Ocenione komentarze użytkownika timu, strona 41
Przejdź do głównej strony użytkownika timu
-
też byłem zdziwiony :D
-
uwielbiam takie uliczki :) cieszę się, że wam przypadło do gustu :) chyba pierwsze zdjęcie uliczki, które mi wyszło :)
-
no niestety akurat uciekliśmy z Polski przed słońcem do Hiszpanii... Brzmi jak coś niemożliwego :)
-
Będąc w Barcelonie po Gran Derbi siedzieliśmy przy piwku pod stadionem w pubie, przysiadło się do nas najpierw towarzystwo z USA, konkretnie San Diego a następnie z Londynu :) Co się nasłuchaliśmy jak jedni na drugich nadawali to nasze :) ale wszystko w ramach zabawy. Amerykanie szydzili z Anglików, że najchętniej by się pozamykali w swoich zamkach, a Anglicy z Amerykanów, że nie posiadają własnej historii, a do tego nie potrafią mówić :) z tym drugim się zgadzam, bo o ile zrozumieć Anglika nie było trudno, to z Amerykanami mieliśmy problem :)
-
ostatnie chwile słońca w Madrycie, w czasie naszego wypadu :)
-
jeden z najbardziej cenionych przeze mnie piłkarzy :)
-
chociaż to i tak nic w porównaniu z próbą zrobienia zdjęcia ze mną w roli głównej w wyskoku próbującego przewrócić kopniakiem wieżę :) na kilkadziesiąt prób, żadna nie przyniosła efektu więc poszliśmy dalej :D
-
a ile się naspacerowałem z lewej na prawo, żeby wreszcie wyszło w miarę równo :D
-
Dziękuję również za Budapeszt :) mam nadzieję, że relacja przyda się w planowaniu przyszłego wyjazdu :) powodzenia :)
-
szkoda, że ta pogoda nie utrzymała się tego dnia zbyt długo :)
-
też byłem zdziwiony :D
-
uwielbiam takie uliczki :) cieszę się, że wam przypadło do gustu :) chyba pierwsze zdjęcie uliczki, które mi wyszło :)
-
no niestety akurat uciekliśmy z Polski przed słońcem do Hiszpanii... Brzmi jak coś niemożliwego :)
-
Będąc w Barcelonie po Gran Derbi siedzieliśmy przy piwku pod stadionem w pubie, przysiadło się do nas najpierw towarzystwo z USA, konkretnie San Diego a następnie z Londynu :) Co się nasłuchaliśmy jak jedni na drugich nadawali to nasze :) ale wszystko w ramach zabawy. Amerykanie szydzili z Anglików, że najchętniej by się pozamykali w swoich zamkach, a Anglicy z Amerykanów, że nie posiadają własnej historii, a do tego nie potrafią mówić :) z tym drugim się zgadzam, bo o ile zrozumieć Anglika nie było trudno, to z Amerykanami mieliśmy problem :)
-
ostatnie chwile słońca w Madrycie, w czasie naszego wypadu :)
-
jeden z najbardziej cenionych przeze mnie piłkarzy :)
-
chociaż to i tak nic w porównaniu z próbą zrobienia zdjęcia ze mną w roli głównej w wyskoku próbującego przewrócić kopniakiem wieżę :) na kilkadziesiąt prób, żadna nie przyniosła efektu więc poszliśmy dalej :D
-
a ile się naspacerowałem z lewej na prawo, żeby wreszcie wyszło w miarę równo :D
-
Dziękuję również za Budapeszt :) mam nadzieję, że relacja przyda się w planowaniu przyszłego wyjazdu :) powodzenia :)
-
szkoda, że ta pogoda nie utrzymała się tego dnia zbyt długo :)