Komentarze do profilu użytkownika renata-1, strona 3
Przejdź do głównej strony użytkownika renata-1
-
...już ponad miesiąc minął od Twojej, Renato, poprzedniej wizyty na Kolumberze! Martwić się?...
-
...Renatko, za Iran co cała przyjemność po mojej stronie. Zostało mi jeszcze troszkę zaległości u Ciebie choćby tylko z ostatnich podróży, niebawem zawitam ponownie, pozdrawiam cieplutko...
-
...rozumiem, Renato, że z czasu Twojej nieobecności na Kolumberze wrzucisz nowe zdjęcia ... :-) ...
-
Renato, Renato, dzięki wielkie za zainteresowanie "czystą wodą", dzięki za miłą ocenę dla dawnego, codziennego bywalca na tym portalu. Pozdrawiam Cię gorąco i życzę wspaniałych podróży...
-
... czytam to i siwy włos staje dęba na myśl co się wyprawia w tym staruszku "Kolumberze". Powiedziałbym raczej starym dziadzie, zgorzkniałym i nie czułym na ogólne wołanie o pomoc. Piotrze i inni dotknięci "zarazą, współczuję Wam i gorąco pozdrawiam...
-
...po wejściu na "ocenione komentarze" na Twoim profilu widać, że plusy w przypadku dwóch ostatnich wpisów na moim profilu zostały zauważone i odnotowane...
-
Kolumber daje nam możliwości zabawy! Dziś wyglądała ona tak: na skrzynkę mailową dostałem powiadomienia o dwóch Twoich, Renato, wpisach na moim profilu. Kliknąłem na linki i oczywiście zobaczyłem je pod zakładkami "moje podróże" i "moje zdjęcia" (były jak Pan Bóg przykazał) w miejscu na nie przeznaczonym. Oczywiście nie mogłem ich oplusować jako "niezalogowany". Po zalogowaniu na moim profilu było pusto. To znaczy były tylko zakładki "moje podróże" i "moje zdjęcia" same jak te palce. Twój profil otworzył się kompletny. Po wejściu na Twoje "napisane komentarze" mogłem oplusować je, ale dopiero po kolejnej próbie ... :-) ...
Jak tu nie lubić naszego staruszka Kolumbera za te zabawy w kotka i myszkę ... :-) ...
-
...i się nawet ten uśmiech wpisał!...
-
...korzystającz tego, Renato, że Twój profil nie zniknął z Kolumbera, przesyłam majowy uśmiech ... :-) ...
-
Dzięki za odwiedziny w Wilnie :)
-
...już ponad miesiąc minął od Twojej, Renato, poprzedniej wizyty na Kolumberze! Martwić się?...
-
...Renatko, za Iran co cała przyjemność po mojej stronie. Zostało mi jeszcze troszkę zaległości u Ciebie choćby tylko z ostatnich podróży, niebawem zawitam ponownie, pozdrawiam cieplutko...
-
...rozumiem, Renato, że z czasu Twojej nieobecności na Kolumberze wrzucisz nowe zdjęcia ... :-) ...
-
Renato, Renato, dzięki wielkie za zainteresowanie "czystą wodą", dzięki za miłą ocenę dla dawnego, codziennego bywalca na tym portalu. Pozdrawiam Cię gorąco i życzę wspaniałych podróży...
-
... czytam to i siwy włos staje dęba na myśl co się wyprawia w tym staruszku "Kolumberze". Powiedziałbym raczej starym dziadzie, zgorzkniałym i nie czułym na ogólne wołanie o pomoc. Piotrze i inni dotknięci "zarazą, współczuję Wam i gorąco pozdrawiam...
-
...po wejściu na "ocenione komentarze" na Twoim profilu widać, że plusy w przypadku dwóch ostatnich wpisów na moim profilu zostały zauważone i odnotowane...
-
Kolumber daje nam możliwości zabawy! Dziś wyglądała ona tak: na skrzynkę mailową dostałem powiadomienia o dwóch Twoich, Renato, wpisach na moim profilu. Kliknąłem na linki i oczywiście zobaczyłem je pod zakładkami "moje podróże" i "moje zdjęcia" (były jak Pan Bóg przykazał) w miejscu na nie przeznaczonym. Oczywiście nie mogłem ich oplusować jako "niezalogowany". Po zalogowaniu na moim profilu było pusto. To znaczy były tylko zakładki "moje podróże" i "moje zdjęcia" same jak te palce. Twój profil otworzył się kompletny. Po wejściu na Twoje "napisane komentarze" mogłem oplusować je, ale dopiero po kolejnej próbie ... :-) ...
Jak tu nie lubić naszego staruszka Kolumbera za te zabawy w kotka i myszkę ... :-) ... -
...i się nawet ten uśmiech wpisał!...
-
...korzystającz tego, Renato, że Twój profil nie zniknął z Kolumbera, przesyłam majowy uśmiech ... :-) ...
-
Dzięki za odwiedziny w Wilnie :)