Ocenione komentarze użytkownika snickers1958, strona 9
Przejdź do głównej strony użytkownika snickers1958
-
...dzięki...
-
...przyzwyczają się jak ludzie do startujących samolotów mieszkających w pobliżu lotnisk...
-
...najprościej jak przystało w takim temacie...
-
Zupełnie nie pamiętam czy z moich ostatnich odwiedzin w Łodzi miałem okazję uwiecznić jak mówisz nie istniejący hotel? Co do słowackich "wykopalisk" to sam się zdziwiłem, że istnieje w Twoim "worku" podróży ten temat. Wskoczyłem w tę podróż z wielką radością choć to nie moja pora roku zwiedzania ale nic to, ma to swój również osobisty urok. Chyba nie było możliwości na Kolumberku wspomnieć o tym, że w tamtym roku zahaczyłem o te rejony Europy. I chociaż skończyło się to sromotną porażką to wspomnienia i emocje pozostały. Przyjaciel z Krakowa życzliwie zachęcił na Smokowiec, między innymi. Czechy i Słowacja dały mi nieźle w d..ę ale ja się jeszcze tam odegram. Może teraz kiedy Kolumber zaczął "biegać" to coś wrzucę, mało ale może?
-
...ha ha, w moim przypadku do prostowania i zginania i to szybko..
-
...myślę, że to już normalny widok przy takich inwestycjach a nie "latanie do lasu"?...
-
...musisz uwierzyć mi na słowo, że lasy są w tym rejonie niezwykle ciekawe, grzyby, runo i cudny drzewostan a dla takiego "obłąkańca " jak ja to moc radości...
-
...niestety nie jako "inspektor", dwukrotnie przejazdem autem tylko spojrzenie na prawo, na lewo i bez focenia, moja pani zawsze w biegu i z prędkością 1 080 000 000h . Ja również ucieszyłem się kiedy przeczytałem info od Ciebie, że nasz stary Kolumber zaczął normalnie "chodzić". To było bardzo miłe zaskoczenie i chętnie tu wracam i nadrabiam opóźnienia...
-
Piotruś, miejsc, które chciałbym jeszcze zobaczyć jest wiele, wiele. Wierzę w to iż mimo mojej "zachłanności" na zwiedzanie, zobaczenie długo jeszcze tego nie ogarnę. To znaczy, że marzyć, planować i przed siebie.
-
Sama boleść...
-
...dzięki...
-
...przyzwyczają się jak ludzie do startujących samolotów mieszkających w pobliżu lotnisk...
-
...najprościej jak przystało w takim temacie...
-
Zupełnie nie pamiętam czy z moich ostatnich odwiedzin w Łodzi miałem okazję uwiecznić jak mówisz nie istniejący hotel? Co do słowackich "wykopalisk" to sam się zdziwiłem, że istnieje w Twoim "worku" podróży ten temat. Wskoczyłem w tę podróż z wielką radością choć to nie moja pora roku zwiedzania ale nic to, ma to swój również osobisty urok. Chyba nie było możliwości na Kolumberku wspomnieć o tym, że w tamtym roku zahaczyłem o te rejony Europy. I chociaż skończyło się to sromotną porażką to wspomnienia i emocje pozostały. Przyjaciel z Krakowa życzliwie zachęcił na Smokowiec, między innymi. Czechy i Słowacja dały mi nieźle w d..ę ale ja się jeszcze tam odegram. Może teraz kiedy Kolumber zaczął "biegać" to coś wrzucę, mało ale może?
-
...ha ha, w moim przypadku do prostowania i zginania i to szybko..
-
...myślę, że to już normalny widok przy takich inwestycjach a nie "latanie do lasu"?...
-
...musisz uwierzyć mi na słowo, że lasy są w tym rejonie niezwykle ciekawe, grzyby, runo i cudny drzewostan a dla takiego "obłąkańca " jak ja to moc radości...
-
...niestety nie jako "inspektor", dwukrotnie przejazdem autem tylko spojrzenie na prawo, na lewo i bez focenia, moja pani zawsze w biegu i z prędkością 1 080 000 000h . Ja również ucieszyłem się kiedy przeczytałem info od Ciebie, że nasz stary Kolumber zaczął normalnie "chodzić". To było bardzo miłe zaskoczenie i chętnie tu wracam i nadrabiam opóźnienia...
-
Piotruś, miejsc, które chciałbym jeszcze zobaczyć jest wiele, wiele. Wierzę w to iż mimo mojej "zachłanności" na zwiedzanie, zobaczenie długo jeszcze tego nie ogarnę. To znaczy, że marzyć, planować i przed siebie.
-
Sama boleść...