Ocenione komentarze użytkownika latyn20, strona 27
Przejdź do głównej strony użytkownika latyn20
-
... nie widziałaś gdzieś moich okularów?
-
Załatwili mnie miodem (hyp, hyp, hyp...)... pitnym. To chyba był półtorak albo dwójniak...
-
Słowa powróciły... ;-) Ale na Twoim profilu w dalszym ciągu niemoc... Nie można ani nic napisać, ani ocenić komentarzy... Dlatego znów piszę pod tym Twoim "Chełmońskim" ;-)
-
Mnie też brak słów, które zniknęły...
-
Na marginesie: nie mogę dodać najmniejszego choćby komentarza na Twoim głównym profilu, nie mogę też dać + na komentarze innych osób, które na Twoim profilu zostały zamieszczone przez innych kolumberów. Dlatego o swoim zarumienieniu napisałem pod tym zdjęciem. Próbowałem na różnych komputerach i różnych łączach internetowych, za każdym razem jest to samo. Nie wiem, czy da się coś z tym fantem zrobić i komu należałoby to zgłosić, żeby coś zaradził... Od czasu do czasu, nie za często, by nie zanudzić, ale i nie za rzadko, by nie popaść w zapomnienie, w odpowiednich proporcjach soli i pieprzu, chciałbym na Twoim profilu zaistnieć ;-)
-
Po Twoim ostatnim komentarzu na moim profilu zarumieniłem się... :-) Dziękuję.
-
... całkiem ładny obrazek Ci wyszedł...
-
... nawet wam pomachał prawą łapką...
-
... tak się będzie rozwalało jeszcze przez najbliższych kilkaset lat...
-
... nie wiem, czy to dla niego komplement, ale wygląda upiornie :-)
-
... nie widziałaś gdzieś moich okularów?
-
Załatwili mnie miodem (hyp, hyp, hyp...)... pitnym. To chyba był półtorak albo dwójniak...
-
Słowa powróciły... ;-) Ale na Twoim profilu w dalszym ciągu niemoc... Nie można ani nic napisać, ani ocenić komentarzy... Dlatego znów piszę pod tym Twoim "Chełmońskim" ;-)
-
Mnie też brak słów, które zniknęły...
-
Na marginesie: nie mogę dodać najmniejszego choćby komentarza na Twoim głównym profilu, nie mogę też dać + na komentarze innych osób, które na Twoim profilu zostały zamieszczone przez innych kolumberów. Dlatego o swoim zarumienieniu napisałem pod tym zdjęciem. Próbowałem na różnych komputerach i różnych łączach internetowych, za każdym razem jest to samo. Nie wiem, czy da się coś z tym fantem zrobić i komu należałoby to zgłosić, żeby coś zaradził... Od czasu do czasu, nie za często, by nie zanudzić, ale i nie za rzadko, by nie popaść w zapomnienie, w odpowiednich proporcjach soli i pieprzu, chciałbym na Twoim profilu zaistnieć ;-)
-
Po Twoim ostatnim komentarzu na moim profilu zarumieniłem się... :-) Dziękuję.
-
... całkiem ładny obrazek Ci wyszedł...
-
... nawet wam pomachał prawą łapką...
-
... tak się będzie rozwalało jeszcze przez najbliższych kilkaset lat...
-
... nie wiem, czy to dla niego komplement, ale wygląda upiornie :-)