Ocenione komentarze użytkownika skalimonka, strona 69
Przejdź do głównej strony użytkownika skalimonka
-
Nawet pod kicz by podchodziło, gdyby to był obraz hihi
-
Chyba nie ma takiej granicy... :)
-
Madeira zielona jest na pewno, widać to dobrze na zdjęciach Voya stamtąd :) Przyznam, że oczekiwałam choć paru, trochę podobnych miejsc... Oczekiwałam, że może trzeba będzie do nich kawałek dojść czy nawet dojechać, ale mimo naszych starań nie znaleźliśmy takiego miejsca.
Jeśli chodzi o pogodę, zanim się wybraliśmy, posprawdzałam tu i ówdzie czego możemy się spodziewać. Lipiec i sierpień odpada, bo moje chore serce mogłoby tego nie wytrzymać. Teraz było dla mnie idealnie (25do nawet 32 stopni), ale z pogodą faktycznie trafiliśmy, bo slyszalam od miejscowych, że czasem już we wrześniu bywa różnie. Ale grunt, że się udało :)
Azulejos jest naprawdę zachwycające! Jest wszędzie. W ogóle na początku fotografowałam prawie każde napotkane, później miałam większe pojęcie i porównanie i już fotografowałam tylko te, które szczególnie mnie zachwyciły. Wielu nie udało mi się sfotografować, niestety, były pozamykane na podwórkach, w domach, ja je dojrzałam, ale co z tego... :( Kilka piękności widziałam przejeżdzając autobusem... nawet przywiozłam sobie numerek na dom, a co! :D
-
Haha nic nie szkodzi, ja pomyślałam o skarbie ukrytym na plaży :)
-
Mają bardzo intensywne kolory, od czerwieni po taki silny amarant jak akurat ten na zdjęciu. Widać je z daleka, najczęściej sadzone są przy płotach lub przy wejściach do domów - co mnie wcale nie dziwi, że są eksponowane :)
-
Ha! Ciekawe, kto odgadnie zagadkę :)
-
Oj tak, prościusieńko :)
-
Milanello80, Tobie również dziękuję za plusiki. Sprostuję swoje słowa. Oczywiście chodziło mi o te miejsca, które zwiedzaliśmy, nie o całą Portugalię. Może źle się wyraziłam, ale jednak Algarve jest częścią Portugalii jakby nie było. Rzeczywiście, Algarve nie należy do miejsc, gdzie jest mnóstwo zabytków do zwiedzania, aczkolwiek co ciekawsze zwiedziliśmy, na tyle na ile starczało nam czasu. Miałam tu na myśli również rozczarowanie podejścia ludzi do turystów oraz to, że niestety kontakt z przyrodą mieliśmy mocno utrudniony (oprócz plaż)... a że mieszkaliśmy akurat w Praia Da Rocha, oczywistym jest, że jednak w tamtych okolicach najwięcej czasu się spędzało siłą rzeczy.
-
Voyager, dziękuję za liczne (jak zwykle) plusiki od Ciebie :)
-
Październik, ale tylko jednego dnia na dobra sprawę było brzydko. Reszta dni była prawie bezchmurna, albo lekkie chmurki, które w godzinę potrafiły gdzieś zniknąć :)
-
Nawet pod kicz by podchodziło, gdyby to był obraz hihi
-
Chyba nie ma takiej granicy... :)
-
Madeira zielona jest na pewno, widać to dobrze na zdjęciach Voya stamtąd :) Przyznam, że oczekiwałam choć paru, trochę podobnych miejsc... Oczekiwałam, że może trzeba będzie do nich kawałek dojść czy nawet dojechać, ale mimo naszych starań nie znaleźliśmy takiego miejsca.
Jeśli chodzi o pogodę, zanim się wybraliśmy, posprawdzałam tu i ówdzie czego możemy się spodziewać. Lipiec i sierpień odpada, bo moje chore serce mogłoby tego nie wytrzymać. Teraz było dla mnie idealnie (25do nawet 32 stopni), ale z pogodą faktycznie trafiliśmy, bo slyszalam od miejscowych, że czasem już we wrześniu bywa różnie. Ale grunt, że się udało :)
Azulejos jest naprawdę zachwycające! Jest wszędzie. W ogóle na początku fotografowałam prawie każde napotkane, później miałam większe pojęcie i porównanie i już fotografowałam tylko te, które szczególnie mnie zachwyciły. Wielu nie udało mi się sfotografować, niestety, były pozamykane na podwórkach, w domach, ja je dojrzałam, ale co z tego... :( Kilka piękności widziałam przejeżdzając autobusem... nawet przywiozłam sobie numerek na dom, a co! :D -
Haha nic nie szkodzi, ja pomyślałam o skarbie ukrytym na plaży :)
-
Mają bardzo intensywne kolory, od czerwieni po taki silny amarant jak akurat ten na zdjęciu. Widać je z daleka, najczęściej sadzone są przy płotach lub przy wejściach do domów - co mnie wcale nie dziwi, że są eksponowane :)
-
Ha! Ciekawe, kto odgadnie zagadkę :)
-
Oj tak, prościusieńko :)
-
Milanello80, Tobie również dziękuję za plusiki. Sprostuję swoje słowa. Oczywiście chodziło mi o te miejsca, które zwiedzaliśmy, nie o całą Portugalię. Może źle się wyraziłam, ale jednak Algarve jest częścią Portugalii jakby nie było. Rzeczywiście, Algarve nie należy do miejsc, gdzie jest mnóstwo zabytków do zwiedzania, aczkolwiek co ciekawsze zwiedziliśmy, na tyle na ile starczało nam czasu. Miałam tu na myśli również rozczarowanie podejścia ludzi do turystów oraz to, że niestety kontakt z przyrodą mieliśmy mocno utrudniony (oprócz plaż)... a że mieszkaliśmy akurat w Praia Da Rocha, oczywistym jest, że jednak w tamtych okolicach najwięcej czasu się spędzało siłą rzeczy.
-
Voyager, dziękuję za liczne (jak zwykle) plusiki od Ciebie :)
-
Październik, ale tylko jednego dnia na dobra sprawę było brzydko. Reszta dni była prawie bezchmurna, albo lekkie chmurki, które w godzinę potrafiły gdzieś zniknąć :)