Ocenione komentarze użytkownika s.wawelski, strona 1213
Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski
-
Byl to widok z okna naszego hotelu... Bylo jak w kinie: co chwile inny widok :-)
-
W odroznieniu od wielu innych kanionow na swiecie, Miedziany jest bardzo zielony, co daje mu niepowtarzalny wyglad :-)
-
Nie wiem jak by to zabrzmialo fachowo po lacinie, ale mnie by sie chcialo powiedziec: odwazni by stanac...
-
Jak sie kiedys nadarzy okazja to musimy wypic kolejke "banderas"...
-
Bardzo sie cieszymy!!! Witaj!
-
Przyspawali go, aby nie odlecial...
-
Ta opaska jest naszywana koralikami, stad moje skojarzenie ze zwyczajem Huicholow...
-
Nie bylo zadnego zakazu. Wszyscy pstrykali bez opamietania.
-
Oczywiscie:
Ja zwykle robie Margarite nastepujaco: na 1 porcje soku z limonki dodaje 2 porcje tequili (moze byc Jose Cuervo) i 1 i 1/2 porcji likieru pomaranczowego. Polecam Cointreau albo Grand Marnier, ale moze tez byc Triple sec. I pare kostek lodu. Za sola nie przepadam... ale mozna obtoczyc krawedz kieliszka jesli lubisz.
Salud!!
-
Znam ten bol: wybor, wybor, stale trzeba wybierac... :-))
-
Byl to widok z okna naszego hotelu... Bylo jak w kinie: co chwile inny widok :-)
-
W odroznieniu od wielu innych kanionow na swiecie, Miedziany jest bardzo zielony, co daje mu niepowtarzalny wyglad :-)
-
Nie wiem jak by to zabrzmialo fachowo po lacinie, ale mnie by sie chcialo powiedziec: odwazni by stanac...
-
Jak sie kiedys nadarzy okazja to musimy wypic kolejke "banderas"...
-
Bardzo sie cieszymy!!! Witaj!
-
Przyspawali go, aby nie odlecial...
-
Ta opaska jest naszywana koralikami, stad moje skojarzenie ze zwyczajem Huicholow...
-
Nie bylo zadnego zakazu. Wszyscy pstrykali bez opamietania.
-
Oczywiscie:
Ja zwykle robie Margarite nastepujaco: na 1 porcje soku z limonki dodaje 2 porcje tequili (moze byc Jose Cuervo) i 1 i 1/2 porcji likieru pomaranczowego. Polecam Cointreau albo Grand Marnier, ale moze tez byc Triple sec. I pare kostek lodu. Za sola nie przepadam... ale mozna obtoczyc krawedz kieliszka jesli lubisz.
Salud!! -
Znam ten bol: wybor, wybor, stale trzeba wybierac... :-))