Ocenione komentarze użytkownika alefur, strona 104
Przejdź do głównej strony użytkownika alefur
-
Dzięki za odwiedziny, plusy i komentarze. I mam nadzieję, że znalazłeś sklep z Borjomi.
-
Samo to jak ona weszła na tą kładkę ... zeszła po pionowych schodkach [prawie drabinka]. Bardzo dzielna sunia.
-
Trudno w to uwierzyć, ale my musieliśmy wycofać się ok. godziny drogi [może nawet mniej] przed lodowcem - a ona poszła dalej. Mam nadzieję, że wróciła potem z jakimiś turystami.
-
Tam zarówno prosiaki, jak większość krów jest bardzo chudych.
-
Masz rację, z barierkami dużo by stracił. A wrażenie, gdy się jest na samym "grzbiecie" - cudowne.
-
Przynajmniej odnosiło się do "nieba".
-
Rewelacja!!! na pewno nie był to leniwie spędzany urlop :) Szczególnie, jak ktoś "kocha takie drogi".
-
W Gruzji większość spożywczych rzeczy jest naturalnych, nie faszerowanych ulepszaczami. Z mlekiem była zabawna historia w hotelu - podawano nam świeże, podgrzane mleko. Część gości skarżyło się, że jest jakieś dziwne itp. A ono miało kożuch i na górze pływał tłuszcz ze śmietanki ... Rezydentka próbowała im tłumaczyć, że takie mleko jest prosto z kartonu, ale chciano zwykłe, pasteryzowane ....
Dla Polaków opłat pewnie nie ma.
-
Wersja "light" - relaks pod wodospadem. Ale była też tam kobieta cała na czarno, długa luźna tunika do samej ziemi, pod tym długie spodnie, pełne kryte buty o czadorze nie wspominając.
-
Gruzini - Adżarowie tylko zewnętrznie przyjęli islam, nie przyjęli zwyczajów np. kobiety nie musiały chodzić pozakrywane. Podobno nawet teraz jeśli jakaś kobieta ma choćby chustę - to nie miejscowa.
-
Dzięki za odwiedziny, plusy i komentarze. I mam nadzieję, że znalazłeś sklep z Borjomi.
-
Samo to jak ona weszła na tą kładkę ... zeszła po pionowych schodkach [prawie drabinka]. Bardzo dzielna sunia.
-
Trudno w to uwierzyć, ale my musieliśmy wycofać się ok. godziny drogi [może nawet mniej] przed lodowcem - a ona poszła dalej. Mam nadzieję, że wróciła potem z jakimiś turystami.
-
Tam zarówno prosiaki, jak większość krów jest bardzo chudych.
-
Masz rację, z barierkami dużo by stracił. A wrażenie, gdy się jest na samym "grzbiecie" - cudowne.
-
Przynajmniej odnosiło się do "nieba".
-
Rewelacja!!! na pewno nie był to leniwie spędzany urlop :) Szczególnie, jak ktoś "kocha takie drogi".
-
W Gruzji większość spożywczych rzeczy jest naturalnych, nie faszerowanych ulepszaczami. Z mlekiem była zabawna historia w hotelu - podawano nam świeże, podgrzane mleko. Część gości skarżyło się, że jest jakieś dziwne itp. A ono miało kożuch i na górze pływał tłuszcz ze śmietanki ... Rezydentka próbowała im tłumaczyć, że takie mleko jest prosto z kartonu, ale chciano zwykłe, pasteryzowane ....
Dla Polaków opłat pewnie nie ma. -
Wersja "light" - relaks pod wodospadem. Ale była też tam kobieta cała na czarno, długa luźna tunika do samej ziemi, pod tym długie spodnie, pełne kryte buty o czadorze nie wspominając.
-
Gruzini - Adżarowie tylko zewnętrznie przyjęli islam, nie przyjęli zwyczajów np. kobiety nie musiały chodzić pozakrywane. Podobno nawet teraz jeśli jakaś kobieta ma choćby chustę - to nie miejscowa.