Ocenione komentarze użytkownika jolrop, strona 168
Przejdź do głównej strony użytkownika jolrop
-
No wzbudzał sensację brakiem szacunku dla mistrza. zamiast z nabożną czcią przyglądać się, to się taplał. Oczywiście poza czuprynką w blond kolorze:)
-
Zrobione telefonem komórkowym z jadącego autokaru:)
-
Ach Aniu:) Jaka Ty jesteś spostrzegawcza i jak miło to skomentowałaś. ja przez tę matematykę to dosłownie "poeta romantyczny" a jak Ty napisałaś to od razu na myśli inne skojarzenia przychodzą:)
-
Tłumy były, tylko zdjęcia cięłam na ile się dało:)
-
To azalie, które wystawiane są tylko na wiosnę. Mieliśmy jeszcze szczęście zobaczyć je. Zdecydowanie dodają uroku, temu i tak pięknemu miejscu.
-
Na to wygląda. W innej podróży, po Izraelu też mam na zdjęciu osiołka, ale nie sądzę, że to ten sam:)
-
A ta jest w takim miejscu, że rzadko grupy zorganizowane tam docierają.
-
Nie sądzę, aby tęsknił do czasów duce:). Myślę, że to sposób na zarobkowanie. Prezencję ma niezłą, na zdjęciach będzie wyglądać super, a pewnie innych umiejętności brak. A, że kryzys we Włoszech jak i w całej Europie był dotkliwy, każdy robi co może:)
-
Irenko:). Chciałabym utrzymać tę normę dla opisywanych miejsc na takim poziomie, aby czytający byli zainteresowani. Jak pewnie zauważyłaś podróż jest sprzed półtora roku.Trudno było mi podzielić sensownie Rzym na takie etapy zwiedzania, które z jednej strony stanowiłyby odrębne części, a jednak stanowiły całość. Myślę, że w przypadku wielu miejsc jest to możliwe, w Rzymie stało się niestety niewykonalne. Bo wszystko co w Rzymie, przeplata się z cesarzami i papieżami. Na placach są fontanny, a w kościołach dzieła sztuki. Zazdroszczę Ci tych samodzielnych podróży. Osobiście mam duży lęk przed takim zwiedzaniem. Słaba znajomość angielskiego i orientacji w terenie paraliżują mnie przed podjęciem takiego wyzwania. Na szczęście moja asertywność pozwala na pogapienie się i zobaczenie tego co mnie interesuje, oczywiście jeśli jest na trasie zaproponowanej przez biuro podróży. Jedynie wschód Europy nie stanowi dla mnie problemu. Znajomość rosyjskiego wyniosłam ze szkoły i ciągle dobrze nim się posługuję. Mam jednak taki plan, aby samodzielnie polecieć, w raczej bliższej niż dalszej przyszłości, do Florencji i Sienny. Bo Rzym to tylko zapowiedź włoskiej podróży:) Dziękuję za dowody sympatii, te wszystkie plusy i pozdrowienia. Ciebie też pozdrawiam serdecznie:)
-
o nie, to nie jest perskie oko, tylko Nazar Boncuk czyli Oko Proroka.Wykonane z niebieskiego szkła, z pierścieniami w kolorach białym i żółtym. I tylko w takich kolorach zapewnia ochronę przed złymi mocami :).
-
No wzbudzał sensację brakiem szacunku dla mistrza. zamiast z nabożną czcią przyglądać się, to się taplał. Oczywiście poza czuprynką w blond kolorze:)
-
Zrobione telefonem komórkowym z jadącego autokaru:)
-
Ach Aniu:) Jaka Ty jesteś spostrzegawcza i jak miło to skomentowałaś. ja przez tę matematykę to dosłownie "poeta romantyczny" a jak Ty napisałaś to od razu na myśli inne skojarzenia przychodzą:)
-
Tłumy były, tylko zdjęcia cięłam na ile się dało:)
-
To azalie, które wystawiane są tylko na wiosnę. Mieliśmy jeszcze szczęście zobaczyć je. Zdecydowanie dodają uroku, temu i tak pięknemu miejscu.
-
Na to wygląda. W innej podróży, po Izraelu też mam na zdjęciu osiołka, ale nie sądzę, że to ten sam:)
-
A ta jest w takim miejscu, że rzadko grupy zorganizowane tam docierają.
-
Nie sądzę, aby tęsknił do czasów duce:). Myślę, że to sposób na zarobkowanie. Prezencję ma niezłą, na zdjęciach będzie wyglądać super, a pewnie innych umiejętności brak. A, że kryzys we Włoszech jak i w całej Europie był dotkliwy, każdy robi co może:)
-
Irenko:). Chciałabym utrzymać tę normę dla opisywanych miejsc na takim poziomie, aby czytający byli zainteresowani. Jak pewnie zauważyłaś podróż jest sprzed półtora roku.Trudno było mi podzielić sensownie Rzym na takie etapy zwiedzania, które z jednej strony stanowiłyby odrębne części, a jednak stanowiły całość. Myślę, że w przypadku wielu miejsc jest to możliwe, w Rzymie stało się niestety niewykonalne. Bo wszystko co w Rzymie, przeplata się z cesarzami i papieżami. Na placach są fontanny, a w kościołach dzieła sztuki. Zazdroszczę Ci tych samodzielnych podróży. Osobiście mam duży lęk przed takim zwiedzaniem. Słaba znajomość angielskiego i orientacji w terenie paraliżują mnie przed podjęciem takiego wyzwania. Na szczęście moja asertywność pozwala na pogapienie się i zobaczenie tego co mnie interesuje, oczywiście jeśli jest na trasie zaproponowanej przez biuro podróży. Jedynie wschód Europy nie stanowi dla mnie problemu. Znajomość rosyjskiego wyniosłam ze szkoły i ciągle dobrze nim się posługuję. Mam jednak taki plan, aby samodzielnie polecieć, w raczej bliższej niż dalszej przyszłości, do Florencji i Sienny. Bo Rzym to tylko zapowiedź włoskiej podróży:) Dziękuję za dowody sympatii, te wszystkie plusy i pozdrowienia. Ciebie też pozdrawiam serdecznie:)
-
o nie, to nie jest perskie oko, tylko Nazar Boncuk czyli Oko Proroka.Wykonane z niebieskiego szkła, z pierścieniami w kolorach białym i żółtym. I tylko w takich kolorach zapewnia ochronę przed złymi mocami :).