Ocenione komentarze użytkownika rebel.girl, strona 56
Przejdź do głównej strony użytkownika rebel.girl
-
nie :(
-
no cóż. nie ma chyba nic bardziej klaustrofobicznego niż łódź podwodna...
obstawiam: nie ma żagla, nie ma funu ;)
-
patrycjo, też jestem nieco oszołomiona tym nowo odkrytym pokrewieństwem... telenowele wenezuelskie mogą się schować ;)
-
kubdu: "A patrz Piotrze jak nasze dziecko na "dziecko" warczy. Jak będziesz w fazie menopauzy to przestaniemy."
ja: piotrze, kiedy będziesz w fazie menopauzy? bo już nie mogę się doczekać!!!
-
ech, kochana. tak się haniebnie wycofywać z przedniej zabawy??
i kokopelmanką się zasłaniać?
(która nb. napisała niżej - jak mi się zdaje - że całkiem ciekawa, co z torciku wyniknie, a zawał jej nie grozi)
no rozczarowujące... nie ma co ;)))
inne torty w odessie niestety nie przykuły mojej uwagi. były zwyczajne. nic śmiesznego ;)
chrust (zwany faworkami) faktycznie się u nas smaży.
tyle że ja robiłam to ostatnio chyba w wieku 10 lat... ;)
czyli zbyt DAWNO, żeby pamiętać, co i jak ;)
-
czerwone lakierowane kozaczki? for you? nie ma sprawy?
(ale twoje będą na mnie za duże!)
-
wciąż staram się tu nie zaglądać i wciąż się nie udaje! :(
-
jakby co - to ja w przecenionych nie chodzę!
jak się mam...? załączyłabym tu stosowny teledysk, ale cenzura nie przepuści... ;)
dłużyło się bez koleżanki, nie powiem, że nie.
-
okay... wrzucam dwa warianty na przykładzie ;) wybór pozostawiam zainteresowanym ;)
-
właściwie po przemyśleniu sprawy stwierdzam, że dla WAS mogłabym nawet włożyć te falbanki... tylko że gwarantuję, że wtedy wszyscy gapiliby się na mnie ;)
więc może jakieś szykowne hohospodnie byłyby dobrym rozwiązaniem?
trza rozważyć wszystkie za i przeciw ;)
-
nie :(
-
no cóż. nie ma chyba nic bardziej klaustrofobicznego niż łódź podwodna...
obstawiam: nie ma żagla, nie ma funu ;) -
patrycjo, też jestem nieco oszołomiona tym nowo odkrytym pokrewieństwem... telenowele wenezuelskie mogą się schować ;)
-
kubdu: "A patrz Piotrze jak nasze dziecko na "dziecko" warczy. Jak będziesz w fazie menopauzy to przestaniemy."
ja: piotrze, kiedy będziesz w fazie menopauzy? bo już nie mogę się doczekać!!! -
ech, kochana. tak się haniebnie wycofywać z przedniej zabawy??
i kokopelmanką się zasłaniać?
(która nb. napisała niżej - jak mi się zdaje - że całkiem ciekawa, co z torciku wyniknie, a zawał jej nie grozi)
no rozczarowujące... nie ma co ;)))
inne torty w odessie niestety nie przykuły mojej uwagi. były zwyczajne. nic śmiesznego ;)
chrust (zwany faworkami) faktycznie się u nas smaży.
tyle że ja robiłam to ostatnio chyba w wieku 10 lat... ;)
czyli zbyt DAWNO, żeby pamiętać, co i jak ;)
-
czerwone lakierowane kozaczki? for you? nie ma sprawy?
(ale twoje będą na mnie za duże!) -
wciąż staram się tu nie zaglądać i wciąż się nie udaje! :(
-
jakby co - to ja w przecenionych nie chodzę!
jak się mam...? załączyłabym tu stosowny teledysk, ale cenzura nie przepuści... ;)
dłużyło się bez koleżanki, nie powiem, że nie. -
okay... wrzucam dwa warianty na przykładzie ;) wybór pozostawiam zainteresowanym ;)
-
właściwie po przemyśleniu sprawy stwierdzam, że dla WAS mogłabym nawet włożyć te falbanki... tylko że gwarantuję, że wtedy wszyscy gapiliby się na mnie ;)
więc może jakieś szykowne hohospodnie byłyby dobrym rozwiązaniem?
trza rozważyć wszystkie za i przeciw ;)