Ocenione komentarze użytkownika timu, strona 7
Przejdź do głównej strony użytkownika timu
-
Michał, ja też się bałem, ale nie mogłem sobie odpuścić :D Jak już raz wszedłem to nie chciałem schodzić :D Byli i tacy, którzy stawali na rękach, ja bym się nie odważył :D
-
to akurat tak wyszło, coś pokopałem w ustawieniach aparatu i mimo tego, że było jeszcze względnie jasno wyszło coś takiego :D dzieło przypadku :D
-
Jedyny zachód Słońca jaki dopadłem nad oceanem :)
-
polowaliśmy na chwilę słońca, przy pochmurnym niebie było już kiepsko :)
-
taki był plan, na jednym bilecie zobaczyć miasto z góry za dnia, o zachodzie słońca i nocą :)) udało się :D
-
Ja akurat w Stanach bardziej byłem zachwycony tą całą nowoczesnością, ale też miło czasami od tego odpocząć :)
-
zdjęcie wymagało poświęceń :D Dobrze, że mam aparat z ruchomym ekranem, trzymałem go zaraz nad piaskiem, szybkie zdjęcie i ucieczka, żeby nie zalać aparatu i przy okazji się nie utopić :D
-
cieszy mnie, że się podoba :D cały czas pracuję nad jakością zdjęć, może kiedyś Ci Smoku dorównam! :D
-
Smoku, jeszcze odnośnie mięsa, mięso było, ale w każdej postaci puszkowej i konserwowanej jak się tylko dało. Nie znaleźliśmy w żadnym supermarkecie takich stoisk z mięsem jak u nas, a na półkach, czy w zamrażarkach też nigdzie nic nie było... Może po prostu źle szukaliśmy :))
-
Michał, też kiedyś polecisz, marzenia trzeba spełniać! :D Ja już zaczynam planować kolejny wyjazd z listy marzeń, ekipa już zebrana :D A o Stanach dalej marzę, zejść na dno wielkiego kanionu, zaliczyć konną przejażdżkę przez Monument Valley, spotkać misia w Yellowstone, to jest w tej chwili cel numer jeden, ale to dopiero jak dobrze pójdzie za 2 lata :)
-
Michał, ja też się bałem, ale nie mogłem sobie odpuścić :D Jak już raz wszedłem to nie chciałem schodzić :D Byli i tacy, którzy stawali na rękach, ja bym się nie odważył :D
-
to akurat tak wyszło, coś pokopałem w ustawieniach aparatu i mimo tego, że było jeszcze względnie jasno wyszło coś takiego :D dzieło przypadku :D
-
Jedyny zachód Słońca jaki dopadłem nad oceanem :)
-
polowaliśmy na chwilę słońca, przy pochmurnym niebie było już kiepsko :)
-
taki był plan, na jednym bilecie zobaczyć miasto z góry za dnia, o zachodzie słońca i nocą :)) udało się :D
-
Ja akurat w Stanach bardziej byłem zachwycony tą całą nowoczesnością, ale też miło czasami od tego odpocząć :)
-
zdjęcie wymagało poświęceń :D Dobrze, że mam aparat z ruchomym ekranem, trzymałem go zaraz nad piaskiem, szybkie zdjęcie i ucieczka, żeby nie zalać aparatu i przy okazji się nie utopić :D
-
cieszy mnie, że się podoba :D cały czas pracuję nad jakością zdjęć, może kiedyś Ci Smoku dorównam! :D
-
Smoku, jeszcze odnośnie mięsa, mięso było, ale w każdej postaci puszkowej i konserwowanej jak się tylko dało. Nie znaleźliśmy w żadnym supermarkecie takich stoisk z mięsem jak u nas, a na półkach, czy w zamrażarkach też nigdzie nic nie było... Może po prostu źle szukaliśmy :))
-
Michał, też kiedyś polecisz, marzenia trzeba spełniać! :D Ja już zaczynam planować kolejny wyjazd z listy marzeń, ekipa już zebrana :D A o Stanach dalej marzę, zejść na dno wielkiego kanionu, zaliczyć konną przejażdżkę przez Monument Valley, spotkać misia w Yellowstone, to jest w tej chwili cel numer jeden, ale to dopiero jak dobrze pójdzie za 2 lata :)