Ocenione komentarze użytkownika wojpok, strona 10
Przejdź do głównej strony użytkownika wojpok
-
Pamiętam, że do wszystkich pań sprzedających w sklepach zwracało się per "diewuszka". Przy czym nie miało znaczenia, ile miała lat i kilogramów. Do sprzedających na peronie pewnie też tak powinno się zwracać. No chyba, że po latach zaszły zmiany językowe i "diewuszki" awansowały na "babuszki".
-
Bardzo ładne zdjęcie. Jeden PLUS to stanowczo za mało !!!
-
No cóż nie zawsze Polacy walczyli "za wolność naszą i Waszą"
-
Ciekawe po co te pasy, skoro na placu nie ma ruchu kołowego ?
-
Pamiętam, czasy gdy przez tą bramę wjeżdżały i wyjeżdżały czarne, wielkie "Czajki" z zasłoniętymi firankami. Dzisiaj zamontowano łańcuchy. Więc pewnie znaleziono inny równie reprezentacyjny wjazd dla najwyższych władz.
-
Pamiętam , gdy przed Mauzoleum stała warta honorowa, a wzdłuż łańcucha (po lewej jego stronie) przechodziła krokiem defiladowym zmiana warty. Widać czasy się zmieniają, a po zmianie ustroju wódz rewolucji nie jest już tak cenny. Tylko świerki ciągle są tej samej wysokości.
-
Po śmierci Stalina również i on trafił do Mauzoleum. Wtedy nosiło ono nazwę "Lenina i Stalina". Przez pewien czas byli więc razem, chociaż za życia obaj się nie lubili. Lenin nawet przestrzegał przed brutalnością Stalina, choć sam do łagodnych nie należał. W 1956 r. Chruszczow rozpoczął erę destalinizacji i krytykę "kultu jednostki". Jednak dopiero w 1961 r. ostatecznie podjęto decyzję o wyrzuceniu Stalina z Mauzoleum. Trafił on pod ścianę kremlowską (po prawej stronie). Jego zwłoki spalono, a urnę zalano grubą warstwą betonu, by nigdy już nie zmartwychwstał. Mauzoleum, ma więc też swoje historie i stało się polem rywalizacji obu "wielkich wodzów" nawet po ich śmierci.
-
W Moskwie ostatni raz byłem w 1990 r. Dlatego zastanawiałem się o jakiej bramie piszesz. Teraz już wszystko jasne. Fajne zdjęcie. duży PLUS.
-
Marcinie, na razie stawiam plus. Niedługo znowu wracam do czytania
-
Tym razem dziękuję za pojedynczy plusik dla San Gimignano. Pozdrawiam
-
Pamiętam, że do wszystkich pań sprzedających w sklepach zwracało się per "diewuszka". Przy czym nie miało znaczenia, ile miała lat i kilogramów. Do sprzedających na peronie pewnie też tak powinno się zwracać. No chyba, że po latach zaszły zmiany językowe i "diewuszki" awansowały na "babuszki".
-
Bardzo ładne zdjęcie. Jeden PLUS to stanowczo za mało !!!
-
No cóż nie zawsze Polacy walczyli "za wolność naszą i Waszą"
-
Ciekawe po co te pasy, skoro na placu nie ma ruchu kołowego ?
-
Pamiętam, czasy gdy przez tą bramę wjeżdżały i wyjeżdżały czarne, wielkie "Czajki" z zasłoniętymi firankami. Dzisiaj zamontowano łańcuchy. Więc pewnie znaleziono inny równie reprezentacyjny wjazd dla najwyższych władz.
-
Pamiętam , gdy przed Mauzoleum stała warta honorowa, a wzdłuż łańcucha (po lewej jego stronie) przechodziła krokiem defiladowym zmiana warty. Widać czasy się zmieniają, a po zmianie ustroju wódz rewolucji nie jest już tak cenny. Tylko świerki ciągle są tej samej wysokości.
-
Po śmierci Stalina również i on trafił do Mauzoleum. Wtedy nosiło ono nazwę "Lenina i Stalina". Przez pewien czas byli więc razem, chociaż za życia obaj się nie lubili. Lenin nawet przestrzegał przed brutalnością Stalina, choć sam do łagodnych nie należał. W 1956 r. Chruszczow rozpoczął erę destalinizacji i krytykę "kultu jednostki". Jednak dopiero w 1961 r. ostatecznie podjęto decyzję o wyrzuceniu Stalina z Mauzoleum. Trafił on pod ścianę kremlowską (po prawej stronie). Jego zwłoki spalono, a urnę zalano grubą warstwą betonu, by nigdy już nie zmartwychwstał. Mauzoleum, ma więc też swoje historie i stało się polem rywalizacji obu "wielkich wodzów" nawet po ich śmierci.
-
W Moskwie ostatni raz byłem w 1990 r. Dlatego zastanawiałem się o jakiej bramie piszesz. Teraz już wszystko jasne. Fajne zdjęcie. duży PLUS.
-
Marcinie, na razie stawiam plus. Niedługo znowu wracam do czytania
-
Tym razem dziękuję za pojedynczy plusik dla San Gimignano. Pozdrawiam