Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 89
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Nie mogę zaprzeczyć...
-
Piotrze, to miasto zamieszkują głównie Węgrzy i na ulicach i w sklepach słyszy sie w zasadzie ten język, a nie rumuński...
-
Te rumuńskie cerkwie w Transylwanii często mają architekturę odbiegającą od tradycyjnych świątyni prawosławnych.
-
Ciekawa podróż. Obejrzałem z zainteresowaniem. Pozdrawiam. :)
-
W każdym razie instrument jest jego "rówieśnikiem". :)
-
Miło było gościć Cię w Rondzie i Granadzie. Pozdrawiam. :)
-
Zajechaliśmy z fasonem, choć znacznie mniejszą "bryką"...
-
Dziękujemy. Również pozdrawiamy:)
-
Cześć Piotrze!
Po dłuższej przerwie zajrzałem na Kolumbera i nawet wstawiłem kilka zaległych podróży... Niestety, portal nadal działa kiepsko. Wciąż jednak nie tracę nadziei, że administratorzy przeprowadzą skuteczną reanimację. A nawiązując do tematu Twojej podróży, czyli kolei, to miesiąc temu miałem okazję po raz pierwszy od lat podróżować tym środkiem lokomocji. Wraz z małżonką, synem i starszą wnuczką wybraliśmy się na weekend do Krakowa. A ponieważ z Iławy pendolino przemierza tę trasę w 4 godziny nie warto było tłuc się samochodem, tym bardziej, że Kraków i tak zwiedzaliśmy na piechotę. Może za jakiś czas pokażę jakieś fotki z tej podróży. Na razie życzę wszystkiego najlepszego i szerokich dróg i torów (mogą być w Hiszpanii, choć i wycieczka koleją transsyberyjską też bylaby nie do pogardzenia). I wielu wspaniałych podróży. Pozdrawiam serdecznie.
Leszek
-
Widzę, że trochę pojeździłeś po Senegalu... Fajna galeria. Pozdrawiam. :)
-
Nie mogę zaprzeczyć...
-
Piotrze, to miasto zamieszkują głównie Węgrzy i na ulicach i w sklepach słyszy sie w zasadzie ten język, a nie rumuński...
-
Te rumuńskie cerkwie w Transylwanii często mają architekturę odbiegającą od tradycyjnych świątyni prawosławnych.
-
Ciekawa podróż. Obejrzałem z zainteresowaniem. Pozdrawiam. :)
-
W każdym razie instrument jest jego "rówieśnikiem". :)
-
Miło było gościć Cię w Rondzie i Granadzie. Pozdrawiam. :)
-
Zajechaliśmy z fasonem, choć znacznie mniejszą "bryką"...
-
Dziękujemy. Również pozdrawiamy:)
-
Cześć Piotrze!
Po dłuższej przerwie zajrzałem na Kolumbera i nawet wstawiłem kilka zaległych podróży... Niestety, portal nadal działa kiepsko. Wciąż jednak nie tracę nadziei, że administratorzy przeprowadzą skuteczną reanimację. A nawiązując do tematu Twojej podróży, czyli kolei, to miesiąc temu miałem okazję po raz pierwszy od lat podróżować tym środkiem lokomocji. Wraz z małżonką, synem i starszą wnuczką wybraliśmy się na weekend do Krakowa. A ponieważ z Iławy pendolino przemierza tę trasę w 4 godziny nie warto było tłuc się samochodem, tym bardziej, że Kraków i tak zwiedzaliśmy na piechotę. Może za jakiś czas pokażę jakieś fotki z tej podróży. Na razie życzę wszystkiego najlepszego i szerokich dróg i torów (mogą być w Hiszpanii, choć i wycieczka koleją transsyberyjską też bylaby nie do pogardzenia). I wielu wspaniałych podróży. Pozdrawiam serdecznie.
Leszek -
Widzę, że trochę pojeździłeś po Senegalu... Fajna galeria. Pozdrawiam. :)