Ocenione komentarze użytkownika rebel.girl, strona 278
Przejdź do głównej strony użytkownika rebel.girl
-
o, voyager, tu jest całkiem przystojny ślimak, a ty nic! ;p
-
a nie, to mi się nawet podoba ;) całkiem jakby w moim stylu ;)
-
haha, ale ziomale! ;)))
-
wygląda jak dobry obraz, szkoda, że tak dużo cienia ;)
-
co do hongkongu... sorry, wodzowie, voyager ma o tyle rację, o ile tak po prostu jest po polsku, i tyle. mało osób o tym wie, więc żaden wstyd - wystarczy się zdziwić i zaakceptować, zamiast dzielić włos na czworo i wymyślać na siłę usprawiedliwienia ;p
http://so.pwn.pl/lista.php?co=hongkong ;)))
upartym polecam dyskusję z sojp, ewentualnie radą języka polskiego - oni są otwarci na sugestie ;) śmiało, trzeba zmieniać świat na lepsze!
nie podoba mi się natomiast nadmierna czepliwość i małostkowość - to
fakt. co innego życzliwie komuś podpowiedzieć, co innego czepiać się
złośliwie. i racja, że najważniejsze jest, że wszyscy wiemy, o co
chodzi. a jak wiemy jeszcze, jak coś pisać poprawniej, to już w ogóle
powód do toastu, a nie kłótni i dąsów ;)
no i już dorzucając ostatnie trzy grosze do tej wojenki, tfu - wątku ;) ...: o tym, że wrzucanie tu swoich wspomnień i relacji z odwiedzonych miejsc ma być przyjemnością, piszę już od paru miesięcy. mniej terroru. świetnie, że jedni robią zdjęcia niemal profesjonalne, git. ale inni nie, i może to ich nawet w ogóle nie interesować. dla nich jest ten portal w takim samym stopniu, jak dla nas - szalonych gaduł i fotomaniaków ;)
-
a skąd twój dino-tata wiedział, że będzie lądowanie awaryjne??
-
rozkosz, zwłaszcza tę najlepszą, trzeba dawkować...
-
ja... to był przytyk do mnie ;p
małą literą piszę też swoje imię, sławku. i twoje, jak widzisz, choć przecież wiadomo wszystkim, że cię lubię okropnie ;)))
to celowe i świadome, nie wynika z nieznajomości zasad, tylko filozofii życiowej ;)
-
haha, nieźle. ja naprawdę bardzo przepraszam, ale w tytule to trochę w oczy kole. natomiast dalej nie czepiam się wcale ;)
zresztą - ja sama robię straszne błędy.
mam jeszcze drobną prośbę - może mógłbyś podać trochę cen do swoich opisów? to jest coś, co zawsze żywo interesuje tych, którzy muszą się liczyć z każdym groszem ;)
-
tylko nie mogę jednego wytrzymać... ;))) z góry proszę o wybaczenie mojej upierdliwości ;)
otóż - nie ma czegoś takiego jak: 2-oma i 2-ójka, takie skróty nie istnieją w języku polskim - może jednak lepiej/ładniej/bardziej elegancko/zdecydowanie poprawnie byłoby rozwinąć do dwoma i dwójki? bo oszczędność miejsc żadna (pełnym słowem w pierwszym wypadku jest nawet krócej!), a wygląda fatalnie... obciachowo ;) i jest błędne.
;ppp
-
o, voyager, tu jest całkiem przystojny ślimak, a ty nic! ;p
-
a nie, to mi się nawet podoba ;) całkiem jakby w moim stylu ;)
-
haha, ale ziomale! ;)))
-
wygląda jak dobry obraz, szkoda, że tak dużo cienia ;)
-
co do hongkongu... sorry, wodzowie, voyager ma o tyle rację, o ile tak po prostu jest po polsku, i tyle. mało osób o tym wie, więc żaden wstyd - wystarczy się zdziwić i zaakceptować, zamiast dzielić włos na czworo i wymyślać na siłę usprawiedliwienia ;p
http://so.pwn.pl/lista.php?co=hongkong ;)))
upartym polecam dyskusję z sojp, ewentualnie radą języka polskiego - oni są otwarci na sugestie ;) śmiało, trzeba zmieniać świat na lepsze!
nie podoba mi się natomiast nadmierna czepliwość i małostkowość - to
fakt. co innego życzliwie komuś podpowiedzieć, co innego czepiać się
złośliwie. i racja, że najważniejsze jest, że wszyscy wiemy, o co
chodzi. a jak wiemy jeszcze, jak coś pisać poprawniej, to już w ogóle
powód do toastu, a nie kłótni i dąsów ;)
no i już dorzucając ostatnie trzy grosze do tej wojenki, tfu - wątku ;) ...: o tym, że wrzucanie tu swoich wspomnień i relacji z odwiedzonych miejsc ma być przyjemnością, piszę już od paru miesięcy. mniej terroru. świetnie, że jedni robią zdjęcia niemal profesjonalne, git. ale inni nie, i może to ich nawet w ogóle nie interesować. dla nich jest ten portal w takim samym stopniu, jak dla nas - szalonych gaduł i fotomaniaków ;) -
a skąd twój dino-tata wiedział, że będzie lądowanie awaryjne??
-
rozkosz, zwłaszcza tę najlepszą, trzeba dawkować...
-
ja... to był przytyk do mnie ;p
małą literą piszę też swoje imię, sławku. i twoje, jak widzisz, choć przecież wiadomo wszystkim, że cię lubię okropnie ;)))
to celowe i świadome, nie wynika z nieznajomości zasad, tylko filozofii życiowej ;) -
haha, nieźle. ja naprawdę bardzo przepraszam, ale w tytule to trochę w oczy kole. natomiast dalej nie czepiam się wcale ;)
zresztą - ja sama robię straszne błędy.
mam jeszcze drobną prośbę - może mógłbyś podać trochę cen do swoich opisów? to jest coś, co zawsze żywo interesuje tych, którzy muszą się liczyć z każdym groszem ;) -
tylko nie mogę jednego wytrzymać... ;))) z góry proszę o wybaczenie mojej upierdliwości ;)
otóż - nie ma czegoś takiego jak: 2-oma i 2-ójka, takie skróty nie istnieją w języku polskim - może jednak lepiej/ładniej/bardziej elegancko/zdecydowanie poprawnie byłoby rozwinąć do dwoma i dwójki? bo oszczędność miejsc żadna (pełnym słowem w pierwszym wypadku jest nawet krócej!), a wygląda fatalnie... obciachowo ;) i jest błędne.
;ppp