Ocenione komentarze użytkownika zipiz, strona 144
Przejdź do głównej strony użytkownika zipiz
-
rozpychała, rozpychała i skurczyła się do miasta jeno :(
-
jeżeli osoby są tylko tłem, albo jeżeli tworzą tłum, to ich zgoda jest niepotrzebna :)))
-
lawendzie mówimy stanowcze... TAK :)
-
eh te wszędobylskie plastyki :(
-
rzymskie naleciałości... :-)
-
z pewnością niemieckie wykonanie... idea pewnie też, w końcu uważali się za wielkich spadkobierców cesarstwa rzymskiego...
-
latarenka... cudeńko :)))
-
Prawdopodobnie tylko i wyłącznie dlatego, że projektanci nadawali niektórym mostom kolejowym wygląd przypominający kształtem łukowate, kamienne przęsła rzymskich akweduktów, charakteryzowały się wręcz idealnymi proporcjami i zdobieniami filarów - dlatego na mosty na łukach oparte są popularnie nazywane AKWEduktami :)))
... więcej grzechów nie pamiętam... ;)
-
coś mi jakoś tak duszno... i takk nogi mi dziwnie dyndają... boję się o spodnie... żeby nie spadły, bo paska przy nich znaleźć nie mogę... i coś cholelnie uwiera mnie w szyyyyyjęęęę..... ;-)
Chorwacji jeszcze nie udało mi się ukończyć, ale... uczynię to niebawem :))) zaś na Orle Gniazda zapraszam i o krytykę wszelaką prosił będę... o ile dotrwam wisząc na pasku ;-)
-
suszymy czy szlak znaczymy?
-
rozpychała, rozpychała i skurczyła się do miasta jeno :(
-
jeżeli osoby są tylko tłem, albo jeżeli tworzą tłum, to ich zgoda jest niepotrzebna :)))
-
lawendzie mówimy stanowcze... TAK :)
-
eh te wszędobylskie plastyki :(
-
rzymskie naleciałości... :-)
-
z pewnością niemieckie wykonanie... idea pewnie też, w końcu uważali się za wielkich spadkobierców cesarstwa rzymskiego...
-
latarenka... cudeńko :)))
-
Prawdopodobnie tylko i wyłącznie dlatego, że projektanci nadawali niektórym mostom kolejowym wygląd przypominający kształtem łukowate, kamienne przęsła rzymskich akweduktów, charakteryzowały się wręcz idealnymi proporcjami i zdobieniami filarów - dlatego na mosty na łukach oparte są popularnie nazywane AKWEduktami :)))
... więcej grzechów nie pamiętam... ;) -
coś mi jakoś tak duszno... i takk nogi mi dziwnie dyndają... boję się o spodnie... żeby nie spadły, bo paska przy nich znaleźć nie mogę... i coś cholelnie uwiera mnie w szyyyyyjęęęę..... ;-)
Chorwacji jeszcze nie udało mi się ukończyć, ale... uczynię to niebawem :))) zaś na Orle Gniazda zapraszam i o krytykę wszelaką prosił będę... o ile dotrwam wisząc na pasku ;-) -
suszymy czy szlak znaczymy?