Ocenione komentarze użytkownika rebel.girl, strona 184

Przejdź do głównej strony użytkownika rebel.girl

  1. rebel.girl
    rebel.girl (31.08.2009 18:37)
    dzięki, darku, za wizytę ;) plusy i komentarze przemiłe, mam nadzieję, że to nie koniec i spotkamy się jeszcze u mnie lub u ciebie ;)))
    (z jakąś taka nieśmiałością zagajam, bo chłop 2009 to nie byle kto!)
    ;)
  2. rebel.girl
    rebel.girl (31.08.2009 18:33)
    bardzo dziękuję za niemałą porcję plusów ;)
  3. rebel.girl
    rebel.girl (31.08.2009 18:30)
    dziękuję serdecznie za wszystkie plusiki i sympatyczne komentarze - zwłaszcza uznanie dla tatr jest mi miłe ;)
    mam nadzieję wkrótce wpaść z rewizytą ;)
  4. rebel.girl
    rebel.girl (31.08.2009 18:26)
    agnieszko - dziękuję bardzo, bardzo za kolejne porcje plusów!! ;)
  5. rebel.girl
    rebel.girl (31.08.2009 18:24)
    no widzisz, powsinóżko. chciałam zewrzeć, a wyszło jak zwykle ;)

    kochani, wybaczcie bezczelne milczenie. kryzysowa ciążyła od jakiegoś czasu, aż wreszcie rozmnożyła się przez podział, teraz jest jej lżej i powinno jej łatwiej się rozwijać. tzn. mnie się powinno lepiej ją rozwijać. z akcentem na "powinno". bo w ogóle za nią nie nadążam - robi, co chce!

    lafyrynda jedna... ;)

    ale i tak ją lubię, choć miałam szczerą nadzieję, że kryzys się skończy, zanim tyle jej przybędzie ;)

    tak czy owak - dziękuję za wyrozumiałość dla tego raczkującego dopiero stworzonka! ;)

    mam nadzieję, że wszyscy dostaną to, na co ON, zfiesz, czeka, i to, na co sami czekają, choć nie mam pojęcia, jak to być może ;)

    zapraszam serdecznie wszystkich strudzonych wędrowców, a tym, co lubią stare skajowe stołki barowe i wytarte łokciami blaty przypominam, że cafe kryzysowa funkcjonuje nadal pod starym adresem ;)
  6. rebel.girl
    rebel.girl (31.08.2009 18:04)
    o kobzie nie słyszeli? ;)))
  7. rebel.girl
    rebel.girl (31.08.2009 17:42)
    no w każdym razie ja się do kuchni na stałe nie wybieram i na inne rzeczy też się nie zgadzam. a monokulturowa polska mnie męczy. pewnie, że dzięki temu mamy mniej problemów. no ale mniej problemów to nie mój priorytet ;)

    abstrahując już od tego wątku: podziwiam zmysł reporterski, sprawność i tempo godne fachowca ;)
    przyszłaś później, poszłaś wcześniej, a dokumentację masz sto razy lepszą niż ja ;)
    mało tego - masz to już w podróży, ja ciągle w aparacie ;)

    zfiesz - a wiesz, że nawet tak myślałyśmy z żabą, że podobałoby ci się? panowie z meksyku wycisnęli nawet łezkę z mojego oka (zupełnie nie wiem, dlaczego. grali bardzo wesolutko), poza tym było kolorowo i bardzo różnorodnie dźwiękowo także. no i mnóstwo pyszności do jedzenia... ;)))
  8. rebel.girl
    rebel.girl (31.08.2009 17:34)
    no cóż. do mnie też czasem mówią per pan ;)
  9. rebel.girl
    rebel.girl (31.08.2009 17:32)
    "niech wszystko będzie na swoim miejscu"?
    eee... trochę źle mi się to kojarzy: kobiety do kuchni, homo do więzienia, czarni do czarnej afryki...
    o, albo "polska dla polaków".
  10. rebel.girl
    rebel.girl (31.08.2009 17:26)
    poza tym wszystkim, o czym tu już była mowa - jesteście pewni, że to pan?? ;)