Ocenione komentarze użytkownika latyn20, strona 137
Przejdź do głównej strony użytkownika latyn20
-
Jak na razie kolacja zapowiada się na wyjątkowo skromną. Ale może i dobrze - przydałoby się zrzucić parę kilo.
-
mapew, co ty mówisz, że ludziom w twoim kraju podobają się takie krajobrazy? Nie żartuj sobie ze mnie, wkoło same krzaczory, drzewska i masa węży a na dodatek wciąż się wpatruję w tyłek tego chudego krówska. Mam dosyć, robisz mnie w balona, jadę sobie. Żegnaj.
-
Kumple z Pampeluny mają choć ubaw. A u nas - nudy...
-
Serdecznie dziękuję za ściągnięcie tego pompona.
-
Nie wiem, co sobie myśli ten bęcwał na moim grzbiecie, ale ja gnam w te pędy do Jeziora Jal Mahal zmyć czym prędzej te bazgroły.
-
Przecież z tym pomponem wyglądam jak idiota. Proszę mi go natychmiast ściągnąć!
-
Chyba mnie nie zjesz?
-
Jak ja tu się znalazłem? Przecież nie potrafię pływać.
-
Jak pies z kotem...
-
Jadąc do Babadag...
-
Jak na razie kolacja zapowiada się na wyjątkowo skromną. Ale może i dobrze - przydałoby się zrzucić parę kilo.
-
mapew, co ty mówisz, że ludziom w twoim kraju podobają się takie krajobrazy? Nie żartuj sobie ze mnie, wkoło same krzaczory, drzewska i masa węży a na dodatek wciąż się wpatruję w tyłek tego chudego krówska. Mam dosyć, robisz mnie w balona, jadę sobie. Żegnaj.
-
Kumple z Pampeluny mają choć ubaw. A u nas - nudy...
-
Serdecznie dziękuję za ściągnięcie tego pompona.
-
Nie wiem, co sobie myśli ten bęcwał na moim grzbiecie, ale ja gnam w te pędy do Jeziora Jal Mahal zmyć czym prędzej te bazgroły.
-
Przecież z tym pomponem wyglądam jak idiota. Proszę mi go natychmiast ściągnąć!
-
Chyba mnie nie zjesz?
-
Jak ja tu się znalazłem? Przecież nie potrafię pływać.
-
Jak pies z kotem...
-
Jadąc do Babadag...