Ocenione komentarze użytkownika treize, strona 39
Przejdź do głównej strony użytkownika treize
-
Irenko,wracając dzisiaj z Dubaju podziwiałam z góry irański krajobraz i pomyślałam i o Tobie i o Iwonce...:)
-
Żyć nie umierać...;)
-
Ja też nie byłam.:(
-
Mój paryski letni dzień zaczynał się lekkim śniadankiem ( kawa,rogalik i dżemik ) koło 9 - tej,potem kolejna kawa w jakiejś kafejce,spacer po parku i włóczęga po uliczkach.Koło 15- tej lekki obiadek i kolejne odkrywanie Paryża..;) Wieczorem ....wino,kawiarnia i spacer....;)
-
Iwonko,
w tym Nowym 2016 Roku życzę Ci spełnienia podróżniczych planów.Widzę Twoją niesamowitą podróż w czasie,którą dokładnie przeczytam jak tylko znajdę wolną chwilę.Dzisiaj leciałam nad Iranem - widoki z góry dech mi zaparły.
-
Smoku, ja też bardzo gimnastykuję się z dodawaniem zdjęć i komentarzy..:(
A kicia...to niezwykły kot rasy Bombay..Wyrzucono go na pastwę losu i siedział taki biedny pod paryskim mostem.Na szczęście znalazł dobry dom i teraz w nim króluje :)
Uwielbiam go :)
-
... no nie...! zwykły pstryk, a tu takie dywagacje ...;)
-
Smoku, spotkanie z Tobą przy cejlońskiej herbatce to czysta przyjemność :)
Dużo mogłabym napisać,ale ...i mój stary komputer i Kolumber nie dają mi takiej możliwości. Cieszę się,że Cię widzę :)
-
Piotrek,czytam Twoje komentarze bez logowania. Po zalogowaniu nic nie widzę.Próbuję odpisać i tak i siak i ....nic mi nie wychodzi :( Ciesze się,że oglądasz moje paryskie zdjęcia :)
-
....dokładnie ;)
-
Irenko,wracając dzisiaj z Dubaju podziwiałam z góry irański krajobraz i pomyślałam i o Tobie i o Iwonce...:)
-
Żyć nie umierać...;)
-
Ja też nie byłam.:(
-
Mój paryski letni dzień zaczynał się lekkim śniadankiem ( kawa,rogalik i dżemik ) koło 9 - tej,potem kolejna kawa w jakiejś kafejce,spacer po parku i włóczęga po uliczkach.Koło 15- tej lekki obiadek i kolejne odkrywanie Paryża..;) Wieczorem ....wino,kawiarnia i spacer....;)
-
Iwonko,
w tym Nowym 2016 Roku życzę Ci spełnienia podróżniczych planów.Widzę Twoją niesamowitą podróż w czasie,którą dokładnie przeczytam jak tylko znajdę wolną chwilę.Dzisiaj leciałam nad Iranem - widoki z góry dech mi zaparły. -
Smoku, ja też bardzo gimnastykuję się z dodawaniem zdjęć i komentarzy..:(
A kicia...to niezwykły kot rasy Bombay..Wyrzucono go na pastwę losu i siedział taki biedny pod paryskim mostem.Na szczęście znalazł dobry dom i teraz w nim króluje :)
Uwielbiam go :)
-
... no nie...! zwykły pstryk, a tu takie dywagacje ...;)
-
Smoku, spotkanie z Tobą przy cejlońskiej herbatce to czysta przyjemność :)
Dużo mogłabym napisać,ale ...i mój stary komputer i Kolumber nie dają mi takiej możliwości. Cieszę się,że Cię widzę :) -
Piotrek,czytam Twoje komentarze bez logowania. Po zalogowaniu nic nie widzę.Próbuję odpisać i tak i siak i ....nic mi nie wychodzi :( Ciesze się,że oglądasz moje paryskie zdjęcia :)
-
....dokładnie ;)