Ocenione komentarze użytkownika ye2bnik, strona 100
Przejdź do głównej strony użytkownika ye2bnik
-
-
Witaj. Bardzo dziękuję za zajrzenie do mojej relacji. Pozdrawiam
-
Kielec, nadplanowych plusów było w sumie trzy czy cztery, więc nie mogło to wpłynąć znacząco na popularność galerii. Relacja jest na tyle ciekawa, że nie dziwi spora ilość plusów od użytkowników.
Udanego pobytu na Bałkanach, oczekujemy na dokumentację :)
-
a wewnątrz makatka z jeleniem na rykowisku :)
-
Slawannko, a za dobre słowo dzięki. Przy jednym potomku ledwie zipię :)
-
Oczywiście nie mam zamiaru nadużywać władzy, którą chwilowo posiadłem :) Nadmiar plusów w kilku miejscach pojawił się tylko w celach testowych :)
-
Zgadzam się z aggie, że wszystko jest kwestią gustu, a jednocześnie bardzo podpisuję się pod słowami podziechy. Bułgarię warto zobaczyć, bo prócz zatłoczonych kurortów (tam ciężko powiedzieć, że do Bułgarii przyjeżdża mało turystów), kraj ma mnóstwo do zaoferowania. Mnie akurat najbardziej zauroczyły góry Pirin, ale może to dlatego że zawsze przedkładałem góry nad morze. A takie miejsca jak Rilski Monastyr czy Veliko Tyrnowo do dzisiaj "siedzą" mi w głowie.
Voy, a może przez Bułgarię do tej Turcji? To po drodze :)
-
uroczy powód, żeby wsiąść do kolejki :)
-
Podpisuję się pod prośbą Slawannki :)
-
czy wnętrze zasadniczo się różniło, na co wskazywałyby napisy? :)
-
Witaj. Bardzo dziękuję za zajrzenie do mojej relacji. Pozdrawiam
-
Kielec, nadplanowych plusów było w sumie trzy czy cztery, więc nie mogło to wpłynąć znacząco na popularność galerii. Relacja jest na tyle ciekawa, że nie dziwi spora ilość plusów od użytkowników.
Udanego pobytu na Bałkanach, oczekujemy na dokumentację :)
-
a wewnątrz makatka z jeleniem na rykowisku :)
-
Slawannko, a za dobre słowo dzięki. Przy jednym potomku ledwie zipię :)
-
Oczywiście nie mam zamiaru nadużywać władzy, którą chwilowo posiadłem :) Nadmiar plusów w kilku miejscach pojawił się tylko w celach testowych :)
-
Zgadzam się z aggie, że wszystko jest kwestią gustu, a jednocześnie bardzo podpisuję się pod słowami podziechy. Bułgarię warto zobaczyć, bo prócz zatłoczonych kurortów (tam ciężko powiedzieć, że do Bułgarii przyjeżdża mało turystów), kraj ma mnóstwo do zaoferowania. Mnie akurat najbardziej zauroczyły góry Pirin, ale może to dlatego że zawsze przedkładałem góry nad morze. A takie miejsca jak Rilski Monastyr czy Veliko Tyrnowo do dzisiaj "siedzą" mi w głowie.
Voy, a może przez Bułgarię do tej Turcji? To po drodze :) -
uroczy powód, żeby wsiąść do kolejki :)
-
Podpisuję się pod prośbą Slawannki :)
-
czy wnętrze zasadniczo się różniło, na co wskazywałyby napisy? :)
Oczywistym jest, że w ciągu czterech dni nie jest możliwe poznanie kraju i jego mieszkańców w stopniu pozwalającym na autorytatywne wypowiadanie się na temat. Dlatego też zastrzegłem na wstępie, że są to moje subiektywne doznania. Nie wykluczam, że moi towarzysze mieli odczucia mniej lub bardziej odmienne.
Chciałbym sprostować, że bynajmniej nie spodziewałem się zobaczyć na Białorusi zasieków, szpiegów śledzących każdy krok cudzoziemca, czy kolejek w sklepach z pustymi hakami :) Kierowała mną właśnie przede wszystkim chęć przekonania się, że stereotypy funkcjonujące w naszym kraju, są przesadzone. Nie byłem w stanie, i nawet niespecjalnie mi ta tym zależało, zgłębiać przekonania polityczne mieszkańców Białorusi czy przeprowadzać sondę na temat ich zadowolenia z mieszkania w swoim kraju. Osoby, z którymi rozmawialiśmy nie narzekały na rzeczywistość bardziej niż my w Polsce.
Oczywiście - jest cenzura i nie ma swobody politycznej. Tyle, że nie miałem zamiaru kontestować wad i zalet ustroju. Gdyby tak było, spędzilibyśmy czas na poważnych dysputach zamiast cieszyć się obcowaniem z przyrodą, zabytkami i przyjaznymi Białorusinami :)
Co do zakazów "alkoholizowania się". Byliśmy w weekend "bożociałowy", nie wiem, czy takie reguły funkcjonują zawsze czy tylko przy okazji świąt i weekendów.
No i odnośnie primo, secundo, etc. Doskonale zdaję sobie sprawę ze znaczenia tych słów :) Użyte przeze mnie sformułowania pochodzą z jakiegoś polskiego filmu (nie pomnę tytułu) i bardzo mi się podobają. Uważam je za bardzo sympatyczne, podobnie jak "plusy dodatnie i plusy ujemne" :)