Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 21
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Dziś jest powszechnie używane określenie "Inuita"...
-
No właśnie.
-
Korony duńskie. Grenlandia nie ma własnej waluty.
-
Mimo wszystko było chyba tam wygodniej i cieplej niż w namiotach...
-
Bo może to jest jakiś pumeks. Nie wiem...
-
Nie próbowałem. Próbowałem jedynie mięsa narwala i hamburgera z wołu piżmowego. Przywiozłem też jakąś suszoną kiełbasę z renifera, ale jeszcze jej nie próbowaliśmy. A tych fermentujących ptaszków też nie wziąłbym do ust...
-
No właśnie. Ale - jak to mówią - są rzeczy, o którym nie śniło się filozofom...
-
Najlepsze, że miałby to być środek przeciwko kiepskim łowom...
-
Ja w 1980 roku leciał z Sydney via Bangkok i Dubaj około 23 godzin...
-
Niestety. To jest główny problem podróży na Grenlandię. Są oczywiście tańsze miejsca (widziałem w Ilulisat nawet jeden hostel), ale nie wiem z jakim wyprzedzeniem trzeba tam rezerwować miejsca. My szukaliśmy w różnych hotelikach, ale gdy w końcu kupiliśmy bilety lotnicze i przyszło do konkretnej daty, to pozostała już tylko opcja hotelu "Arctic"...
-
Dziś jest powszechnie używane określenie "Inuita"...
-
No właśnie.
-
Korony duńskie. Grenlandia nie ma własnej waluty.
-
Mimo wszystko było chyba tam wygodniej i cieplej niż w namiotach...
-
Bo może to jest jakiś pumeks. Nie wiem...
-
Nie próbowałem. Próbowałem jedynie mięsa narwala i hamburgera z wołu piżmowego. Przywiozłem też jakąś suszoną kiełbasę z renifera, ale jeszcze jej nie próbowaliśmy. A tych fermentujących ptaszków też nie wziąłbym do ust...
-
No właśnie. Ale - jak to mówią - są rzeczy, o którym nie śniło się filozofom...
-
Najlepsze, że miałby to być środek przeciwko kiepskim łowom...
-
Ja w 1980 roku leciał z Sydney via Bangkok i Dubaj około 23 godzin...
-
Niestety. To jest główny problem podróży na Grenlandię. Są oczywiście tańsze miejsca (widziałem w Ilulisat nawet jeden hostel), ale nie wiem z jakim wyprzedzeniem trzeba tam rezerwować miejsca. My szukaliśmy w różnych hotelikach, ale gdy w końcu kupiliśmy bilety lotnicze i przyszło do konkretnej daty, to pozostała już tylko opcja hotelu "Arctic"...