Ocenione komentarze użytkownika powsinoga45, strona 125
Przejdź do głównej strony użytkownika powsinoga45
-
-
Arnold zrobił to specjalnie!
-
Mnie się wydaje, że ona właśnie głowę JUŻ umyła!...
-
(Przepraszam: szamotulskie)
-
Piotrze - rymy kalwaryjskie zostawmy sobie na gorsze czasy... Może nas jeszcze przycisnąć, kto wie...
-
Bo ich nie masz...?
-
Moje uczucia zawsze są prawdziwe, możesz być spokojna i o to.
-
Ale zaraz, bo nie wiem... Czy Sąsiad kolekcjonuje ciągle jedną i tę samą rzeźbę?...
-
:)))
A w latach dziewięćdziesiątych zarabiało się miliony... Mickiewicz też "za miliony" itd.
-
???...
-
Arnold zrobił to specjalnie!
-
Mnie się wydaje, że ona właśnie głowę JUŻ umyła!...
-
(Przepraszam: szamotulskie)
-
Piotrze - rymy kalwaryjskie zostawmy sobie na gorsze czasy... Może nas jeszcze przycisnąć, kto wie...
-
Bo ich nie masz...?
-
Moje uczucia zawsze są prawdziwe, możesz być spokojna i o to.
-
Ale zaraz, bo nie wiem... Czy Sąsiad kolekcjonuje ciągle jedną i tę samą rzeźbę?...
-
:)))
A w latach dziewięćdziesiątych zarabiało się miliony... Mickiewicz też "za miliony" itd. -
???...
Czesław Miłosz
Różowe moje spodeczki,
Kwieciste filiżanki,
Leżące na brzegu rzeczki
Tam kędy przeszły tanki.
Wietrzyk nad wami polata,
Puchy z pierzyny roni,
Na czarny ślad opada
Złamanej cień jabłoni.
Ziemia, gdzie spojrzysz, zasłana
Bryzgami kruchej piany.
Niczego mi proszę pana
Tak nie żal jak porcelany.
Zaledwie wstanie jutrzenka
Ponad widnokrąg płaski
Słychać gdzie ziemia stęka
Maleńkich spodeczków trzaski.
Sny majstrów drogocenne,
Pióra zamarzłych łabędzi
Idą w ruczaje podziemne
I żadnej o nich pamięci.
Więc ledwo zerwę się z rana
Mijam to zadumany.
Niczego mi proszę pana
Tak nie żal jak porcelany.
Równina do brzegu słońca
Miazgą skorupek pokryta.
Ich warstwa rześko chrupiąca
Pod mymi butami zgrzyta.
O świecidełka wy płone
Co radowałyście barwą
Teraz ach zaplamione
Brzydką zakrzepłą farbą.
Leżą na świeżych kurhanach
Uszka i denka i dzbany.
Niczego mi proszę pana
Tak nie żal jak porcelany.
Washington D.C., 1947