Ocenione komentarze użytkownika slawannka, strona 253
Przejdź do głównej strony użytkownika slawannka
-
Bierz moje, które tylko zechcesz, tylko nie te początkowo-problematyczne:)
-
A jak! U nas były felerne, bo bez śniegu:) Za to padał deszczyk, jak widzisz, para buchała, a przejście z gorącej wody do basenu pływackiego i niższej temperaturze po zimnym chodniku było dość traumatyczne. A co dopiero robienie zdjęć w mokrym kostiumie - nie na tych zdjęciach, ale na innych:)
-
tyle, że bez euro:)
-
hehe!
-
to zbyt banalne:)
-
Na tym to polega - pojechać, oswoić, przywłaszczyć, wywieźć:)
(ale bezkrwawo i bezagresywnie)
-
Przytulne - też mniejsze stacje, krótsze pociągi, krótsze odległości między przystankami...
-
A ja właśnie zaczynam tęsknić za takim właśnie gulaszem (no, może być trochę więcej) i muszę znaleźć przepis:) Póki jeszcze mamy węgierskie przyprawy:)
-
No widzisz? :)
-
Ale, Rebelko, po zastanowieniu:
Budapeszt taki nie jest, i to o to chodzi! On taki był w tym miejscu w ten jeden jedyny dzień! To tak, jak przyjść do kogoś w gościnę i trafić na generalne sprzątanie. Wolałabym jednak trafić w każdy inny dzień.
Ale było właśnie tak, i nie marudzę:) I mogę dodać, że na drugi dzień było czyściuteńko.
Ja znam sprzątanie świata, po którym przez długie dni pozostają na poboczach torby ze śmieciami, w których buszują psy. Więc akcja, która tak szybko się kończy oczywiście jest bardzo pozytywna.
-
Bierz moje, które tylko zechcesz, tylko nie te początkowo-problematyczne:)
-
A jak! U nas były felerne, bo bez śniegu:) Za to padał deszczyk, jak widzisz, para buchała, a przejście z gorącej wody do basenu pływackiego i niższej temperaturze po zimnym chodniku było dość traumatyczne. A co dopiero robienie zdjęć w mokrym kostiumie - nie na tych zdjęciach, ale na innych:)
-
tyle, że bez euro:)
-
hehe!
-
to zbyt banalne:)
-
Na tym to polega - pojechać, oswoić, przywłaszczyć, wywieźć:)
(ale bezkrwawo i bezagresywnie) -
Przytulne - też mniejsze stacje, krótsze pociągi, krótsze odległości między przystankami...
-
A ja właśnie zaczynam tęsknić za takim właśnie gulaszem (no, może być trochę więcej) i muszę znaleźć przepis:) Póki jeszcze mamy węgierskie przyprawy:)
-
No widzisz? :)
-
Ale, Rebelko, po zastanowieniu:
Budapeszt taki nie jest, i to o to chodzi! On taki był w tym miejscu w ten jeden jedyny dzień! To tak, jak przyjść do kogoś w gościnę i trafić na generalne sprzątanie. Wolałabym jednak trafić w każdy inny dzień.
Ale było właśnie tak, i nie marudzę:) I mogę dodać, że na drugi dzień było czyściuteńko.
Ja znam sprzątanie świata, po którym przez długie dni pozostają na poboczach torby ze śmieciami, w których buszują psy. Więc akcja, która tak szybko się kończy oczywiście jest bardzo pozytywna.