Ocenione komentarze użytkownika treize, strona 244

Przejdź do głównej strony użytkownika treize

  1. treize
    treize (27.08.2011 17:43)
    nie każdemu pozuje taka modelka, ale Bartkowi - owszem ;)
    (na chwałę Kolumbera ;))
  2. treize
    treize (27.08.2011 17:39)
    dałeś jej choćby.... coś?
    czy tak odpłynęła z kwitkiem?
  3. treize
    treize (27.08.2011 17:36)
    dla pelikanów,jak widać, byliście nie lada atrakcją :)
  4. treize
    treize (27.08.2011 16:10)
    poprawka:
    http://kolumber.pl/photos/show/114856
  5. treize
    treize (27.08.2011 16:00)
    albo mi się wydaje,albo to bardzo podobne miejsce
    ttp://kolumber.pl/photos/show/
  6. treize
    treize (27.08.2011 15:37)
    o, to wyjątkowo ładne i zgrabne Niemki ...;)
  7. treize
    treize (27.08.2011 13:47)
    Panie Wawelski,Ty to potrafisz oderwać od przyziemności.Zamiast wziąć się za gruntowne,
    powakacyjne porządki siedzę i czytam,czytam i oglądam.....Narobiłeś apetytu ,zwłaszcza lodami ...;)
    Ciekawe ,jaki miały smak? A wiesz,ja jeszcze pamiętam lody w wykonaniu mojej babci - tylko żółtka jajek,mleko,
    cukier i wanilia,dużo wanilii.Gotowanie,chłodzenie i zmrażanie... i to nie w lodówkach ( sic! ).
    Stare dzieje !
    Wracając do Andaluzji - ukłony dla p. Wawelskiej za orientację w terenie ( rozbawił mnie GPS ;))
    A tancerkę ( tę, której niczego nie brakowało ) jakoś od razu,nie wiedzieć dlaczego, skojarzyłam z Conchitą
    z filmu " Mroczny przedmiot pożądania " reż. L. Bunuela.Czekam na Twój film - dla porównania :)



  8. treize
    treize (27.08.2011 12:39)
    aż dziw,że wcześniej nie zaplusowałam,ale...nadrabiam straty :)
  9. treize
    treize (27.08.2011 12:31)
    coś podobnego - wszyscy uciekali ! ;)
    a przecież.......nie taki Smok straszny,jak go malują ;))
  10. treize
    treize (25.08.2011 17:53)
    Dziękuję, Smoku - wakacje nawet udane....we wsi sielskiej,anielskiej :)
    ( dopisała pogoda, lasy pełne grzybów,a wieczorem....towarzyskie spotkania przy " kociołku" )
    A " kociołek " dobrze przygotowany to...... rewelacja ! ( receptura zastrzeżona ;))
    Na początek września miałam w planach mój ukochany Paryż,niestety ..... plany poszły w odstawkę .
    Ale ponoć..... nie ma tego złego,co by na dobre nie wyszło. Mam na myśli krakowską wystawę kolumberowych
    zdjęć, na którą nie mogę się doczekać :) Gdzieś tam chyłkiem się przemknę 10 września :)
    Poza tym.... już się niecierpliwię,żeby poczytać spokojnie i obejrzeć zdjęcia z Twojej ostatniej podróży :)
    Pozdrawiam z dusznego Krakowa .