Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 1215
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Matka tka tak jak tkaczka tka, a tkaczka tka tak jak matka tka!
-
Cóż, krzesełka nawet nie próbują udawać średniowiecznych mebli.
-
Mimo, że zamek nie jest stary, to oddaje w pewien sposób klimat średniowiecznej warowni. W dodatku ma piękne położenie: w parku, tuż nad brzegiem Padu.
-
Nie daję głowy, ale mogą to być bakłażany (melanzane) albo kabaczki (zucche). Z racji zabarwienia - optowałbym raczej za bakłażanami.
-
A czy miałaś okazję zobaczyć Całun Turyński? Ja byłem w Turynie w 1998 roku i wówczas był on rozwinięty i wystawiony na widok publiczny. Robi rzeczywiście spore wrażenie. Wiem, że takie "pokazy" Całunu są dość rzadkie - ale miałem szczęście. W roku 1997 i 1998 pracowałem we Włoszech koło Como - nie było więc problemu, żeby podjechać do Turynu.
-
Dzięki za kolejny kawałek przepięknej Italii. Pozdrawiam.
-
Śliczne miejsce. Szkoda, że nie ma więcej zdjęć.
-
Ten domek na szczęście nie jest zruinowany. Trochę przypomina stare domki tkaczy, które można obejrzeć w niedalekim Supraślu.
-
Ale piękna. Podobnie jak letni pałac Branickich w pobliskiej Choroszczy.
-
Bardzo interesująca relacja, zawierająca masę informacji. Zaimponowało mi zwłaszcza muzeum w Londynie - bogactwem zbiorów, dobrym stanem eksponatów i oczywiście samym sposobem ekspozycji. Na pewno włączę je do programu swojego najbliższego pobytu w Londynie. Pozdrawiam.
-
Matka tka tak jak tkaczka tka, a tkaczka tka tak jak matka tka!
-
Cóż, krzesełka nawet nie próbują udawać średniowiecznych mebli.
-
Mimo, że zamek nie jest stary, to oddaje w pewien sposób klimat średniowiecznej warowni. W dodatku ma piękne położenie: w parku, tuż nad brzegiem Padu.
-
Nie daję głowy, ale mogą to być bakłażany (melanzane) albo kabaczki (zucche). Z racji zabarwienia - optowałbym raczej za bakłażanami.
-
A czy miałaś okazję zobaczyć Całun Turyński? Ja byłem w Turynie w 1998 roku i wówczas był on rozwinięty i wystawiony na widok publiczny. Robi rzeczywiście spore wrażenie. Wiem, że takie "pokazy" Całunu są dość rzadkie - ale miałem szczęście. W roku 1997 i 1998 pracowałem we Włoszech koło Como - nie było więc problemu, żeby podjechać do Turynu.
-
Dzięki za kolejny kawałek przepięknej Italii. Pozdrawiam.
-
Śliczne miejsce. Szkoda, że nie ma więcej zdjęć.
-
Ten domek na szczęście nie jest zruinowany. Trochę przypomina stare domki tkaczy, które można obejrzeć w niedalekim Supraślu.
-
Ale piękna. Podobnie jak letni pałac Branickich w pobliskiej Choroszczy.
-
Bardzo interesująca relacja, zawierająca masę informacji. Zaimponowało mi zwłaszcza muzeum w Londynie - bogactwem zbiorów, dobrym stanem eksponatów i oczywiście samym sposobem ekspozycji. Na pewno włączę je do programu swojego najbliższego pobytu w Londynie. Pozdrawiam.