Ocenione komentarze użytkownika lmichorowski, strona 114
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
O ile jego dama serca, czyli Dulcynea z Toboso, pozwoliłaby mu na wypad do kabaretu...
-
Ja nie jestem na nie, ale po prostu wolę inne gatunki sztuki - te bardziej konserwatywne...
-
Pewnie wciąż buszował w zakamarkach Opery i jakoś nie ciągnęło go na ulicę...
-
O ile pamiętam, to nie, ale jak zauważyłeś - dali popis swych uzdolnień muzycznych, grając...
-
Faktem jest, że w czasie krwawych rządów jakobinów plac nosił nazwę Placu Rewolucji...
-
Jak w większości katedr francuskich...
-
:) Choć sytuacja skojarzyła mi się z cytowaną już wcześniej przeze mnie balladką Wojciecha Młynarskiego z czasów stanu wojennego: https://www.youtube.com/watch?v=q4Pqi4ZKrOU
-
Piotrze, rozumiem, że masz na myśli wieżę...
-
Dzięki, że mogłem Cię gościć "na paryskim bruku". Pozdrawiam. :)
-
Irenko, dziękuję za odwiedziny w Paryżu. Zgadzam się, że warto tam pojechać o każdej porze, niemniej jednak wiosna jest chyba najfajniejsza... Pozdrawiam. :)
-
O ile jego dama serca, czyli Dulcynea z Toboso, pozwoliłaby mu na wypad do kabaretu...
-
Ja nie jestem na nie, ale po prostu wolę inne gatunki sztuki - te bardziej konserwatywne...
-
Pewnie wciąż buszował w zakamarkach Opery i jakoś nie ciągnęło go na ulicę...
-
O ile pamiętam, to nie, ale jak zauważyłeś - dali popis swych uzdolnień muzycznych, grając...
-
Faktem jest, że w czasie krwawych rządów jakobinów plac nosił nazwę Placu Rewolucji...
-
Jak w większości katedr francuskich...
-
:) Choć sytuacja skojarzyła mi się z cytowaną już wcześniej przeze mnie balladką Wojciecha Młynarskiego z czasów stanu wojennego: https://www.youtube.com/watch?v=q4Pqi4ZKrOU
-
Piotrze, rozumiem, że masz na myśli wieżę...
-
Dzięki, że mogłem Cię gościć "na paryskim bruku". Pozdrawiam. :)
-
Irenko, dziękuję za odwiedziny w Paryżu. Zgadzam się, że warto tam pojechać o każdej porze, niemniej jednak wiosna jest chyba najfajniejsza... Pozdrawiam. :)