Ocenione komentarze użytkownika slawannka, strona 432
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
W Warszawie jest mnóstwo zieleni i niezwykłych miejsc, po co jeździć po centrum! :) Brawo, piękny reportaż!
-
Jeszcze na własne oczy nie widziałam tego pomnika, wstyd...
-
Piękne zdjęcie i kojarzy mi się z piękną muzyką i piękną poezją...
-
dzięki za plusiki, pozdrawiam:)
-
Rany! Nie spodziewałam się! ALE!!! :)
-
Aniu, podziękowania:)
-
Oj chce się, chce!:) I tu jest takie super miejsce gdzie się można dzielić. Bo jak zrobiłam z entuzjazmem moją galerię, myślałam że czasem ktoś ją znajdzie, a tu guzik, nawet ci znajomi którym dawałam adres z reguły nie znaleźli czasu żeby ją obejrzeć, a tu masz, wrzucam podróż i za pięć minut lecą plusiki:) Się podróżuje dla siebie i dla tego dzielenia właśnie, inaczej jaki to ma sen! :)
-
Dino, czuję się zaszczycona:)
-
Dino, ja tam wolę być skoluberyzowana niż ... biebrznięta - moje lingwistyczne ucho woli to pierwsze niezależnie od biebrzowego uroku! :)
-
Rebelko, mam nadzieję że jednak trochę dopiszesz bo strasznie chcę poczytać! I nie zgadzam się że nie umiesz pisać, masz dar do słów!
Przypomniałaś mi moją podróż, z którą bardzo bym się chciała podzielić, tylko że: aparat się zepsuł przed pierwszym meczetem, a zdjęcia z drugiego, pożyczonego tydzień potem ukradli mi na spotkaniu powyjazdowym! A te co się zachowały - parę dosłownie - są szaro-czarne (to było w 1973 r, mniej więcej, studencka wyprawa autostopowa) i okropne. No i w pamięci niewiele zostało - a i tak chciałabym o tym napisać.
O autostopie (w grupie) w Turcji, Syrii, Libanie mogę powiedzieć masę - to co napisałaś - absolutna prawda! Autostop = jedzenie = spanie=gadanie na migi do nocy= często kłopoty...
Wracając do Twojej podróży, następna do oglądania powolutku, dziękuję!
-
W Warszawie jest mnóstwo zieleni i niezwykłych miejsc, po co jeździć po centrum! :) Brawo, piękny reportaż!
-
Jeszcze na własne oczy nie widziałam tego pomnika, wstyd...
-
Piękne zdjęcie i kojarzy mi się z piękną muzyką i piękną poezją...
-
dzięki za plusiki, pozdrawiam:)
-
Rany! Nie spodziewałam się! ALE!!! :)
-
Aniu, podziękowania:)
-
Oj chce się, chce!:) I tu jest takie super miejsce gdzie się można dzielić. Bo jak zrobiłam z entuzjazmem moją galerię, myślałam że czasem ktoś ją znajdzie, a tu guzik, nawet ci znajomi którym dawałam adres z reguły nie znaleźli czasu żeby ją obejrzeć, a tu masz, wrzucam podróż i za pięć minut lecą plusiki:) Się podróżuje dla siebie i dla tego dzielenia właśnie, inaczej jaki to ma sen! :)
-
Dino, czuję się zaszczycona:)
-
Dino, ja tam wolę być skoluberyzowana niż ... biebrznięta - moje lingwistyczne ucho woli to pierwsze niezależnie od biebrzowego uroku! :)
-
Rebelko, mam nadzieję że jednak trochę dopiszesz bo strasznie chcę poczytać! I nie zgadzam się że nie umiesz pisać, masz dar do słów!
Przypomniałaś mi moją podróż, z którą bardzo bym się chciała podzielić, tylko że: aparat się zepsuł przed pierwszym meczetem, a zdjęcia z drugiego, pożyczonego tydzień potem ukradli mi na spotkaniu powyjazdowym! A te co się zachowały - parę dosłownie - są szaro-czarne (to było w 1973 r, mniej więcej, studencka wyprawa autostopowa) i okropne. No i w pamięci niewiele zostało - a i tak chciałabym o tym napisać.
O autostopie (w grupie) w Turcji, Syrii, Libanie mogę powiedzieć masę - to co napisałaś - absolutna prawda! Autostop = jedzenie = spanie=gadanie na migi do nocy= często kłopoty...
Wracając do Twojej podróży, następna do oglądania powolutku, dziękuję!