Ocenione komentarze użytkownika zipiz, strona 207
Przejdź do głównej strony użytkownika zipiz
-
my tak :) ale Ci co byli na Świnicy niestety nie... w Murowańcu przeczekaliśmy solidną burzę i potem dalej na szlak :) choć w końcu deszcz się uparł, odłączył od burzy i nas złapał w kleszcze (chmury przyszły zza Orlej, od Zakopca, a drogę odwrotu zamknęły chmury idące od Giewontu...
-
całe niebo :(
-
nas lekko pokąsały, ale wiem od innych turystów, że dostali się w sam środek burzy gradowej i trochę było bólu :)
a cykora to miałem kilka lat temu, kiedy przez burzę z pierunami dopadła nas noc podczas schodzenia od Murowańca do Kuźnic... wówczas dziękowałem każdemu pierunkowi, bo... oświetlał nam drogę... wstyd przyznać, ale nie mieliśmy wtedy latarek :(
-
właśnie! no! i później deszcz pada ;)
-
Piotrze... plecak nadał DeHaeLem :)
Dino :o a po czym wnosisz, że to samiczka??? :)
-
zfieszu źle odczytałeś myśli przekaz :)
1. jeśli nie chcesz wchodzić i podziwiać, tylko wjechać na Kasprowy, to ponoć możesz czekać i 4-5 godzin oraz zapłacić sporo grosza, szczególnie jeślisz z rodziną
2. schronisk unikam, do życia mi niepotrzebne, no chyba, że portfel mi już ciąży i chcę się pozbyć paru papierków
3. jest mnóstwo pięknych szlaków, gdzie nie trzeba się przeciskać, a i widoki są przepiękne (podobnie jak i są puste, piękne i duże plaże nad polskim morzem)
4. jak tu Cię pocieszyć? chyba wstawię zdjęcia z lat ubiegłych, aby Cię przekonać :)
5. albo po prostu we wrześni zaryzykuj! pojedź na kilka dni, a jeśli pogoda Ci dopisze, nie będziesz chciał wrócić!
Dzięki i pozdrawiam
-
Muchomorek był na innym zdjęciu, teraz Żwirka brakuje...
-
ależ broń Bozie... ciągle tam rośnie ;)
-
Powsinóżko! pisz, pisz, pisz!!! plis :) pisz dalej, nie przestawaj, moje ego urosło i jest już większe ode mnie :)
(to taki żart sceniczny oczywiście) - dziękuję bardzo!
-
a te dyndałki z abażura zapobiegają często występującemu u skośnookich zezowi zbieżnemu :)))
-
my tak :) ale Ci co byli na Świnicy niestety nie... w Murowańcu przeczekaliśmy solidną burzę i potem dalej na szlak :) choć w końcu deszcz się uparł, odłączył od burzy i nas złapał w kleszcze (chmury przyszły zza Orlej, od Zakopca, a drogę odwrotu zamknęły chmury idące od Giewontu...
-
całe niebo :(
-
nas lekko pokąsały, ale wiem od innych turystów, że dostali się w sam środek burzy gradowej i trochę było bólu :)
a cykora to miałem kilka lat temu, kiedy przez burzę z pierunami dopadła nas noc podczas schodzenia od Murowańca do Kuźnic... wówczas dziękowałem każdemu pierunkowi, bo... oświetlał nam drogę... wstyd przyznać, ale nie mieliśmy wtedy latarek :( -
właśnie! no! i później deszcz pada ;)
-
Piotrze... plecak nadał DeHaeLem :)
Dino :o a po czym wnosisz, że to samiczka??? :) -
zfieszu źle odczytałeś myśli przekaz :)
1. jeśli nie chcesz wchodzić i podziwiać, tylko wjechać na Kasprowy, to ponoć możesz czekać i 4-5 godzin oraz zapłacić sporo grosza, szczególnie jeślisz z rodziną
2. schronisk unikam, do życia mi niepotrzebne, no chyba, że portfel mi już ciąży i chcę się pozbyć paru papierków
3. jest mnóstwo pięknych szlaków, gdzie nie trzeba się przeciskać, a i widoki są przepiękne (podobnie jak i są puste, piękne i duże plaże nad polskim morzem)
4. jak tu Cię pocieszyć? chyba wstawię zdjęcia z lat ubiegłych, aby Cię przekonać :)
5. albo po prostu we wrześni zaryzykuj! pojedź na kilka dni, a jeśli pogoda Ci dopisze, nie będziesz chciał wrócić!
Dzięki i pozdrawiam -
Muchomorek był na innym zdjęciu, teraz Żwirka brakuje...
-
ależ broń Bozie... ciągle tam rośnie ;)
-
Powsinóżko! pisz, pisz, pisz!!! plis :) pisz dalej, nie przestawaj, moje ego urosło i jest już większe ode mnie :)
(to taki żart sceniczny oczywiście) - dziękuję bardzo! -
a te dyndałki z abażura zapobiegają często występującemu u skośnookich zezowi zbieżnemu :)))