslalam, ze
"nie krytykuje besira-osoby, ale sposob w jaki sie zachowuje"
- jest to w prawie kazdym moim poscie dotyczacym Twojego zachowania.
Adminki zadaly Ci pytanie : czy tez jestes w stanie sie troche postarac i zmienic swoje nastawienie?
Ja Ci takiego pytania juz teraz nie zadam . Ale zacytuje jedna z moich "prosb" do Ciebie :
"Obraziles mnie swoja wulgarnoscia , naleza mi sie przeprosiny za okreslenia jakich w stosunku do mnie uzywasz. Kultura, juz nawet nie netykieta, szanowny panie besir.
Nie chcesz slyszec krytyki swoich zachowan? Zmien je."
Jezeli Ty masz prawo krytykowac kogos, ten ktos ma rowne prawa: moze krytykowac Twoje zachowania.
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono."
Mimbla
wlasnie sie doczytalam gdzie sie wybierasz we wrzesniu ;)
Moze sie spotkamy gdzies na budapesztankim Starym Rynku, w trakcie zwiedzania, bede tam przejazdem, na kilka dni ...
Swiat jest maly, przeciez ;)))