Ocenione komentarze użytkownika latyn20, strona 67
Przejdź do głównej strony użytkownika latyn20
-
Pełnia szczęścia w piekle. No, no... ;-)
-
... a potem żyją Bóg wie jak długo i nie ma kasy na emerytury ;-)
-
Kwiatuszki, muszki, dziewuszki ;-)
-
Moja metoda na herbatę w saszetkach (a więc na zmiotki zwane herbatą):
- dobrą wodę (warunek konieczny; jeśli z kranu leci niebyt smaczna woda, należy zastąpić ją wodą mineralną niegazowaną) wlać tuż po zawrzeniu do filiżanki, najlepiej z porcelany,
- odczekać chwilę, aby woda ostygła (do około 80*C),
- włożyć saszetkę z herbatą na około 1. minutę,
- wyjąć saszetkę, wsypać cukier, jeśli ktoś używa.
Niby nic, ale takie pieszczoty wydobywają nawet ze zmiotek herbacianych ukrytą w nich potęgę...
-
Strażnik... ;-)
-
... z fatamorganą po prawej stronie ;-)
-
"Nasz opiekun - mniam, mniam - dość żylasty - mniam, mniam - ale od biedy - mniam, mniam - smaczny".
-
... a za paprotką na drzwiach to biedronka chyba... ;-)
-
... zielone punto policzki ma obite w sposób iście rzymski...
-
Nie wymigasz się od spowiedzi... szczególnie, gdy jesteś Wietnamczykiem ;-) A swoją drogą aggiornamento jest wciąż dewizą Kościoła; tu znalazło swój wyraz przy konfesjonale.
-
Pełnia szczęścia w piekle. No, no... ;-)
-
... a potem żyją Bóg wie jak długo i nie ma kasy na emerytury ;-)
-
Kwiatuszki, muszki, dziewuszki ;-)
-
Moja metoda na herbatę w saszetkach (a więc na zmiotki zwane herbatą):
- dobrą wodę (warunek konieczny; jeśli z kranu leci niebyt smaczna woda, należy zastąpić ją wodą mineralną niegazowaną) wlać tuż po zawrzeniu do filiżanki, najlepiej z porcelany,
- odczekać chwilę, aby woda ostygła (do około 80*C),
- włożyć saszetkę z herbatą na około 1. minutę,
- wyjąć saszetkę, wsypać cukier, jeśli ktoś używa.
Niby nic, ale takie pieszczoty wydobywają nawet ze zmiotek herbacianych ukrytą w nich potęgę... -
Strażnik... ;-)
-
... z fatamorganą po prawej stronie ;-)
-
"Nasz opiekun - mniam, mniam - dość żylasty - mniam, mniam - ale od biedy - mniam, mniam - smaczny".
-
... a za paprotką na drzwiach to biedronka chyba... ;-)
-
... zielone punto policzki ma obite w sposób iście rzymski...
-
Nie wymigasz się od spowiedzi... szczególnie, gdy jesteś Wietnamczykiem ;-) A swoją drogą aggiornamento jest wciąż dewizą Kościoła; tu znalazło swój wyraz przy konfesjonale.