Komentarze użytkownika kubdu, strona 321
Przejdź do głównej strony użytkownika kubdu
-
A pani magister tu tak po cichutku podgląda, a plusuje, że hej.
-
City_hopper, widzę mocne zaangażowanie. Ale ja, cóż, do tego reki nie przyłożę. Jeszcze nam festiwalek zabiorą to już będzie totalna lipa. będę się tłumaczyć, gdy spytają : skąd ? z pola ? z Opola ? A gdzie to ?
-
Zimą wystarcza mi opolska wenecja (nie ma wyjścia), w marcu Paczków będzie znośny, wiosną jakieś polskie górki , ale w czerwcu ... byle dalej.
-
Już szpieguję.
-
Pełna zgoda.
-
Dzięki serdeczne !
-
Ambasadorem mojego rodzinnego miasta jestem najgorszym z możliwych, ale za plusy dziękuję.
-
A teraz szantaż - jeszcze jedno foto i daję duuużego plusa. porządek musi być, symetria jakaś, a tak naprawdę jeszcze bym na połoniny okiem rzuciła, ewentualnie na królika.
-
Zfiesza nochal też tak wytłumaczysz, Smyczek ? A autorka na nieśmiałą nie wygląda, więc jak masz jakieś informacje niejawne pozwalam Ci się wypowiadać nie tylko za królika.
-
Dziękuję za duuużego plusa i przepraszam - zniechęcać nie chciałam, ale choć w Bieszczadach była baardzo dawno i nie na luzie, to wydaje mi się, że bez "zakopiańskiego" zadęcia jest znacznie przyjemniej.
-
A pani magister tu tak po cichutku podgląda, a plusuje, że hej.
-
City_hopper, widzę mocne zaangażowanie. Ale ja, cóż, do tego reki nie przyłożę. Jeszcze nam festiwalek zabiorą to już będzie totalna lipa. będę się tłumaczyć, gdy spytają : skąd ? z pola ? z Opola ? A gdzie to ?
-
Zimą wystarcza mi opolska wenecja (nie ma wyjścia), w marcu Paczków będzie znośny, wiosną jakieś polskie górki , ale w czerwcu ... byle dalej.
-
Już szpieguję.
-
Pełna zgoda.
-
Dzięki serdeczne !
-
Ambasadorem mojego rodzinnego miasta jestem najgorszym z możliwych, ale za plusy dziękuję.
-
A teraz szantaż - jeszcze jedno foto i daję duuużego plusa. porządek musi być, symetria jakaś, a tak naprawdę jeszcze bym na połoniny okiem rzuciła, ewentualnie na królika.
-
Zfiesza nochal też tak wytłumaczysz, Smyczek ? A autorka na nieśmiałą nie wygląda, więc jak masz jakieś informacje niejawne pozwalam Ci się wypowiadać nie tylko za królika.
-
Dziękuję za duuużego plusa i przepraszam - zniechęcać nie chciałam, ale choć w Bieszczadach była baardzo dawno i nie na luzie, to wydaje mi się, że bez "zakopiańskiego" zadęcia jest znacznie przyjemniej.