Ocenione komentarze użytkownika slawannka, strona 334
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
ja myślę, że jedno jest z lewej bliżej nas, a drugie jest otoczone tym figowcem dusicielem...
-
A proszę Ciebie bardzo:)
to ja się odmeldowuję nieśmało...?
-
Jolu, cieszę się bardzo że oglądasz moje zdjęcia z Sycylii, mam nadzieję, że nie tylko oglądasz ale czytasz? Bo te zdjęcia są tylko częścią mojej opowieści o podróży marzeń, i koniecznie musisz ją przeczytać:)
-
a w co grają ten footbal?
-
A po drugie, Kalisz, jak sama rozumiesz, jako belfer od fleksji i refleksji. tata mówi - pójdziesz do żeńskiego liceum, a ja - mowy nie ma, za żadne skarby świata, to już raczej do męskiego!
Nie wiedzialam, bo nie mieszkałam jeszcze w Kaliszu (tatę tam do pracy przenieśli i czekał na mieszkanie) że w Kaliszu nie tylko było żeńskie, Jagiellonki, ale i męskie, Asnyk. Przyjechałam pod koniec 8 klasy, i pojęcia nie mialam jaką szkołę wybrać, koleżanka mówi - Asnyk od tego roku będzie koedukacyjny, no to idziemy! No i tak poszłyśmy do męskiej szkoły, od tego momentu koedukacyjnej. Chłopcy się buntowali, nie chcieli nas wpuścić, i szkoła wcale nie była taka znów normalna, bo męskie starsze klasy, co oni tam wyprawiali...
No, to jak na Neptuna tyle info wystarczy:)
-
ach, no bo to jest interesujące...
na początek, www.naszaklasa.sla-w.com - nie żadna tam nasza klasa, ta co wiesz! Tylko nasza... ech...
-
znów ktoś się zwija i zawija...
-
mecz w co?
-
nie chodziłam do Twojej klasy, nie wiem, na szczęście czy na nieszczęście, i dla kogo, ale nie chodziłam, to fakt... Ale za to chodziłam do męskiego liceum im.Adama Asnyka, do którego onże sam (wtedy nie nazywało się to liceum ale zawsze) chadzał był! To ja nie wiem, kto na tym wygrał, ja, ty czy Asnyk...
-
drużynie czego?
-
ja myślę, że jedno jest z lewej bliżej nas, a drugie jest otoczone tym figowcem dusicielem...
-
A proszę Ciebie bardzo:)
to ja się odmeldowuję nieśmało...? -
Jolu, cieszę się bardzo że oglądasz moje zdjęcia z Sycylii, mam nadzieję, że nie tylko oglądasz ale czytasz? Bo te zdjęcia są tylko częścią mojej opowieści o podróży marzeń, i koniecznie musisz ją przeczytać:)
-
a w co grają ten footbal?
-
A po drugie, Kalisz, jak sama rozumiesz, jako belfer od fleksji i refleksji. tata mówi - pójdziesz do żeńskiego liceum, a ja - mowy nie ma, za żadne skarby świata, to już raczej do męskiego!
Nie wiedzialam, bo nie mieszkałam jeszcze w Kaliszu (tatę tam do pracy przenieśli i czekał na mieszkanie) że w Kaliszu nie tylko było żeńskie, Jagiellonki, ale i męskie, Asnyk. Przyjechałam pod koniec 8 klasy, i pojęcia nie mialam jaką szkołę wybrać, koleżanka mówi - Asnyk od tego roku będzie koedukacyjny, no to idziemy! No i tak poszłyśmy do męskiej szkoły, od tego momentu koedukacyjnej. Chłopcy się buntowali, nie chcieli nas wpuścić, i szkoła wcale nie była taka znów normalna, bo męskie starsze klasy, co oni tam wyprawiali...
No, to jak na Neptuna tyle info wystarczy:) -
ach, no bo to jest interesujące...
na początek, www.naszaklasa.sla-w.com - nie żadna tam nasza klasa, ta co wiesz! Tylko nasza... ech... -
znów ktoś się zwija i zawija...
-
mecz w co?
-
nie chodziłam do Twojej klasy, nie wiem, na szczęście czy na nieszczęście, i dla kogo, ale nie chodziłam, to fakt... Ale za to chodziłam do męskiego liceum im.Adama Asnyka, do którego onże sam (wtedy nie nazywało się to liceum ale zawsze) chadzał był! To ja nie wiem, kto na tym wygrał, ja, ty czy Asnyk...
-
drużynie czego?