Komentarze do profilu użytkownika hooltayka, strona 59
Przejdź do głównej strony użytkownika hooltayka
-
cześć, też nie mogę dodać zdjęcia tam gdzie chciałem :(
-
Dziękuję za wizytę na militarnym pikniku w moim mieście i plusiki oraz komentarze oddane na tę podróż. Dziękuję także za spacer po warszawskim śródmieściu i uwagę poświęconą tamtejszym judaikom. Oczywiście, dziękuję też za plusy. Serdecznie pozdrawiam.
-
Miło było Cię gościć na spacerze po kolejnych warszawskich dzielnicach - Ochocie, Mokotowie i Wilanowie. Dziękuję za plusy i pozdrawiam.
-
Wielkie dzięki również za dzisiejszą porcję warszawskich plusików. Pozdrawiam.
-
Dziękuję za wytrwałość w zwiedzaniu Warszawy i wszystkie plusy. Galeria istotnie jest bardzo obszerna, ale zaczęło się od Starego Miasta, a potem zaczęły dochodzić inne dzielnice. Boję się, że może to być klasyczne "neverending story"... Pozdrawiam.
-
Mam wrażenie, że przyjechałaś do Warszawy :)))))))))))))))))))))))
-
Dziękuję za przypomnienie wiersza Brzechwy o baranie. Pozdrawiam.
-
Irenko:). Chciałabym utrzymać tę normę dla opisywanych miejsc na takim poziomie, aby czytający byli zainteresowani. Jak pewnie zauważyłaś podróż jest sprzed półtora roku.Trudno było mi podzielić sensownie Rzym na takie etapy zwiedzania, które z jednej strony stanowiłyby odrębne części, a jednak stanowiły całość. Myślę, że w przypadku wielu miejsc jest to możliwe, w Rzymie stało się niestety niewykonalne. Bo wszystko co w Rzymie, przeplata się z cesarzami i papieżami. Na placach są fontanny, a w kościołach dzieła sztuki. Zazdroszczę Ci tych samodzielnych podróży. Osobiście mam duży lęk przed takim zwiedzaniem. Słaba znajomość angielskiego i orientacji w terenie paraliżują mnie przed podjęciem takiego wyzwania. Na szczęście moja asertywność pozwala na pogapienie się i zobaczenie tego co mnie interesuje, oczywiście jeśli jest na trasie zaproponowanej przez biuro podróży. Jedynie wschód Europy nie stanowi dla mnie problemu. Znajomość rosyjskiego wyniosłam ze szkoły i ciągle dobrze nim się posługuję. Mam jednak taki plan, aby samodzielnie polecieć, w raczej bliższej niż dalszej przyszłości, do Florencji i Sienny. Bo Rzym to tylko zapowiedź włoskiej podróży:) Dziękuję za dowody sympatii, te wszystkie plusy i pozdrowienia. Ciebie też pozdrawiam serdecznie:)
-
Irenko:) dzięki za komplementy:) cieszę się,że zawędrowałaś do Egiptu. Ciągle pod powiekami mam obrazy stamtąd. Wspaniały kraj. Pozdrawiam i dziękuję za plusiki:)
-
Widze, ze nadal nie udalo Ci sie usunac Bandary. Ja kliknalem na "usun" na dialogu, ktory mi sie pokazal po najechaniu na niechciany balonik i balonik ku mojejmu zaskoczeniu zniknal... :-) Probowalas taka sztuczke tez?
A poza tym, to milo mi, ze powedrowalas ze mna szlakiem Darwina po Galapagos. To rejon Ci mniej znany, wiec tym bardziej sie ciesze, ze Cie tam moglem zaciagnac :-)
-
cześć, też nie mogę dodać zdjęcia tam gdzie chciałem :(
-
Dziękuję za wizytę na militarnym pikniku w moim mieście i plusiki oraz komentarze oddane na tę podróż. Dziękuję także za spacer po warszawskim śródmieściu i uwagę poświęconą tamtejszym judaikom. Oczywiście, dziękuję też za plusy. Serdecznie pozdrawiam.
-
Miło było Cię gościć na spacerze po kolejnych warszawskich dzielnicach - Ochocie, Mokotowie i Wilanowie. Dziękuję za plusy i pozdrawiam.
-
Wielkie dzięki również za dzisiejszą porcję warszawskich plusików. Pozdrawiam.
-
Dziękuję za wytrwałość w zwiedzaniu Warszawy i wszystkie plusy. Galeria istotnie jest bardzo obszerna, ale zaczęło się od Starego Miasta, a potem zaczęły dochodzić inne dzielnice. Boję się, że może to być klasyczne "neverending story"... Pozdrawiam.
-
Mam wrażenie, że przyjechałaś do Warszawy :)))))))))))))))))))))))
-
Dziękuję za przypomnienie wiersza Brzechwy o baranie. Pozdrawiam.
-
Irenko:). Chciałabym utrzymać tę normę dla opisywanych miejsc na takim poziomie, aby czytający byli zainteresowani. Jak pewnie zauważyłaś podróż jest sprzed półtora roku.Trudno było mi podzielić sensownie Rzym na takie etapy zwiedzania, które z jednej strony stanowiłyby odrębne części, a jednak stanowiły całość. Myślę, że w przypadku wielu miejsc jest to możliwe, w Rzymie stało się niestety niewykonalne. Bo wszystko co w Rzymie, przeplata się z cesarzami i papieżami. Na placach są fontanny, a w kościołach dzieła sztuki. Zazdroszczę Ci tych samodzielnych podróży. Osobiście mam duży lęk przed takim zwiedzaniem. Słaba znajomość angielskiego i orientacji w terenie paraliżują mnie przed podjęciem takiego wyzwania. Na szczęście moja asertywność pozwala na pogapienie się i zobaczenie tego co mnie interesuje, oczywiście jeśli jest na trasie zaproponowanej przez biuro podróży. Jedynie wschód Europy nie stanowi dla mnie problemu. Znajomość rosyjskiego wyniosłam ze szkoły i ciągle dobrze nim się posługuję. Mam jednak taki plan, aby samodzielnie polecieć, w raczej bliższej niż dalszej przyszłości, do Florencji i Sienny. Bo Rzym to tylko zapowiedź włoskiej podróży:) Dziękuję za dowody sympatii, te wszystkie plusy i pozdrowienia. Ciebie też pozdrawiam serdecznie:)
-
Irenko:) dzięki za komplementy:) cieszę się,że zawędrowałaś do Egiptu. Ciągle pod powiekami mam obrazy stamtąd. Wspaniały kraj. Pozdrawiam i dziękuję za plusiki:)
-
Widze, ze nadal nie udalo Ci sie usunac Bandary. Ja kliknalem na "usun" na dialogu, ktory mi sie pokazal po najechaniu na niechciany balonik i balonik ku mojejmu zaskoczeniu zniknal... :-) Probowalas taka sztuczke tez?
A poza tym, to milo mi, ze powedrowalas ze mna szlakiem Darwina po Galapagos. To rejon Ci mniej znany, wiec tym bardziej sie ciesze, ze Cie tam moglem zaciagnac :-)