Ocenione komentarze użytkownika arnold.layne, strona 311
Przejdź do głównej strony użytkownika arnold.layne
-
Ten, co nie używa filtrów :-)))
-
Mnie na początku ta okolica też nie powaliła, ale zgłębiając się w nią, odkrywałem wiele ciekawych rzeczy. Autor - i jego pomysłowośc - dziękują za pozytywną ocenę :-))
-
Zapraszam, jak widac droga wolna :-)
-
Kolebka...Żal serce ściska...
-
Dino, żałuję, że tak mało masz zdjęc z Tater ;-)
-
O tak. Zwłaszcza ta "trąbka solo" wybija się zdecydowanie ;-)
-
Na żywo jeszcze większe :-)
-
Michale, dziękuję za kampinoskie i tatrzańskie plusy, za komentarze takoż :-)). Miło odkryc znawcę "Mistrza i Małgorzaty" ;-)
-
Sławek, dzięki :-)
A co do tego RR, to nie wiem czy on naprawdę jeździ. To sobie sam wykoncypowałem, bo raz tam jest, a innym razem nie. Tedy wymyśliłem, że jednak jeździ, bo jak Warszawa Warszawą, to nikt nigdy w tym mieście nie widział faceta w meloniku pchającego z wysiłkiem swojego rollsa, który znienacka odmówił posłuszeństwa :-))
-
Renato, dzięki za wizytę i plusa :-)
O! Nowy avatar :-)
Pzdr
R
-
Ten, co nie używa filtrów :-)))
-
Mnie na początku ta okolica też nie powaliła, ale zgłębiając się w nią, odkrywałem wiele ciekawych rzeczy. Autor - i jego pomysłowośc - dziękują za pozytywną ocenę :-))
-
Zapraszam, jak widac droga wolna :-)
-
Kolebka...Żal serce ściska...
-
Dino, żałuję, że tak mało masz zdjęc z Tater ;-)
-
O tak. Zwłaszcza ta "trąbka solo" wybija się zdecydowanie ;-)
-
Na żywo jeszcze większe :-)
-
Michale, dziękuję za kampinoskie i tatrzańskie plusy, za komentarze takoż :-)). Miło odkryc znawcę "Mistrza i Małgorzaty" ;-)
-
Sławek, dzięki :-)
A co do tego RR, to nie wiem czy on naprawdę jeździ. To sobie sam wykoncypowałem, bo raz tam jest, a innym razem nie. Tedy wymyśliłem, że jednak jeździ, bo jak Warszawa Warszawą, to nikt nigdy w tym mieście nie widział faceta w meloniku pchającego z wysiłkiem swojego rollsa, który znienacka odmówił posłuszeństwa :-)) -
Renato, dzięki za wizytę i plusa :-)
O! Nowy avatar :-)
Pzdr
R