Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 1246
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Błękit i biel. To musi być Grecja.
-
Na pierwszy rzut oka, te doniczki z kwiatami kojarzą się z głowami turystów, stojących za murkiem i wpatrujących się w morze. Plusik!
-
Grecja w pigułce!
-
Piękny opis, piękne zdjęcia. Może pod ich wpływem zmienię najbliższe plany wakacyjne.
-
O tym samym pisałem przy Twoim zdjęciu.
-
Chyba wzruszył się z innego powodu, bo nawet nie wiedział, że jest fotografowany.
-
W każdym razie wygląda jak plażowiczka. A tak na poważnie - to podobno gatunek endemiczny, występujący jedynie na Hawajach.
-
Jest jeszcze inne rozwiązanie - na miejscu są firmy organizujące przejażdżki takimi samochodami. My nie skorzystaliśmy, bo był to ostatni dzień naszego pobytu na Big Island, a chcieliśmy jeszcze zobaczyć wieczorem płynącą lawę w okolicach Kalapana.
-
Nie kąpaliśmy się, bo byliśmy tuż przed zmrokiem. Najbardziej żałuję tego, że nie udało nam się dotrzeć do pobliskiej (ok. 4 - 5 km) plaży z zielonym piaskiem. Samochodem nie dało się (nie mieliśmy 4WD), a marsz nie miał sensu bo doszlibyśmy w ciemnościach.
-
Z drugiej strony jest nieco bliżej do punktu widokowego, Podejrzewam, że z obu stron widok jest podobny, tak że chyba niewiele straciłeś.
-
Błękit i biel. To musi być Grecja.
-
Na pierwszy rzut oka, te doniczki z kwiatami kojarzą się z głowami turystów, stojących za murkiem i wpatrujących się w morze. Plusik!
-
Grecja w pigułce!
-
Piękny opis, piękne zdjęcia. Może pod ich wpływem zmienię najbliższe plany wakacyjne.
-
O tym samym pisałem przy Twoim zdjęciu.
-
Chyba wzruszył się z innego powodu, bo nawet nie wiedział, że jest fotografowany.
-
W każdym razie wygląda jak plażowiczka. A tak na poważnie - to podobno gatunek endemiczny, występujący jedynie na Hawajach.
-
Jest jeszcze inne rozwiązanie - na miejscu są firmy organizujące przejażdżki takimi samochodami. My nie skorzystaliśmy, bo był to ostatni dzień naszego pobytu na Big Island, a chcieliśmy jeszcze zobaczyć wieczorem płynącą lawę w okolicach Kalapana.
-
Nie kąpaliśmy się, bo byliśmy tuż przed zmrokiem. Najbardziej żałuję tego, że nie udało nam się dotrzeć do pobliskiej (ok. 4 - 5 km) plaży z zielonym piaskiem. Samochodem nie dało się (nie mieliśmy 4WD), a marsz nie miał sensu bo doszlibyśmy w ciemnościach.
-
Z drugiej strony jest nieco bliżej do punktu widokowego, Podejrzewam, że z obu stron widok jest podobny, tak że chyba niewiele straciłeś.