Ocenione komentarze użytkownika treize, strona 244
Przejdź do głównej strony użytkownika treize
-
-
dałeś jej choćby.... coś?
czy tak odpłynęła z kwitkiem?
-
dla pelikanów,jak widać, byliście nie lada atrakcją :)
-
poprawka:
http://kolumber.pl/photos/show/114856
-
albo mi się wydaje,albo to bardzo podobne miejsce
ttp://kolumber.pl/photos/show/
-
o, to wyjątkowo ładne i zgrabne Niemki ...;)
-
Panie Wawelski,Ty to potrafisz oderwać od przyziemności.Zamiast wziąć się za gruntowne,
powakacyjne porządki siedzę i czytam,czytam i oglądam.....Narobiłeś apetytu ,zwłaszcza lodami ...;)
Ciekawe ,jaki miały smak? A wiesz,ja jeszcze pamiętam lody w wykonaniu mojej babci - tylko żółtka jajek,mleko,
cukier i wanilia,dużo wanilii.Gotowanie,chłodzenie i zmrażanie... i to nie w lodówkach ( sic! ).
Stare dzieje !
Wracając do Andaluzji - ukłony dla p. Wawelskiej za orientację w terenie ( rozbawił mnie GPS ;))
A tancerkę ( tę, której niczego nie brakowało ) jakoś od razu,nie wiedzieć dlaczego, skojarzyłam z Conchitą
z filmu " Mroczny przedmiot pożądania " reż. L. Bunuela.Czekam na Twój film - dla porównania :)
-
aż dziw,że wcześniej nie zaplusowałam,ale...nadrabiam straty :)
-
coś podobnego - wszyscy uciekali ! ;)
a przecież.......nie taki Smok straszny,jak go malują ;))
-
Dziękuję, Smoku - wakacje nawet udane....we wsi sielskiej,anielskiej :)
( dopisała pogoda, lasy pełne grzybów,a wieczorem....towarzyskie spotkania przy " kociołku" )
A " kociołek " dobrze przygotowany to...... rewelacja ! ( receptura zastrzeżona ;))
Na początek września miałam w planach mój ukochany Paryż,niestety ..... plany poszły w odstawkę .
Ale ponoć..... nie ma tego złego,co by na dobre nie wyszło. Mam na myśli krakowską wystawę kolumberowych
zdjęć, na którą nie mogę się doczekać :) Gdzieś tam chyłkiem się przemknę 10 września :)
Poza tym.... już się niecierpliwię,żeby poczytać spokojnie i obejrzeć zdjęcia z Twojej ostatniej podróży :)
Pozdrawiam z dusznego Krakowa .
-
dałeś jej choćby.... coś?
czy tak odpłynęła z kwitkiem? -
dla pelikanów,jak widać, byliście nie lada atrakcją :)
-
poprawka:
http://kolumber.pl/photos/show/114856 -
albo mi się wydaje,albo to bardzo podobne miejsce
ttp://kolumber.pl/photos/show/ -
o, to wyjątkowo ładne i zgrabne Niemki ...;)
-
Panie Wawelski,Ty to potrafisz oderwać od przyziemności.Zamiast wziąć się za gruntowne,
powakacyjne porządki siedzę i czytam,czytam i oglądam.....Narobiłeś apetytu ,zwłaszcza lodami ...;)
Ciekawe ,jaki miały smak? A wiesz,ja jeszcze pamiętam lody w wykonaniu mojej babci - tylko żółtka jajek,mleko,
cukier i wanilia,dużo wanilii.Gotowanie,chłodzenie i zmrażanie... i to nie w lodówkach ( sic! ).
Stare dzieje !
Wracając do Andaluzji - ukłony dla p. Wawelskiej za orientację w terenie ( rozbawił mnie GPS ;))
A tancerkę ( tę, której niczego nie brakowało ) jakoś od razu,nie wiedzieć dlaczego, skojarzyłam z Conchitą
z filmu " Mroczny przedmiot pożądania " reż. L. Bunuela.Czekam na Twój film - dla porównania :)
-
aż dziw,że wcześniej nie zaplusowałam,ale...nadrabiam straty :)
-
coś podobnego - wszyscy uciekali ! ;)
a przecież.......nie taki Smok straszny,jak go malują ;))
-
Dziękuję, Smoku - wakacje nawet udane....we wsi sielskiej,anielskiej :)
( dopisała pogoda, lasy pełne grzybów,a wieczorem....towarzyskie spotkania przy " kociołku" )
A " kociołek " dobrze przygotowany to...... rewelacja ! ( receptura zastrzeżona ;))
Na początek września miałam w planach mój ukochany Paryż,niestety ..... plany poszły w odstawkę .
Ale ponoć..... nie ma tego złego,co by na dobre nie wyszło. Mam na myśli krakowską wystawę kolumberowych
zdjęć, na którą nie mogę się doczekać :) Gdzieś tam chyłkiem się przemknę 10 września :)
Poza tym.... już się niecierpliwię,żeby poczytać spokojnie i obejrzeć zdjęcia z Twojej ostatniej podróży :)
Pozdrawiam z dusznego Krakowa .
(na chwałę Kolumbera ;))