Komentarze do profilu użytkownika zfiesz, strona 5
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
...rzeczywiście - w dzień kobiet wywiało mnie ze Szkocji - ale dzisiaj do niej wracam - u Ciebie jest taka piękna.... :D
-
dziekuje za odwiedziny i plusiki
-
Owszem, niesmialo sie przymierzamy do Islandii. Mamy niestety malo czasu, ale plusem bylby bezposredni lot z Krakowa Islandic Express czy cos w tym stylu, wiec ten numer z lotem i samochodem tu by nie wchodzil w gre i w razie czego bedziemy musieli sobie jakos radzic sami. Anglia mi sie bardzo podoba i domyslam sie, ze cala wyspa jest nie mniej piekna. Jednak poki co staramy sie raczej zobaczyc odleglejsze miejsca i trudniej dostepne a te blizsze i latwiejsze zostawiamy sobie na pozniej :-)
-
dzięki za plusy ;))))))
-
Żebyś wiedział :-) Mnie również bardziej ciągną państwa na M ( Mali, Mauretania), ale wyszło Maroko. I to w dodatku - o zgrozo - jadę na zorganizowaną objazdówkę! Ale myślę, że to będzie ciekawe doświadczyć takiej formy podróżowania - żeby nie było, że nie wiem jak to jest :-)
-
Na ironię losu w Wielkiej Brytanii byłem więcej razy niż w jakimkolwiek innym kraju (oczywiście z wyjątkiem rodzinnego kraju :-)), ale faktem jest, że jakoś mało go znam, a poza Anglią to zupełnie, niemniej bardzo doceniam jego urok i myślę, że kiedyś pozwiedzam Całą Wyspę dość dokładnie. W Londynie mam rodzinę, więc gdy już się tu zatrzymuję, to się nie mogę zdobyc na żadne dalsze podróże po Wyspach :-)
Jestem wciąż w trakcie zapoznawania się z Twoją relacją, która bardzo mi się podoba i czytam na zmiene z obrazkami :-)
-
Zfiesz, wzruszona strasznie jestem, czego ani słowami, ani krokami i kreskami wyrazić nie umiem. Z humorem może i jeszcze nie najgorzej, ale -15 mnie nie tyle dołuje, co totalnie spowalnia. I łeb mi się kiwa zaraz po obiadku, a o 8.00 spada, więc wciąż mi czasu brakuje. Przebiśniegów w drodze do pracy raczej nie spotkam, choć nie raz ich z łopatą do odśnieżania szukałam. Ale pocieszające jest to, że gdy otwieram oczy ... jest już jasno, a i śpiew ptaków czasem już słychać. Dziękuję Ci. Obiecuję bardziej babsko zmobilizować.
-
Hello, Zfiesz! :D Kopę lat! :D
-
dzięki za odwiedziny i plusy
-
Hej :) Żuławy i okolice dawno chodziły mi po głowie, ale zawsze odkładaliśmy je na później, zazwyczaj na korzyść wschodu i cerkwi. Pewnie w maju wylądujemy na południu.Twój przewodnik chętnie bym przejrzała, bo może udałoby się przegadać resztę i namówić na kolejny wypad. Jednak i ja na pierwszym miejscu stawiam wschód:)
-
...rzeczywiście - w dzień kobiet wywiało mnie ze Szkocji - ale dzisiaj do niej wracam - u Ciebie jest taka piękna.... :D
-
dziekuje za odwiedziny i plusiki
-
Owszem, niesmialo sie przymierzamy do Islandii. Mamy niestety malo czasu, ale plusem bylby bezposredni lot z Krakowa Islandic Express czy cos w tym stylu, wiec ten numer z lotem i samochodem tu by nie wchodzil w gre i w razie czego bedziemy musieli sobie jakos radzic sami. Anglia mi sie bardzo podoba i domyslam sie, ze cala wyspa jest nie mniej piekna. Jednak poki co staramy sie raczej zobaczyc odleglejsze miejsca i trudniej dostepne a te blizsze i latwiejsze zostawiamy sobie na pozniej :-)
-
dzięki za plusy ;))))))
-
Żebyś wiedział :-) Mnie również bardziej ciągną państwa na M ( Mali, Mauretania), ale wyszło Maroko. I to w dodatku - o zgrozo - jadę na zorganizowaną objazdówkę! Ale myślę, że to będzie ciekawe doświadczyć takiej formy podróżowania - żeby nie było, że nie wiem jak to jest :-)
-
Na ironię losu w Wielkiej Brytanii byłem więcej razy niż w jakimkolwiek innym kraju (oczywiście z wyjątkiem rodzinnego kraju :-)), ale faktem jest, że jakoś mało go znam, a poza Anglią to zupełnie, niemniej bardzo doceniam jego urok i myślę, że kiedyś pozwiedzam Całą Wyspę dość dokładnie. W Londynie mam rodzinę, więc gdy już się tu zatrzymuję, to się nie mogę zdobyc na żadne dalsze podróże po Wyspach :-)
Jestem wciąż w trakcie zapoznawania się z Twoją relacją, która bardzo mi się podoba i czytam na zmiene z obrazkami :-) -
Zfiesz, wzruszona strasznie jestem, czego ani słowami, ani krokami i kreskami wyrazić nie umiem. Z humorem może i jeszcze nie najgorzej, ale -15 mnie nie tyle dołuje, co totalnie spowalnia. I łeb mi się kiwa zaraz po obiadku, a o 8.00 spada, więc wciąż mi czasu brakuje. Przebiśniegów w drodze do pracy raczej nie spotkam, choć nie raz ich z łopatą do odśnieżania szukałam. Ale pocieszające jest to, że gdy otwieram oczy ... jest już jasno, a i śpiew ptaków czasem już słychać. Dziękuję Ci. Obiecuję bardziej babsko zmobilizować.
-
Hello, Zfiesz! :D Kopę lat! :D
-
dzięki za odwiedziny i plusy
-
Hej :) Żuławy i okolice dawno chodziły mi po głowie, ale zawsze odkładaliśmy je na później, zazwyczaj na korzyść wschodu i cerkwi. Pewnie w maju wylądujemy na południu.Twój przewodnik chętnie bym przejrzała, bo może udałoby się przegadać resztę i namówić na kolejny wypad. Jednak i ja na pierwszym miejscu stawiam wschód:)