Ocenione komentarze użytkownika snickers1958, strona 567
Przejdź do głównej strony użytkownika snickers1958
-
Jeśli utarło się mówić, że " ten czy tamten miał piękny pogrzeb " to ja przyjmując wartości artystyczne stwierdzam, że ten nagrobek jest dziełem sztuki.
-
Witaj Leszku, przyznam się szczerze, że nie znam tradycji odpustowych. Wychowałem się w mieście gdzie czegoś takiego nie znałem ale wielokrotnie słyszałem o takim zjawisku gdzieś w pobliskich wsiach. Te tradycje są wysoce malownicze i jak przytaczałeś słowa prowadzącego księdza uduchawiające. Potrzeby ludzkie są niezbadane. Dziękuję za wgląd w tę niecodzienną uroczystość i serdecznie pozdrawiam.
-
Ooo i pewna postać z kręgów polityki jest na pierwszym planie.
-
Dlaczego mielibyśmy się nie spotkać kiedy tyle Twoich podróży przede mną . Aż "strach " otwierać. Pozdrawiam.
-
Dzięki wielkie za miła i wspólną podróż po zatoczonym '" kółku " w stronę granicy. Miło mi za Twoje mnóstwo plusików i komentarze, pogaduchy przy kawie. Pozdrawiam weekendowo.
-
Jeszcze raz dziękuję bardzo za pogaduchy przy kawie i serdecznie pozdrawiam.
-
Miało być bardziej zgrabne, dziękuję.
-
Tak Iwonko, Piotr ma rację lecz nie do końca. Wszystkie podróże dokonuję rowerkiem. Zdarzyły się dwa przejazdy pociągiem ale potem czuję się nie swojsko, taki dyshonor. Cztery lata temu wracając z Anglii w Szczecinie uległ rowerek awarii, doturlałem się do Stargardu Szczecińskiego i tam wsiadłem w pociąg do Gdyni. U córci naprawiłem rowerek i dalej nocą już po swojemu do Olsztyna. Zaś dwa lata temu kiedy wybrałem się ponownie do UK z domku dojechałem do Szczecina Dąbie i już wtedy świat był mój. Szkoda było dni na uważanie na polskich drogach , a może bym w ogóle tam nie dojechał, hehe?. Pozdrawiam.
-
Tak Piotrze, to będzie trzeci cykl tryptyku " Do Granicy " bo swój niespełniony cel osiągnąłem aż za Gołdapią. Lecz co tam się działo?......, dlatego wielokrotnie bardziej lubię podróżować za granicą naszego kraju bo tam dla przykładu można wprowadzić rower do kościoła ( aby tylko nie przesadzić ). Ech ta Polska, te polskie służby.
-
No fakt, jakoś z Krzyżakami Katedry fromborskiej nie kojarzę.
-
Jeśli utarło się mówić, że " ten czy tamten miał piękny pogrzeb " to ja przyjmując wartości artystyczne stwierdzam, że ten nagrobek jest dziełem sztuki.
-
Witaj Leszku, przyznam się szczerze, że nie znam tradycji odpustowych. Wychowałem się w mieście gdzie czegoś takiego nie znałem ale wielokrotnie słyszałem o takim zjawisku gdzieś w pobliskich wsiach. Te tradycje są wysoce malownicze i jak przytaczałeś słowa prowadzącego księdza uduchawiające. Potrzeby ludzkie są niezbadane. Dziękuję za wgląd w tę niecodzienną uroczystość i serdecznie pozdrawiam.
-
Ooo i pewna postać z kręgów polityki jest na pierwszym planie.
-
Dlaczego mielibyśmy się nie spotkać kiedy tyle Twoich podróży przede mną . Aż "strach " otwierać. Pozdrawiam.
-
Dzięki wielkie za miła i wspólną podróż po zatoczonym '" kółku " w stronę granicy. Miło mi za Twoje mnóstwo plusików i komentarze, pogaduchy przy kawie. Pozdrawiam weekendowo.
-
Jeszcze raz dziękuję bardzo za pogaduchy przy kawie i serdecznie pozdrawiam.
-
Miało być bardziej zgrabne, dziękuję.
-
Tak Iwonko, Piotr ma rację lecz nie do końca. Wszystkie podróże dokonuję rowerkiem. Zdarzyły się dwa przejazdy pociągiem ale potem czuję się nie swojsko, taki dyshonor. Cztery lata temu wracając z Anglii w Szczecinie uległ rowerek awarii, doturlałem się do Stargardu Szczecińskiego i tam wsiadłem w pociąg do Gdyni. U córci naprawiłem rowerek i dalej nocą już po swojemu do Olsztyna. Zaś dwa lata temu kiedy wybrałem się ponownie do UK z domku dojechałem do Szczecina Dąbie i już wtedy świat był mój. Szkoda było dni na uważanie na polskich drogach , a może bym w ogóle tam nie dojechał, hehe?. Pozdrawiam.
-
Tak Piotrze, to będzie trzeci cykl tryptyku " Do Granicy " bo swój niespełniony cel osiągnąłem aż za Gołdapią. Lecz co tam się działo?......, dlatego wielokrotnie bardziej lubię podróżować za granicą naszego kraju bo tam dla przykładu można wprowadzić rower do kościoła ( aby tylko nie przesadzić ). Ech ta Polska, te polskie służby.
-
No fakt, jakoś z Krzyżakami Katedry fromborskiej nie kojarzę.