Ocenione komentarze użytkownika carrie.carrie, strona 3
Przejdź do głównej strony użytkownika carrie.carrie
-
fajnie - czasem i lot samolotem moze okazac sie mily...
-
Dawid, jak to sie robi? No powiedz, prosze....
-
moi panstwo, nie ozdobnikow sie tu wstydzic tylko tych pouczen! ile mozna maltretowac chlopaka? tym bardziej ze po stylu pisarskim od razu widac, ze mlodzieniec delikatny i wrazliwy. no, juz, panie i panowie, konczyc te ataki!
p.s. kocham wojtka tochmana...
-
Pieknie!
-
Zdjecia, Moi Drodzy Panstwo, zdjęcia poproszę...
-
Moj Ty Panie, cudo!!!
-
hahah.. rozumiem, ze rozmawiam z milosnikiem lotow. ja niestety caly lot przesypiam. szczegolnie po malym kieliszku chardonnay (modle sie, zeby ethihad nie mial islamskiego banu na alkohol). zaleta: nigdy nie dopadl mnie jet lag. wada: nie mam zadnych zdjec z gory! okej, teraz naprawde wracam do mojej nauki...
-
Lece BMI do Londynu, potem z Londynu do BGKu (stopover w emiratach, linie Ethihad - nigdy nimi nie lecialam, ale podobno nie spadaja), potem lot na polnoc Tajlandii (Bangkok Airlines) i stamtad lece do Kuala (chyba Thai Airlines?). Z Kuala na Bali (tutaj ryzykluje z Airasia! -opowiem o wrazeniach) i powrot do Tajlandii - wyspy na poludniu. W sumie trzy tygodnie, wiec plan napiety, ale ja tak lubie. Szkoda, ze duzo w samolotach, ale inaczej sie nie da.
-
hahaha... i tu mnie masz. po swiecie podrozuje z filtrem 30+, a slonce dopadlo mnie w tym tygodniu w szkocji!!! tak niespodziewanie, ze wygladam jak prosto z tropikow! no, ale tak to jest jak zamiast uczyc sie domu, idzie sie do parku! dzieki za rady i wracam do ksiazek! ciao!
-
ooo.. to rada bezcenna! chyba odpuszczam wiatr we wlosach...
-
fajnie - czasem i lot samolotem moze okazac sie mily...
-
Dawid, jak to sie robi? No powiedz, prosze....
-
moi panstwo, nie ozdobnikow sie tu wstydzic tylko tych pouczen! ile mozna maltretowac chlopaka? tym bardziej ze po stylu pisarskim od razu widac, ze mlodzieniec delikatny i wrazliwy. no, juz, panie i panowie, konczyc te ataki!
p.s. kocham wojtka tochmana... -
Pieknie!
-
Zdjecia, Moi Drodzy Panstwo, zdjęcia poproszę...
-
Moj Ty Panie, cudo!!!
-
hahah.. rozumiem, ze rozmawiam z milosnikiem lotow. ja niestety caly lot przesypiam. szczegolnie po malym kieliszku chardonnay (modle sie, zeby ethihad nie mial islamskiego banu na alkohol). zaleta: nigdy nie dopadl mnie jet lag. wada: nie mam zadnych zdjec z gory! okej, teraz naprawde wracam do mojej nauki...
-
Lece BMI do Londynu, potem z Londynu do BGKu (stopover w emiratach, linie Ethihad - nigdy nimi nie lecialam, ale podobno nie spadaja), potem lot na polnoc Tajlandii (Bangkok Airlines) i stamtad lece do Kuala (chyba Thai Airlines?). Z Kuala na Bali (tutaj ryzykluje z Airasia! -opowiem o wrazeniach) i powrot do Tajlandii - wyspy na poludniu. W sumie trzy tygodnie, wiec plan napiety, ale ja tak lubie. Szkoda, ze duzo w samolotach, ale inaczej sie nie da.
-
hahaha... i tu mnie masz. po swiecie podrozuje z filtrem 30+, a slonce dopadlo mnie w tym tygodniu w szkocji!!! tak niespodziewanie, ze wygladam jak prosto z tropikow! no, ale tak to jest jak zamiast uczyc sie domu, idzie sie do parku! dzieki za rady i wracam do ksiazek! ciao!
-
ooo.. to rada bezcenna! chyba odpuszczam wiatr we wlosach...