Ocenione komentarze użytkownika zipiz, strona 194
Przejdź do głównej strony użytkownika zipiz
-
po prostu... DZIĘKUJĘ! :-)
-
miasto duchów :)
-
Zbyszku pięknie opokazane Vodice, ale więcej opisu :) plis
-
córka mi się wystraszyła tego... straszydła! co to takie wielkie? :) makro czy mutant?
-
dżizas Rebelko... i co ja mam napisać? wzruszenie odbiera mi mowę (i pismo), wzruszenie osiąga zenit, wzruszenie się rozprzestrzeni, kończy się lato, coraz mniej zieleni, lecz już niebawem z nadejściem jesieni na kolorowo świat się zamieni a Zipiz nieustając będzie się rumienił z radości i uśmiech na jego twarzy będzie gościł i gościł i oby za miesiąc nikt się na niego nie złościł. Rebelko... motywujesz do dalszej pracy, osiadanie na laurach nie jest cacy, mam już pomysły na nowe podróże... i takie małe, maciupkie i wielkie i duże... rzut oka na kwiaty, głownie na róże, kocham pioruny, więc czekam na burze i samoloty gdzieś tam na górze... etc.
Tylko tyle z siebie wykrzesałem, bo naprawdę oniemiałem... i szok kolejny... zdębiałem, bo dwa ziółka otrzymałem :))) Yrec61 dzięki Tobie mam już ziółka dwa; forma uzasadnienia była krótka, lecz wielce raduje się dusza ma, żeś tak, jak ja, lubisz mojego avatara :)))
Podobnie jak mj1945 dopiero poznaję Kolumbera i tym większe moje zdziwienie! Poczułem się jak Anna Rogowska, kiedy Isinbajewa przegrała z nią złoty medal, jak Usain Bolt gdy kolejny raz przekroczył granicę, jak nasi siatkarze po finale z Francuzami, jak mój avatar po zdobyciu Potrójnej Korony, jak TommyLeeJones... w Ściganym :)))
Podziękowania wielkie dla Rebelki, która błyskawicznie pomocną dłoń wyciągneła, kiedy zagubiony się poczułem w Kolumberze. Dziękuję!!!
-
a cóż to Zbynku na wyspie? klasztor, pałac, więzienie? :)
-
achtung minen!!!
-
rzekłbym, że było... wodospadowo :)
-
no to łyk... i na dźwig :)
-
...a oświecony... tzn oświetlony zostaniesz!
-
po prostu... DZIĘKUJĘ! :-)
-
miasto duchów :)
-
Zbyszku pięknie opokazane Vodice, ale więcej opisu :) plis
-
córka mi się wystraszyła tego... straszydła! co to takie wielkie? :) makro czy mutant?
-
dżizas Rebelko... i co ja mam napisać? wzruszenie odbiera mi mowę (i pismo), wzruszenie osiąga zenit, wzruszenie się rozprzestrzeni, kończy się lato, coraz mniej zieleni, lecz już niebawem z nadejściem jesieni na kolorowo świat się zamieni a Zipiz nieustając będzie się rumienił z radości i uśmiech na jego twarzy będzie gościł i gościł i oby za miesiąc nikt się na niego nie złościł. Rebelko... motywujesz do dalszej pracy, osiadanie na laurach nie jest cacy, mam już pomysły na nowe podróże... i takie małe, maciupkie i wielkie i duże... rzut oka na kwiaty, głownie na róże, kocham pioruny, więc czekam na burze i samoloty gdzieś tam na górze... etc.
Tylko tyle z siebie wykrzesałem, bo naprawdę oniemiałem... i szok kolejny... zdębiałem, bo dwa ziółka otrzymałem :))) Yrec61 dzięki Tobie mam już ziółka dwa; forma uzasadnienia była krótka, lecz wielce raduje się dusza ma, żeś tak, jak ja, lubisz mojego avatara :)))
Podobnie jak mj1945 dopiero poznaję Kolumbera i tym większe moje zdziwienie! Poczułem się jak Anna Rogowska, kiedy Isinbajewa przegrała z nią złoty medal, jak Usain Bolt gdy kolejny raz przekroczył granicę, jak nasi siatkarze po finale z Francuzami, jak mój avatar po zdobyciu Potrójnej Korony, jak TommyLeeJones... w Ściganym :)))
Podziękowania wielkie dla Rebelki, która błyskawicznie pomocną dłoń wyciągneła, kiedy zagubiony się poczułem w Kolumberze. Dziękuję!!! -
a cóż to Zbynku na wyspie? klasztor, pałac, więzienie? :)
-
achtung minen!!!
-
rzekłbym, że było... wodospadowo :)
-
no to łyk... i na dźwig :)
-
...a oświecony... tzn oświetlony zostaniesz!