Ocenione komentarze użytkownika slawannka, strona 33
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
No widzisz, jakie poświęcenie??? Powinni mnie zrobić gościem honorowym Linozy!
-
No, ja nie wiem, bo pod powierzchnią to ja to widzę tuż pod, a to było na ileś tam metrów...
-
Ale przypominam sobie dreszcze na każdą myśl nie tylko o kąpieli, ale nawet o włożeniu ręki do wody...
-
Nie chce mi się szukać w wikipedii... ;)
-
Ale ja do kraterów tylko zaglądałam, licho nie śpi!
-
verde
-
Prawa patrzącego??? Jak stoi tyłem to tak...
-
Oj, no bo to było tak, zaoferowano mi pokój z kuchenką i gazem, ja się zapytałam - mailem na miesiąc przed - czy to znaczy, że będę mogła sobie zrobić kawę - odpowiedziano - no, oczywiście, i ugotować coś... Ja (w duchu) - a na co mam gotować na wakacjach, kawa mi wystarczy.
I jak mnie pani tu przyprowadziła, zapytała, czy chcę gotować, ja na to oczywiście powiedziałam, że nie. więc pani sobie poszła. Ja kupiłam specjalnie kawę i mleko, a tu nie ma gazu! No bo się potem okazało, że nie przynieśli mi butli, skoro powiedziałam, że nie będę gotować.
A co to za gotowanie, kawa na śniadanie???
-
Masz to jak w banku, Piotrze!
-
Hmmm...
No nie wiem. Otwór może podwodny, ale korytarz chyba podziemny, bo poza oczkiem jest skała, no nie?
-
No widzisz, jakie poświęcenie??? Powinni mnie zrobić gościem honorowym Linozy!
-
No, ja nie wiem, bo pod powierzchnią to ja to widzę tuż pod, a to było na ileś tam metrów...
-
Ale przypominam sobie dreszcze na każdą myśl nie tylko o kąpieli, ale nawet o włożeniu ręki do wody...
-
Nie chce mi się szukać w wikipedii... ;)
-
Ale ja do kraterów tylko zaglądałam, licho nie śpi!
-
verde
-
Prawa patrzącego??? Jak stoi tyłem to tak...
-
Oj, no bo to było tak, zaoferowano mi pokój z kuchenką i gazem, ja się zapytałam - mailem na miesiąc przed - czy to znaczy, że będę mogła sobie zrobić kawę - odpowiedziano - no, oczywiście, i ugotować coś... Ja (w duchu) - a na co mam gotować na wakacjach, kawa mi wystarczy.
I jak mnie pani tu przyprowadziła, zapytała, czy chcę gotować, ja na to oczywiście powiedziałam, że nie. więc pani sobie poszła. Ja kupiłam specjalnie kawę i mleko, a tu nie ma gazu! No bo się potem okazało, że nie przynieśli mi butli, skoro powiedziałam, że nie będę gotować.
A co to za gotowanie, kawa na śniadanie??? -
Masz to jak w banku, Piotrze!
-
Hmmm...
No nie wiem. Otwór może podwodny, ale korytarz chyba podziemny, bo poza oczkiem jest skała, no nie?