Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 1164
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Trochę tak wygląda, ale chyba nie...
-
Nie wiem, my spałaszowaliśmy wszystko na miejscu.
-
Ale to chyba odnowią, bo na Starówce lubelskiej trwają prace konserwatorskie.
-
Ale masz oko! A ja nawet nie poprosiłem go o autograf,
-
Dziękuję za odwiedziny i worek plusów za podróż do Przemyśla. Pozdrawiam.
-
Bo utrwalił się taki stereotyp Holandii, jako kraju protestanckiego. Faktem jest, że dawniej przewagę mieli protestanci (jeszcze do lat 60-tych XX w,) ale nie była to nigdy przewaga miażdżąca. Obecnie jest tak jak podałem. Sam też tego do niedawna nie wiedziałem, do czasu gdy w jakiejś dyskusji określiłem Holandię jako kraj protestancki, co zakwestionował jeden z jej uczestników podając cytowane wyżej dane. Sprawdziłem potem, że faktycznie, miał rację.
-
Zadałem sobie takie pytanie, bo na zdjęciu tej drabinki nie widać. Inne rzecz, że faktycznie - po Vaticanum II - praktycznie zarzucono używanie ambon.
-
Dziękuję za wizytę w Przemyślu, plusa za podróż i kometarz. Gorąco zachęcam do odwiedzenia Przemyśla i Leżajska. Na pewno te miejsca Cię nie rozczarują. A w Lublinie koniecznie zobacz Kaplicę św. Trójcy. Jest naprawdę zachwycająca. Zresztą cała lubelska Starówka - jak zresztą zauważyłeś sam - to miejsce z "klimatem". Majdanek też wywarł na mnie podobne wrażenie, jak na Tobie. Byłem tam strasznie dawno, bo jeszcze w czasach licealnych na wycieczce szkolnej, a sam obóz zwiedzaliśmy tuż przed zmrokiem. Nocowaliśmy zresztą w schronisku turystycznym, które mieściło się niedaleko obozu (koniec lat 60-tych) i wieczorny widok drutów obozowych, baraków i wieżyczek strażniczych robił potężne i przygnębiające wrażenie...
Pozdrawiam.
-
I nie tylko w Antwerpii... Nad jeziorem Como jest mała miejscowość Madonna del Ghisallo a w niej kościółek, na ścianach którego zawieszone są rowery słynnych kolarzy m. innymi Eddy' ego Merckxa i Fabio Casartellego. Sama świątynia jest bardzo popularna wśród włoskich cyklistów - często odbywają się tam nabożeństwa z ich udziałem. Z placyku przy kościółku roztacza się wspaniały widok na jezioro, leżące 400 m niżej, szczyt Grigna (2410 m n.p.m.) po jego drugiej stronie i przepiękną okolicę. Polecam, przy okazji pobytu w północnych Włoszech.
-
Amen!
-
Trochę tak wygląda, ale chyba nie...
-
Nie wiem, my spałaszowaliśmy wszystko na miejscu.
-
Ale to chyba odnowią, bo na Starówce lubelskiej trwają prace konserwatorskie.
-
Ale masz oko! A ja nawet nie poprosiłem go o autograf,
-
Dziękuję za odwiedziny i worek plusów za podróż do Przemyśla. Pozdrawiam.
-
Bo utrwalił się taki stereotyp Holandii, jako kraju protestanckiego. Faktem jest, że dawniej przewagę mieli protestanci (jeszcze do lat 60-tych XX w,) ale nie była to nigdy przewaga miażdżąca. Obecnie jest tak jak podałem. Sam też tego do niedawna nie wiedziałem, do czasu gdy w jakiejś dyskusji określiłem Holandię jako kraj protestancki, co zakwestionował jeden z jej uczestników podając cytowane wyżej dane. Sprawdziłem potem, że faktycznie, miał rację.
-
Zadałem sobie takie pytanie, bo na zdjęciu tej drabinki nie widać. Inne rzecz, że faktycznie - po Vaticanum II - praktycznie zarzucono używanie ambon.
-
Dziękuję za wizytę w Przemyślu, plusa za podróż i kometarz. Gorąco zachęcam do odwiedzenia Przemyśla i Leżajska. Na pewno te miejsca Cię nie rozczarują. A w Lublinie koniecznie zobacz Kaplicę św. Trójcy. Jest naprawdę zachwycająca. Zresztą cała lubelska Starówka - jak zresztą zauważyłeś sam - to miejsce z "klimatem". Majdanek też wywarł na mnie podobne wrażenie, jak na Tobie. Byłem tam strasznie dawno, bo jeszcze w czasach licealnych na wycieczce szkolnej, a sam obóz zwiedzaliśmy tuż przed zmrokiem. Nocowaliśmy zresztą w schronisku turystycznym, które mieściło się niedaleko obozu (koniec lat 60-tych) i wieczorny widok drutów obozowych, baraków i wieżyczek strażniczych robił potężne i przygnębiające wrażenie...
Pozdrawiam. -
I nie tylko w Antwerpii... Nad jeziorem Como jest mała miejscowość Madonna del Ghisallo a w niej kościółek, na ścianach którego zawieszone są rowery słynnych kolarzy m. innymi Eddy' ego Merckxa i Fabio Casartellego. Sama świątynia jest bardzo popularna wśród włoskich cyklistów - często odbywają się tam nabożeństwa z ich udziałem. Z placyku przy kościółku roztacza się wspaniały widok na jezioro, leżące 400 m niżej, szczyt Grigna (2410 m n.p.m.) po jego drugiej stronie i przepiękną okolicę. Polecam, przy okazji pobytu w północnych Włoszech.
-
Amen!