Ocenione komentarze użytkownika aniachal, strona 139
Przejdź do głównej strony użytkownika aniachal
-
Wizzem Mężu latał do Szwecji i też zawsze bez problemu ;) Może ma szczęście ;)
-
Dziekuję ;)
-
Piotrze! Mam nadzieję, że nie spotkamy takiego rozbrajającego towarzysza podróży! Choć może z drugiej strony wtedy już nic nie jest straszne ;o)
Voy, mój Mąż przez ostatnie 11 miesięcy leciał ryanem 10 razy i nigdy nie było opóźnienia, a wręcz przeciwnie ;) Na Sycylii też byliśmy ryanem i było również ok, nawet 15 minut przed czasem, co spowodowało lekkie poruszenie, bo nikt na nas nie czekał ;)
-
Miejmy nadzieję ;o) Największą nadzieję ma mój Tata, który boi się lecieć (leci pierwszy raz) bo jego ulubionym programem tv jest coś w stylu: "Katastrofy w przestworzach" ;o)))
-
Najlepszy wylot mieliśmy z Turcji. Z hotelu wyjeżdżaliśmy po śniadaniu.
-
Bo najpierw leci z Malty a dopiero potem na Maltę ;)
-
Miejsce piękne skojarzyło mi się z tymi górami w Chinach, gdzie nagrywano Avatara.
-
Czyżby plan na Tunezję? Dzięki za wizytę ;)
-
można powiedzieć, że nawet znaczący ;o)
-
Mariusz.... ;o))))
-
Wizzem Mężu latał do Szwecji i też zawsze bez problemu ;) Może ma szczęście ;)
-
Dziekuję ;)
-
Piotrze! Mam nadzieję, że nie spotkamy takiego rozbrajającego towarzysza podróży! Choć może z drugiej strony wtedy już nic nie jest straszne ;o)
Voy, mój Mąż przez ostatnie 11 miesięcy leciał ryanem 10 razy i nigdy nie było opóźnienia, a wręcz przeciwnie ;) Na Sycylii też byliśmy ryanem i było również ok, nawet 15 minut przed czasem, co spowodowało lekkie poruszenie, bo nikt na nas nie czekał ;) -
Miejmy nadzieję ;o) Największą nadzieję ma mój Tata, który boi się lecieć (leci pierwszy raz) bo jego ulubionym programem tv jest coś w stylu: "Katastrofy w przestworzach" ;o)))
-
Najlepszy wylot mieliśmy z Turcji. Z hotelu wyjeżdżaliśmy po śniadaniu.
-
Bo najpierw leci z Malty a dopiero potem na Maltę ;)
-
Miejsce piękne skojarzyło mi się z tymi górami w Chinach, gdzie nagrywano Avatara.
-
Czyżby plan na Tunezję? Dzięki za wizytę ;)
-
można powiedzieć, że nawet znaczący ;o)
-
Mariusz.... ;o))))