Ocenione komentarze użytkownika renata-1, strona 524
Przejdź do głównej strony użytkownika renata-1
-
może wrony zawracają, może diabeł mówi dobranoc, może psy szczekają, może karawana idzie dalej, ale takie miejsca są piękne. Jakby świat się zatrzymał, miejsce żyje swoim życiem i swoją chwilą. Sądząc po stanie budynków to jakby zapomniane przez Boga, a jednak boćki wracają. Ciekawa relacja i fajne fotki
-
pozazdrościł bocianom
-
o dzieciach mówią przysłowia, a przysłowia, jak wiadomo, są mądrością narodu. Uważaj, Darku, uważaj.
-
są tak zajęci sobą, że pewnie nie
-
żabka była na śniadanie....
-
podglądacze....
-
w rzeczywistości też
-
ja lubię takie okienka, z kwiatkami, powtórzę za Krystyną - mają swój klimacik
-
Wreszcie mam kabel. Witam wszystkich gorąco w ten chłodny i deszczowy dzień. To pewnie dlatego, że wszyscy się już rozjechali.
Dziękuję za uznanie dla mojej pracy, zarówno na forum jak i w realu, kwiatki dumnie stoją w wazonie.
Udało się nie upaprać zdjęć klejem, ocalić palce przed młotkiem, zdążyć na czas. Ja również dziękuję współorganizatorom za zaangażowanie i sprawną współpracę, choć głównym koordynatorem była Iwonka. Oby był to dobry początek. Mhm, chyba mogę napisać, że to jest dobry początek.
Impreza była bardzo udana i mam nadzieję, że są to nie tylko moje odczucia.
Obecnym na wystawie dziękuję, że chciało Wam się przyjechać i zaszczycić nas swoją obecnością, miło było spotkać się i poznać, nieobecni mogą tylko żałować. Ale wszystko przed nami, kolejne spotkanie w lipcu w Warszawie, kolejne... zobaczymy.
ps.
Krystino, Karen - mniejsza o buty, ale koziołek musi wrócić, bo ten drugi nie ma się z kim trykać na ratuszu i jest wielkie zamieszanie. Miło było gościć Was w stolicy Kwitnącego Ziemniaka,pozdrawiam
-
Witaj Hopperku!
Dziękuję za życzenia. Tobie i Twoim bliskim również życzę zdrowych i pogodnych Świąt, smacznego jajka i oczywiście OBFITEGO DYNGUSA.
pozdrawiam, Renata
-
może wrony zawracają, może diabeł mówi dobranoc, może psy szczekają, może karawana idzie dalej, ale takie miejsca są piękne. Jakby świat się zatrzymał, miejsce żyje swoim życiem i swoją chwilą. Sądząc po stanie budynków to jakby zapomniane przez Boga, a jednak boćki wracają. Ciekawa relacja i fajne fotki
-
pozazdrościł bocianom
-
o dzieciach mówią przysłowia, a przysłowia, jak wiadomo, są mądrością narodu. Uważaj, Darku, uważaj.
-
są tak zajęci sobą, że pewnie nie
-
żabka była na śniadanie....
-
podglądacze....
-
w rzeczywistości też
-
ja lubię takie okienka, z kwiatkami, powtórzę za Krystyną - mają swój klimacik
-
Wreszcie mam kabel. Witam wszystkich gorąco w ten chłodny i deszczowy dzień. To pewnie dlatego, że wszyscy się już rozjechali.
Dziękuję za uznanie dla mojej pracy, zarówno na forum jak i w realu, kwiatki dumnie stoją w wazonie.
Udało się nie upaprać zdjęć klejem, ocalić palce przed młotkiem, zdążyć na czas. Ja również dziękuję współorganizatorom za zaangażowanie i sprawną współpracę, choć głównym koordynatorem była Iwonka. Oby był to dobry początek. Mhm, chyba mogę napisać, że to jest dobry początek.
Impreza była bardzo udana i mam nadzieję, że są to nie tylko moje odczucia.
Obecnym na wystawie dziękuję, że chciało Wam się przyjechać i zaszczycić nas swoją obecnością, miło było spotkać się i poznać, nieobecni mogą tylko żałować. Ale wszystko przed nami, kolejne spotkanie w lipcu w Warszawie, kolejne... zobaczymy.
ps.
Krystino, Karen - mniejsza o buty, ale koziołek musi wrócić, bo ten drugi nie ma się z kim trykać na ratuszu i jest wielkie zamieszanie. Miło było gościć Was w stolicy Kwitnącego Ziemniaka,pozdrawiam -
Witaj Hopperku!
Dziękuję za życzenia. Tobie i Twoim bliskim również życzę zdrowych i pogodnych Świąt, smacznego jajka i oczywiście OBFITEGO DYNGUSA.
pozdrawiam, Renata