Komentarze użytkownika kubdu, strona 357
Przejdź do głównej strony użytkownika kubdu
-
I w dodatku autentycznie.
-
Smoku, daj pyska !
-
Aleś Ty Piotrze łatwowierny ! Woda Cię zwiodła ? To trochę waty rozciągniętej, albo zabiegi w photoshopie.
-
No po prostu ... fantastycznie.
-
Vovager leci czy leży ?
-
A tu polatałabym jak ptaszek,Madera (cytat z autora). I w piórkach, gdyby autor miał wątpliwości.
-
Co za pytanie ? W futrze Voyager, w futrze.
-
Pobawiłabym się, a jakże ! Samolotami czasem pofruwam pod sufitem. A i czołgi z kubdziaka kolekcji pożyczam.
I wojna, II wojna ... tłuką się na stole do upadłego. A nie daj Boże goście w domu - oj wtedy i kółka i gąsienice potrafią poodpadać.
-
Piotrze, najpierw pytasz, potem rakiem się wycofujesz. Będę odsypiać w dzień na biurku w pracy. A poza tym lamp u mnie nie brakuje (kiedyś zawodowo je kochałam).
-
Bez udziału maszyn. Voyager, ludzie też naturalni (większość mam nadzieję i przynajmniej na razie, bo kto wie co będzie dalej).
-
I w dodatku autentycznie.
-
Smoku, daj pyska !
-
Aleś Ty Piotrze łatwowierny ! Woda Cię zwiodła ? To trochę waty rozciągniętej, albo zabiegi w photoshopie.
-
No po prostu ... fantastycznie.
-
Vovager leci czy leży ?
-
A tu polatałabym jak ptaszek,Madera (cytat z autora). I w piórkach, gdyby autor miał wątpliwości.
-
Co za pytanie ? W futrze Voyager, w futrze.
-
Pobawiłabym się, a jakże ! Samolotami czasem pofruwam pod sufitem. A i czołgi z kubdziaka kolekcji pożyczam.
I wojna, II wojna ... tłuką się na stole do upadłego. A nie daj Boże goście w domu - oj wtedy i kółka i gąsienice potrafią poodpadać. -
Piotrze, najpierw pytasz, potem rakiem się wycofujesz. Będę odsypiać w dzień na biurku w pracy. A poza tym lamp u mnie nie brakuje (kiedyś zawodowo je kochałam).
-
Bez udziału maszyn. Voyager, ludzie też naturalni (większość mam nadzieję i przynajmniej na razie, bo kto wie co będzie dalej).